Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mam prawo oczekiwać od teściowej że

Polecane posty

Gość gość

zajmując się naszym dzieckiem będzie postępować jak ją prosiłam? Teściowa odkad urodziła się wnuczka bardzo chce się angażować w opiekę i pomoc nad nią. Więc średnio raz w tygodniu zostawiam jej małą na 2-3 godziny i w tym czasie albo załatwiam sprawy urzędowe, albo sama ze sobą do lekarza, albo grubsze zakupy robię. No wiadomo, jak to w życiu, czasami jest coś do załatwienia, a nie chce w te upały ciągnąć do miasta niemowlaka. Teściowa bardzo się cieszy na te godziny z małą, ale męczy mnie, że robi po swojemu. Np proszę żeby nie zamykała okien w domu, a przyjeżdżam i okna pozamykane... Tłumaczy się, że małej było zimno. A dziecko spocone leży. Albo leży w bodziaku, mówię, żeby nie ubierać, bo gorąco, to wracam, a ono już spodnie założone, albo kocem polarowym okryte, bo też rzekomo zimno, a dziecko spocone. I takie podobne historie. Rozmowa nic nie daje. Czy mam prawo oczekiwać że dostosuje się do moich próśb, czy lepiej zrezygnować z tej jej pomocy i żyć po swojemu? Wiem, że to tylko drobiazgi, ale znam życie i wiem, ze od drobiazgów się zaczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz. Troszczy się o wnuczkę i tyle. Babcie sa niezastąpione w opiece nad dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem- możesz poprosić aby robiła "po twojemu", jednak jeśli dalej będzie robiła po swojemu to albo zrezygnujesz z jej pomocy albo zaakceptujesz fakt. Babcia nie chce źle dla dziecka a jeśli ktoś robi inaczej to też nie znaczy, że robi źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to coś szkodliwego- jak nakrywanie dziecka kocem polarowym przy tych upałach- to bym zwróciła uwagę dość stanowczo. Powiedz np. następnego dnia że mała miała potówki i prosisz bardzo żeby więcej tak nie robić, bo jej to dokucza. Jeśli teściowa jest ci zyczliwa, to zrozumie. Można iść na jakieś kompromisy- nic się np. nie stanie jak babcia czasem kaszkę posłodzi czy będzie "za dużo" nosić, ale jakiś zdrowy umiar, przegrzewanie dziecku po prostu szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze ze w tych czasach są baby które przy afrykanskich upałach dzieci kocami przykrywają... kolejny durny mit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo a jak nie zrobi po Twojemu to nie zostawiaj dziecka. Przecież robisz to by była zadowolona ale nie Ty i dziecko musicie przy tym cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz prawa, ona twojego męża wychowała i sądzę zdrowy jest na ciele i umyśle.Z tobą za to coś nie tak, mania przedladowcza?, zarozumialstwo?, debilizm to na 250 procent, bo nikt z pięcioma klepkami takich dylematów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtakiej sytuacji trzeba iść na kompromis. Jeśli chce przykrywac zostaw jej dużą bambusową tetrę lub cienki kocyk. Skąd wzięła polarowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj znam taką babcie. Teściowa siostry :) Też jej córkę próbowała przegrzewać. Upał dziecko w cieniu we wózku w samym bodziaku a tylko się siostra odwróciła i już dzieciak przykryty. To samo z herbatkami koperkowymi itp. Siostra karmiła piersią i małej nic nie brakowało. Dostawała pierś na żądanie. A babcia ich ganiała z butlą z herbatką :) Takie życie ale siostra osoba ze stoickim spokojem odkrywała dziecko i nie pozwalała wpychać butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no nic takiego. Dziecko tylko może dostać udaru z przegrzania i umrzeć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okrywanie dziecka kocem przy takich temperaturach mogą się skończyć źle. To nie chodzi, że się dziecko spoci - może nawet udaru dostać, nawet bez słońca. A jak na to reagujesz? zwracasz uwagę, żeby było tak jak prosiłaś, czy przemilczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moj syn byl niemowlakiem i byly podobne temp to lezal caly dzień w samej pieluszce na pupie. Jakby ktos go okrywal kocami, ubieral w spodnie body i jeszcze do tego zamykal okna to bym chyba zabiła. Dla dobra dziecka zrezygnuj z jej pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziecko żyje i ma się dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie mit. Moja tesciowa tez mi corke nakrywala w upale grubym kocem. Minelo 9l, mam kolejne malenstwo i to samo- jeszcze w oczy kole ja brak czapki u dziecka i otwarte okna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy ma się dobrze, bo mi tego nie powie. A ty jestes szczęśliwa spocona i zgrzana? Tak, mówiłam teściowej że nie przegrzewamy dziecka i ja proszę o to samo. Tłumaczyłam, że nawet położna nie widzi zastrzezen dot otwartych okien itd. Polarowy koc wyciągnęła z komody... Mam różne kocyki, ale ten był w najniższej szufladzie. Na rączce od wózka wisiała pielucha bambusowa. Nie jest klotliwa i czasami naprawdę ustępuje. Ale nie mogę tego robić na każdym kroku kosztem dziecka.autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę już tych debilek o kocykach słuchać, w************e do swoich przegrzanych bachorów, wyrosną na takie przyglupy jak wy, rzyg!Dlaczego wy Same nie zajmujecie się tym przychówkiem, rzyg X3!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska prawa nawet Ci to upewnia Art. 48. 1. Rodzice mają prawo do wychowania swoich dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania. Ci którzy mówią że nie masz takiego prawa są w błędzie. Babcia powinna Cię słuchać i szanować tego co mówisz jako rodzic dziecka. Ona ma najmniej do powiedzenia i jak nie będzie słuchala to koniec z tym. Będzie się widzieć z dzieckiem pod Wasza obecnością i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.48 a kto ci każe wchodzić na takie tematy?? nie podoba się, to won. Ale to trzeba mieć nudne zycie zeby wchodzic na tematy którymi się rzekomo rzyga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wierzę w to angażowanie się,zwykle narzuca się babci opiekę bo zakupy/lekarz.\/fryzjer/kosmetyczka itp. Proste jak świński ogon,nie pasuje to targaj dziecko ze sobą i nie wciskaj kitu że ktoś tej opieki pragnie,a drugie wyjście zanieść swojej matuli,z pewnościa się ucieszy na widok wnuczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No raczej tesciowa powinna isc po rozum do glowy i przestac przegrzewac. A pani wyzej sie myli- moja tesciowa na przyklad pierwsze dziecko najchetniej by mi zabrala, chciala matkowac, wtracala sie i komentowala, takze sa babcie, ktore sie wyrywaja do dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś co znaczy wyrywają???? tak jak chwasty z ogródka? chyba cos masz z beretem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:04 nie pisałam trgo ale moja była taka sama. Mówiła dziecku przykre rzeczy na moj temat I na męża w sumie. Wygrywają się w sensie że chca robić wszystko przy nich i nire przeszkadza im to że dzieci mają rodzice. Traktują go jak zabawkę, nowa szansa się spełnić w macierzyństwie bo nie widzą granice pomiędzy bycie mama a babcia, nadal chcą być najważniejsze i pełno kontroli. I oczywiście rodzice traktuja jak śmieci lub niedoswiadczone gowniarze którzy na niczym się nie znają i nigdy nie mają racji. I to ma być albo tak jak oni chca - czyli oni matkuja, decydują, organizują, rzadaja I kontrolują--a jak nie idzie według ich widzimisię to obraża jest I nie odzywaja się. Wiec albo wszystko albo nic. Gorzej kiedy mąż nie widzi problemu i próbuje uzasadnic dziwne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19/31 Kobieto,czy ty chodziłaś do szkoły? bo czytam dwa razy i nie mogę zrozumieć czy miałaś kilka naraz teściowych że piszesz (oni) Chyba przesadzasz w tym temacie,bo jeśli rodzice dziecka są samowystarczalni to babci nie ma potrzeby się angażować,widać musiałaś korzystać z pomocy stąd te zasiedlenie.Nie znam takich babć które sobie szykują zajęcia by podcierać cudze zadki i huśtać potomka,chyba gdzieś na głębokiej wsi.Obecne babcie mają swoje życie,często spełniają się zawodowo,mają swoje hobby a jeśli im ktoś przeszkadza w nim to raczej tylko nieudolne młode matki które próbują się uwolnić od zajęć i zwalić brudną robotę na niewykształconą teściową,głupią zaznaczam, bo mądra się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:44 skończyłam. Uczę się polskiego od niedawna :) oni znaczy że one... Czyli typ teściowej matująca. Nigdy przenigdy nie chciałam pomocy ale na siłę się wtracala. Nawet w ubieraniu. Ja ubieralam syna by wychodzić a ona próbowała mnie odpychac. Ubrałam jedna rękę, ona próbowała w tym samym czasie ubrać druga i ciągła za ubrania. Kiedy powiedziałam że dam sobie radę, obraziła się I nie chciała już się żegnac. Są niektóre babki które nie mają co robić i żyją życiem tylko dzieci i wnuków. Inne rzeczy o które się obraziła? Nie chciałam odwiedzin w szpitalu i mogła przyjechać dopiero godzinę po naszego przyjazdu do domu. Obraziła się jak powiedziałam jej ze ma wyjść z sypialni mojej do której specjalnie poszłam karmić bo się wstydzilam przy innych. Obraziła się kiedy powiedziała kiedyś mojemu dziecku ze jest jej synem I ona mamą a ja powiedziałam że nie jest I ma takich głupot dziecku nie mówić. Obraziła się kiedy nie dałam jej kąpać dziecko jako pierwsza w domu. Obraziła się kiedy mówiłam że 3 miesięczne niemowlę nie może jeść czekolady. I to nie jest wszystko. Mogę pisać i pisać. Naprawdę są niektóre babcie które nie powinny być same z dzieckiem bo zrobią tylko wodę z mózgu. Są niektóre babcie które nie zachowuja się jak babcie ale jak matki. O tych babciach mówiłam "oni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 Masz zryty beret i nie wierzę w te rzecxy, a jeśli to jednak prawda, obie do wariatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj gość dziś co znaczy wyrywają???? tak jak chwasty z ogródka? chyba cos masz z beretem xxxx juz sie nie masz o co przyp*****lac ? i skoncz z osiedlowym slangiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiła się tu taka negująca wszystko i jej się wydaje, że skoro ona nie zna takich babć, to one nie istnieją :-D ot logika. Ty sama chyba jesteś z głębokiej wsi. Możesz sobie nie wierzyć, mi to lata koło tyłka, ale są takie przypadki. Moja teściowa sama z siebie zaoferowala się, że jak wrócę po rocznym macierzyńskim do pracy, to ona się zwolni z pracy i zaopiekuje moim dzieckiem. Nigdy tego od niej nie oczekiwałam. Ona powiedziała, że ma dosyć swojej pracy ( pracuje fizycznie) i chce nacieszyć się wnuczką, pomoc nam. Kocha dzieci. Nie ma hobby poza uprawą działki. Po prostu nie pasuje do twojego schematu " samorealizujacych się babc z pasjami " :-D ma 57 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2018.08.03 No to niech RODZICE wychowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wyjątek potwierdza regułę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:55 no nie wierzysz ale właśnie jest taka do dziś a my juz nie jest taki mały. To że nie poznałaś takiego przypadku nie znaczy że nie istnieje. A niby dlaczego coś ze mną jest nie tak według Ciebie? Bo powiedziałam babce że ma się odsunąć i pozwolić opiekować się swoim dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×