Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do wierzących kobiet

Polecane posty

Gość gość

Mam problem duchowy natury faministycznej.. W życiu czuje się feministka, ale taka normalna, nie jestem gruba i brzydka, nie jestem lesba czy coś. Mam męża dziecko w drodze. Ale wyznaje równość płci, nienawidzę dyskryminacji kobiet, poniżana ich roli, umniejszania wartości, wywyzszania się mężczyzn, sterepetypow że kobieta głupsza itp. I niestety coraz częściej widzę i słyszę z kościelnej ambony dyskryminację której tak nienawidzę. Przeczytałam pismo Święte, świadomie jako dorosła osoba i złapałam się za głowę ile tam szowinizmu. Jak się czujecie wobec dyskryminacji was jako ludzi, poniżana i sprowadzania do roli służącej? Ja mam kryzys wiary. Nie chce wierzyć że Bóg rzeczywiście tak nas kategoryzuje wg płci, caly czas sobie wmawiam że to księża są walnieci. Powoli odchodzę od wiary. Do kościoła nie chce mi się chodzić bo się tylko wkurzam na to co słyszę z ambony. Znacie jakis normalnych księży z którymi można o tym porozmawiać? Może być online, jakiś portal. Kiedyś poruszyłam ten temat na spowiedzi to ksiądz nakrzyczal na mnie mnie mam iść do psychiatry i ze to przejaw pychy czuc się na równi z mezczyzna i być złą o dyskryminację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli katolicyzm nie wiele różni się od islamu. Tam kobiety tez traktują jak służące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
księża są miękkie pały nie możesz sobie znaleźć chłopaka do takich rozmów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×