Czy mogę sobie odliczyć alimenty za wakacje ?

08:03 Jako że pracuje w sądzie już kilka lat powiem tak. W dokładnie taki sam sposób który opisalas matki rozliczają byłych facetów jeżeli chodzi o dzieci.

A dlaczego masz taką nadzieję? Ona dobrowolnie podjęła się nieodpłatnej całodobowej opieki nad dzieckiem. Ja zostałem zobowiązany do płacenia pieniędzy i szlus. Pozostałe czynności są płatne. Jakieś zdziwienie?

Może i pracujesz w sądzie ale jako sprzątaczka albo cieć na bramce. Od kiedy to sąd wylicza alimenty na podstawie ilości zrobionych kanapek czy wykonanych prań? Albo godzin poświęconych dziecku na zabawę czy spacer? Jak chcesz błyszczeć to "doczytaj" jak kandydaci na pisowskich ławników!

Sąd bierze całkowite koszty utrzymania, a matki przynoszą różne ciekawe rachunki, m.in. za jedzenie a kanapki to chyba jedzenie ?

Ona dobrowolnie podjęła się nieodpłatnej całodobowej opieki nad dzieckiem. Ja zostałem zobowiązany do płacenia pieniędzy i szlus xxx Od kiedy to zostawienie matki z dzieckiem i wypięcie na nią i na własne dziecko doopą nazywa się "podjęciem przez matkę całodobowej nieodpłatnej opieki"??? Dlaczego całodobowa opieka matki jest nieodpłatna a koszty opieki ojca ma pokryć dziecko??? I ona wcale nie "podejmowała się" opieki ona po prostu została do niej zmuszona bo zostawiłem rodzinę i nie miałeś najmniejszego zamiaru poświęcić córkom ani godziny! Nawet teraz nie masz zamiaru, no chyba że dostaniesz za to kasę.

Widzę że włącza się u ciebie moralność Kalego. Dziecko miesiąc u matki 0 u ojca- ojciec płaci. Dziecko miesiąc u ojca 0 u matki-ojciec płaci.

A jak to ona mnie kopła w dope , bo sie naczytała że "jezdeś tego warta"? No i przecież samotna matka jest trendy...

Samotna czy nie, ja jako kobieta uważam, że jeżeli dziecko jest cały miesiąc u ojca to matka powinna zapłacić za ten miesiąc ojcu. Alimenty to kasa na utrzymanie dziecka, a utrzymanie dziecka to obowiązek dwóch osob, czyli co jak dziecko jest miesiąc u ojca to te koszty utrzymania magicznym cudem znikają ?

No to co że nie znikają. Ależ przecież mamuśkaż zbiera przez całyż rok pieniążki na ciepłe butki i zimową kurteczkę dla dzieciątka. A jak już zima się zbliża, to co robi ta zapobiegliwa mamuśka? Biegnie do sądu żeby podwyższyć alimenty - bo zima idzie, a dziecko nie ma nowych butków.

Ale to dziecko nie jest miesiąc u ojca! To dziecko ani druga córka w ogóle nie jest u ojca. Dopiero po latach tatuś przypomniał sobie o corkach - starsza nie chce mieć z nim kontaktu no to wymyślił sobie ze weźmie na parę dni do siebie młodszą ale trzeba mu za to zwrócić koszty - poczytajcie początek wątku! Ja rozumiem ze w opiece naprzemiennej nie powinno się rozliczać dziecka za jedzenie prąd i wodę, ale w sytuacji gdzie dziecko jest zaproszone przez ojca z którym się nie widuje wcale rozliczanie jej wizyty co do centa bo on "będzie stratny" nie wydaje się wam żenujące???

Oczywiście że jest żenujące - to że ty w pazerności swojej nie popuścisz ani centa! Nie wstyd ci że w czasie kiedy nie ponosisz żadnych kosztów na dziecko - bierzesz na nie pieniądze? Dobra! Wiem, wiem... nie wstyd ci, bo ty wstydu NIE POSIADASZ.

Napisał tatuś roku! Ok. To o jaką sumę do rozliczenia wnioskujesz? Skoro dziecko będzie u ciebie tydzień a płacisz na nie zawrotną sumę 500 zł to rozumiem że robisz raban o 125 zł, tak?

17:09 Chyba słabo u ciebie z czytaniem ze zrozumieniem. Po pierwsze jak po latach sobie o nich przypomniałem ? Ja cały czas z nimi jestem, zarówno jak byłem z ich matka się nimi zajmowałem jak i teraz, możesz bardzo łatwo znaleźć jak pisalem że daje coś więcej po za alimentami, bo młodsza zabieram często a to do siebie, a to do kina, na lody i ogólnie fajnie z nią się dogaduje. Pisałem o tym i możesz łatwo to znaleźć. Co do starszej to również pisałem, że ona ma bardzo ciężki charakter, pisałem, że nie raz ja albo moja była bylismy wzywani do dyrektora szkoły, bo to albo powiedziała coś obrazliwego do nauczyciela, a to kogoś pobiła, a to coś zdewastowala w szkole, więc ona nie jest tylko dla mnie taka, ale również dla swoich koleżanek, kolegów, nauczycieli, itd. Trzeba było nawet szkole zmieniać dla niej, zachowanie ma nieodpowiednie, ogólnie jest pyskata i tak jakby ta dziewczyna nie miała żadnych hamulców. Młodsza jest natomiast zupełnym jej przeciwiendtwem. Więc skoro znam takie szczegóły to chyba musialem od zawsze być przy nich. Starsza od urodzenia ma jakiś zły instynkt w sobie, napisałem nawet, że kiedyś ją zapytałem czy chcialaby mieć jakieś dodatkowe zajęcie np basen czy coś w tym stylu, to wtedy pamiętam że odpowiedziała, że chciałaby trenować boks, bo dużo oglądała w TV i się tym zainteresowała. To było kilka lat temu kiedy jeszcze aż tak agresywna nie była i tak sobie myślę że gdyby wtedy ją posłuchał to chyba doprowadzilbym do jeszcze większych szkód, ona już bez umiejętności bicia się jest agresywna więc strach pomyśleć co to by było gdyby umiała nie daj Boże się bić. Oczywiście chciałbym żeby ona była normalna dziewczyna, ale niestety z nia ciężko się porozumiec. Gdyby taka nie byla jak teraz to na 100% wakacje byłyby we trójkę. Niestety charakteru człowiekowi nie zmienimy

17:55 6-sta strona post z 17:52. Po za tym mowa tu o 2 tygodniach.

Nie mamuśka - to ty robisz raban. I nie o 125 zł, ale o 250 zł. Nawet liczyć nie umiesz - mamuśko dziesięciolecia pazerności, rozdartego ryja, kpiny i wredoty.

Zamknij wreszcie mordę alimenciarzu! Nie masz kasy to weź się do roboty zamiast całą sobotę siedzieć na babskie forum i kłócić się z przekupami.

Znów zagnali wściekłą sukę do roga klatki? I zamiast dyskutować - to szczeka i kąsa? DO BUDY!!!

To znowu ty kundlu? Czemu tradycyjnie nie konczysz swoich wypowiedzi uśmiechniętą mordą? Dla zmyłki? I tak cię rozpoznałam! Ile to już lat tu szczekasz i matki od suk wyzywasz...

13'20 przymknij się wreszcie

Pomyłeczka drobna - nie matki wyzywam od suk, tylko suki wyzywam od suk! Ale ty to chyba jesteś suka nie tylko z urodzenia, ale i z zamiłowania - wszędzie widzisz kundle, mordy i szczekania.... ...a może ty taka suka wszystkich suk jesteś ;)

[wczoraj 19'23] od dawna ten facio jest na rozwodnikach. Jego nie da się nie rozpoznać. Nie popuści-jak choćby dziś z rana jakby warował- żeby nie odszczeknąć. Niejeden temat już rozwalił tyle w nim jadu. Czyżby babcia, mama, b.żona, ciotka, siostra wyrządziły mu jakąś traumę, że taki z niego mizogin?

Też bo znam. Wyzywał mnie tu parę lat temu. Pisał że ma córkę na studiach i srał żarem ze alimenty musi na nią płacić.

dziecko dorosło/ wyrosło a on dalej tu waruje.

Do śmierci będzie warował i pluł.

I myśli że podłe suki wydusi. Naiwniak.

Dziś 12 sierpnia, jeszcze nie zabrałes córki na wakacje? Za chwilę koniec wakacji a Ty dalej tu siedzisz i próbujesz udowodnić, że jak weźmiesz dziecko na kilka dni to odliczysz od alimentów :-( wcale nie weźmiesz, wakacje się skończą :-(

Jeszcze by brakowało żebym twoją córke na wakacje zabierał. No chyba że ma ze 20 lat - to sie moge zastanowić. A tym zwrotem kosztów to ewentualnie jak będzie? Pewnie zobacze jak świnia niebo - co?

14:42 Wakacje zaplanowałem w czasie mojego urlopu, a na urlopie jestem od jutra, więc jutro jadę.

A bedziesz miał zasięg??? Lepiej sprawdź no bo jak przeżyjesz urlop bez "układania na suki"?

*ujadania na suki Sorry, słownik.