Skoro faceci nie chcą płacić za kobiety

Ale wy macie nasrane we łbie. Ja uwazam ze facet powinien płacić za kobietę ale ....uwaga, uwaga....tylko za taka która na to zasługuje. A co to znaczy zasługuje. To po pierwsze taka która nie żąda ale chętnie pozwoli, taka która w zamian za to wykonuje wszystkie kobiece obowiązki w domu czy związku itp itd. Oczywiście na początku, kilku pierwszych randkach trudno ocenić czy kobieta na to zasługuje więc niestety ale należy ryzykować

„.tylko za taka która na to zasługuje. A co to znaczy zasługuje. To po pierwsze taka która nie żąda ale chętnie pozwoli, taka która w zamian za to wykonuje wszystkie kobiece obowiązki w domu czy związku itp itd. „ buahaha masz 50 lat?

chamsko napisała, ale wy „mężczyźni” na to zasługujecie chamsko pisząc o kobietach „pasożytki”

Dlaczego uważasz że mam 50 lat?

To jest właśnie paradoks feministek. Chcą być traktowane tak jak kiedyś ( jakby miały 50 lat) ale same chcą się zachowywać nowocześnie. Suma summarum narzekają. :)

placic to mozna za urwy. Albo jest sie w zwiazku i z tego powodu sie placi albo nie jest i kazda osoba placi po polowie. To takie trudne do zrozumienia?

biedni chłopcy :O to wy możecie obrażać każdego tak jak chciecie, ale obrażane kobiety już nie mają prawa niczego wam chamsko napisać? nie martwcie się o kasę, żadna kobieta się wam nie przytrafi :)

Płacić to ja mogę za swoją kobietę jak zechce a nie jak mi będzie kazała, a żebym zechciał to...

10:34 tak tak i bogata ambitna kobieta wzięła sobie nieroba na głowę , meskiego utrzymanka, zamiast faceta na swoim poziomie , urodzonego z pasjami, który ma zainteresowania a nie tylko jojczy na kaffe , pewnie ma 70 lat i znalazła sobie młodą męska prostytutke x a niby dlaczego mezczyzna, zaradny, z pasjami,zainteresowaniami ma brac sobie kobiete co tylko ma urode do okolo 30-35 roku zycia a pozniej juz nic nie ma do zaoferowania i mysli, ze bedzie jego zona, hahaha

Ej do niektórych prostych mózgów nie trafia coś tak oczywistego, że myśląca i ceniąca się kobieta, jeżeli chce poważnego związku to nie wybierze sobie na partnera/męża /ojca jej dzieci niezaradne go i skąpego faceta. Z bardzo prostej przyczyny - to ona zachodzi w ciążę, to ona rodzi dziecko/dzieci, to ona je karmi, to ona idzie na macierzyński. I zasranym obowiązkiem faceta jest w tym czasie zarobić na rodzinę, żeby mogła godnie i spokojnie egzystować. To kobieta w związku ryzykuje więcej. Koniec kropka. Jak któryś nie rozumie to zawsze macie szansę na kobietę, której nie zależy, żeby facet był zaradnym bo zadowoli się byle jakim. Takie też są. A ja już dawno zauważyłam, że najwięcej pyskują o równouprawnieniu ci, którzy są nieudacznikami po prostu :)

A ja już dawno zauważyłem że takie jak Ty są starymi pannami.......tzn poprawnie byłoby "żaden nie jest Ciebie godzien " :)

19:15, w punkt! Im większy nieudacznik, tym więcej gada o równouprawnieniu.

O pudło, chłopcze z 19.44. Tak mi przykro :)

Ale gdybym miała być z niezaradnym chłopczykiem to rzeczywiście wolałabym być starą panną, jak to ładnie określiłeś.

@19:45 A czy to dotyczy też kobiet? Im kobieta jest gorszą porażką to więcej gada o równouprawnieniu?

na rzekomy brak rownosci to sie tu juz jedna ekonomiczna idiotka powolywala, ale z realiami systemowo - prawnymi przegrala sromotnie. chociaz najwiekszymi frajerkami i nieudacznicami w mojej opinii sa te, ktore powoluja sie na rownouprawnienie, wymagajac go w niektorych dziedzinach zycia a rownoczesnie WYMAGAJA specjalnego traktowania w innych, zaledwie jednym z przykladow, chociaz glosno w tym temacie omawianym, jest kwestia relacji damsko-meskich. i na marginesie, pamietajcie kretynki, najczesciej o "potrzebie walki o rowne prawa i rowne traktowanie" najglosniej wrzeszczaj baby. mezczyzni maja po prostu coraz czesciej kompletnie dosc istniejacych JUZ gwarancji PRAWNYCH rownego, a czesto LEPSZEGO traktowania - chocby w kwestiach socjalnych z rownoczesnym ciaglym bombardowaniem BREDNIAMI o rzekomych nierownosciach. zaloze sie, ze 99 na 100 ni w zab tego nie zrozumie - babska empatia to mit. pojedyncze tu i owdzie zdarzajace sie odstepstwa od normy jedynie ja w dosc smutny sposob uwypuklaja.

A możesz rozwinąć, które to dokładnie gwarancje lepszego traktowania masz na myśli? Bo oprócz tego, że sobie piszesz swoje pseudo inteligentne wywody to nie podajesz żadnych argumentów. Słucham, jakie to dokładnie gwarancje?

Zacznijmy od podstaw, równoUPRAWNIENIE - jak sama nazwa wskazuje - oznacza równe prawa. Nie równe obowiązki. Obowiązki nigdy nie będą równe, bo ty jako facet nigdy nie zajdziesz w ciążę, nigdy nie urodzisz i nigdy nie będziesz karmił piersią. To tak na początek. Kobiety i mężczyźni się różnią i tak już zawsze będzie. Jeżeli uważasz, że kobietom jest tak wspaniale i dobrze to idź zapytaj swojej matki czy ona też uważa, że życie kobiety jest takie lekkie i przyjemne.

20:21 organizacje pozarzadowe czy inne dzialajace "pro publico bono" - nie ma jakichs adresowanych do mezczyzn, chocby ze wzgleda na psychiczna przemoc(co nie ulatwia nauczyc sie odpowiednio na taka reagowac, o nie, bo niby jak?). wiele... wiekszosc takich organizacji jest dofinansowywana lub calkowicie finansowana ze srodkow panstwowych. karykaturalnie, za to samo przestepstwo zazwyczaj mezczna zostaje skazany na ciezsza kare. nie wspominajac o sprawach rozwodowych, gdzie zawsze zachodzi faworyzacja matek, nawet jesli czynniki psychologiczne(chocby stwierdzone choroby) przemawiac powinny na jej niekorzysc. zadnych argumentow? pisalem o sluzbie zdrowia, rak prostaty jest rownie zabojczy jak rak piersi, ile jest programow spolecznych, kampanii uswiadamiajacych skierowanych w tym kierunku? hmm? darmowych badan profilaktycznych, ktore to akcje obejmuja praktycznie caly kraj? sytuacja spoleczna - przyjete jest dzialanie: baba zglasza przemoc domowa, bez zadnego badania psychologicznego, bez wywiadu srodowiskowego zakladana jest niebieska karta, o ile mezczyzna po prostu od razu nie wyladuje w areszcie i "prewencyjnie"nie bedzie mial ciaglych "konfliktow z prawem" na dziendobry, spoleczenstwo wrecz czuje sie zobligowane do obstrukcji. w druga strone to tak nie dziala. GDZIE TO WASZE CHOLERNE ROWNOUPRAWNIENIE HMM?? na razie wszystko przebiega w kierunku ograniczania i uciskania. no, a niech ktoras pojdzie na policje i powie ze zostala zgwa/lcona... prokurator jest na dziendobry. i bardzo ciezko udowodnic niewinnosc nawet jesli faktycznie jest sie zupelnie bez winy a oskarzenie to efekt glupiej zemsty podrzednego babsztyla. WIECEJ: jesli uda sie udowodnic niewinnosc babsztyl nie ponosi ZADNYCH konsekwencji prawnych, nie odpowiada nawet za znieslawienie, nie mowiac o tym ze cos takiego najczesciej calkowicie lamie zycie i kariere czlowiekowi. zupelnie bez konsekwencji dla baby.

20:28 a gdzie ja pisze, ze bycie baba sprawia z automatu, ze zycie staje sie proste i wspaniale? wskaz wyraznie, albo przyznaj sie do wlasnego kretynizmu. i nie piernicz o karmieniu cycem, od pierwszego wrzasku mozna karmic w inny sposob, rozwoj medycznych suplementow zadbal o to juz dekady temu. rownouprawnienie ma oznaczac rowne PRAWA - a nie specjalne przywileje, prawne i spoleczne dla jednej strony. "obowiazki nigdy nie beda rowne" - wlasnie dlatego, chyba ze jestes tak tepa ze ciagle tego nie pojmujesz, decyzje o "zrobieniu" sobie dziecka nalezy podejmowac wspolnie. ale jedynymi osobami w pelnej i absolutnej kontroli dzietnosci jestescie wy, baby, nawet aborcje bez zgody wpolmalzonka/partnera mozna przeprowadzic i sad skarzacego(a raczej probujacego sie skarzyc) mezczyzne po prostu wysmieje. zreszta co ma rodzenie dzieci, do wiecznego utrzymywania, adorowania i zabawiania jednej z druga kretynki? to tylko ich widzimisie, nawet ZNAJOMOSC polega na obustronnym utrzymywaniu kontaktu, obie strony cos inwestuja, wymaganie zaangazowania, inicjowania, starania sie tylko od jednej strony, branie tylko od jednej strony istnieje w naturze. takie organizmy, bez urazy, ale nazywa sie pasozytami i jest to termin bardziej naukowy niz potoczny.

Aha, a teraz przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałeś i zastanów się dlaczego tak jest. Odpowiedź jest bardzo prosta i na pewno jak się wysilisz to ją znajdziesz. P.S. Wydaje mi się, że jesteś po prostu sfrustrowanym i skrzywdzonym przez jakąś kobietę facetem. Stąd ta nienawiść, którą zioniesz. P.P.S. Za zniesławienie może odpowiedzieć, ale jest ono ścigane z oskarżenia prywatnego (art. 212 kk), więc trzeba pozwać. I to dotyczy i mężczyzn i kobiet, także daj spokój.

Dobra, chciałam rozmawiać na poziomie, ale widzę że się nie da. Skoro potrafisz tylko wyzywać to nie widzę sensu jakiejkolwiek dalszej dyskusji, bo z takimi chamami się nie dyskutuje. Spójrz prawdzie w oczy, wściekasz się, że kobiety czegoś wymagają, bo nie umiesz spełnić ich wymagań. Jesteś zatem nieudacznikiem i tyle. Stąd cała ta złość. Ale pretensje możesz mieć tylko do siebie. Żegnam.

20:50 i dalej zarzucasz mi uzywanie slow i zdan ktore nigdy nie byly moim autorstwem i jeszcze smiesz odwracac kota ogonem? napisalem jasno i wyraznie - wskaz, gdzie slowami "zycie kobiety jest proste i wspaniale" tak sie "popisalem". nie wskazalas. wiec klamiesz, w prymitywny sposob usilujac mnie zdeprecjonowac. argumenty masz - czemu na nie w zaden sposob nie odpowiadasz? zadnym argumentem? jedynie probujesz mnie obrazic. TO jest karygodne dzialanie, nazwanie cie kretynka to stwierdzenie faktu, obrazic sie masz na pewno prawo, ale fakt pozostanie faktem. podsumowujac - zarzucasz falsz, klamiesz, obrazasz(nazywanie kogos nieudacznikiem jest obrazeniem, cham - bez komentarza), brak argumentow, nawet gorzej - brak KONTRargumentow, uzywanie manipulacji - obrazanie autora BEZ CHOCBY JEDNEGO ODNIESIENIA SIE DO TRESCI BADZ ARGUMENTOW W NIEJ ZAMIESZCZONYCH - dalsze deprecjonowanie, ucieczka od dyskusji, slowna agresja. i ty sie nazywasz kobieta? HA HA HA. dobre:D

O matko, jesteś bardziej żałosny niż myślałam. Mały, sfrustrowany pajac :D Nazwanie cię nieudacznikiem też jest stwierdzeniem faktu :D Teraz to już serio żegnam, bo mi się nie chce znowu zniżać do twojego poziomu. I uważaj na ciśnienie, bo zaraz wybuchniesz i będzie śmierdziało.

no miej ostatnie slowo, miej, skoro argumentow ani kontrargumentow nie masz, a jedyne wyjscie na jakie sobie mozesz pozwolic to obrazanie i proby ponizania innych polaczone z agresywna retoryka i pokracznymi probami stosowania jakies chalupiczo skonstruowanej pseudopsychologii. ty nawet nie masz zadnej godnosci - gdybys ja miala, po stwierdzeniu ze konczysz obrazanie innych - zrobilabys to. nie wiem jakim cudem ktos pozbawiony elementarnej godnosci MOGLBY w jakikolwiek sposob poczuc sie urazony wskazaniem swojej indolencji umyslowej - a sama ja jawnie i przy swiadkach ukazalas. wiec sie nie unos. urazona duma tez nie robi na mnie wrazenia, pokazuje tylko puste nadecie, co szacunku ci nie przysporzy, szczegolnie ze zadnego nie umiesz okazywac innym, ale skoro nie stac cie na jakakolwiek argumentacje - przyznaje, to ja pomylilem sie w ocenie, biorac cie za przynajmniej przecietnie inteligentna osobe, kiedy sama przedstawiasz zachowaniami jedynie marginalnie inteligentne i kompletnie nieprzemyslane reakcje. wiec miej to ostatnie slowo, napompuj sobie nim ego - ja ZEGNAM. nie widze powodu, zeby pozwalac dluzej na tak nieudolne proby obrazenia mnie i sprowadzenia do twojego bezpoziomu godnego neolitu.

Tak czytam ten temat i utwierdzam sie w przekonaniu ze wy baby jesteście prymitywnym,niezaradnym życiowo bydłem.Tylko byście zerowały na kieszeni męzczyzny,nie macie argumentów to od razu wyzywacie.Wam to należy założyć homonto i wywalić w pole.

Do gościa wyżej. Tacy jak ty mężczyźni są na marginesie społeczeństwa i wasze zdanie możecie sobie wsadzić tam gdzie kończą sie plecy. Jest na szczęście wiele fajnych mężczyzn, ktorzy kochaja swoje dziewczyny, żony i nieba im przychylą a dla dzieci zrobią wszystko. Jak ci kobiety nie odpowiadają zawsze możesz współżyć z mezczyzną :)

A ja tam jestem za tym żeby kobieta płaciła za siebie, wtedy nie bedzie niezrecznie, nikt nikomu nie wypomni po czasie bo nie przymusu płacenia za kogoś : )

https://m.interia.pl/serwis/forum/rownouprawnienie-to-opresja-mezczyzn-tematy,dId,3230663 :D:D:D

Ja bym cię wytrzaskała po gębie maminsynku . Prałam, sprzątałam, gotowałam przez całe życie . Przepychałam rury i łatałam dachy za facetów . Pieluchy dla dzieci, opieka 24 godziny na dobę i nieprzespane noce . Praca od świtu do późnej nocy, a często do rana jak dziecko choruje . Jeżeli ktoś mówi że kobieta jest pasożytem to nie zna życia, nie miał partnerki, nie miał dzieci . Pewnie jesteś singlem to bredzisz takie głodne kawałki .