Brak seksu odkąd są dzieci

Ja sobie ktoś ustawi x *(errata) - JAK sobie ktoś ustawi

Jest w tym dużo racji, że faceci są spychani na dalszy plan. Mnie mąż powiedział, że dla mnie najpierw jest dziecko, później kot a na końcu on. I szczerze przyznam, że tak było. I seksu nie było bardzo długo. A nawet przytulania i całowania, bo później mąż chciał seksu, więc z tego też zrezygnowałam. Co mąż robił przez te dwa lata? Nie chce wiedzieć. Nie chcę dowiedzieć się nigdy. Teraz wszystko jest fajnie. Wyjechałam z dzieckiem na wakacje i poczułam taką cholerna tęsknotę za mężem. Nie wiem, może to też kwestia tego że wypoczelam, niczym się nie przejmowałam, odzylam. Myśli zaczęły krążyć wokół męża, seksu. Boję się tylko, że jak znowu poddam się tej rutynie i obowiazkom, to libido padnie i będę wolała się wyspać niż poświęcić czas mężowi.

My pierwsze dziecko dopiero będziemy mieli :P Ale wiem jak to było z moimi rodzicami, nigdy nie mieli problemów, by kochać się za ścianą... w moim przypadku dosłownie za ścianą. Raz nawet jak nie mogłam zasnąć to zajrzałam, niestety pamiętam to do dzisiaj :D ale nie zepsuło mi to mózgu, po prostu spyliłam.

Ja od 3lat nie mam sexu z mężem. Ani on mnie nie pociąga ani ja jego. On nigdy nie miał wysokiego libido. A całowanie się czy przytulnie... Odległe czasy. Poprostu go nie lubię jako człowieka i on mnie chyba też. Poprostu jesteśmy książkowy przykładem źle dobranej pary bez sexu miłości i szacunku. To kierat i piekło na ziemi. Żadnej z kobiet takiego małże stówa bez sexu uczucia nie życzę. Więc jak macie dobrych fajnych mężów to szanuje cieszcie się bo miejcie świadomość że są i tacy jak ja w małżeństwa h.

Do wszystkich kobiet piszących, że nie mają ochotę na seks i nie interesuje ich mąż odkąd są dzieci: jeśli zależy wam na rodzinie i małżeństwie trzeba o to zawalczyć. Pomyśleć, co możecie zrobić żeby chciało wam się chcieć. Na niskie libido są tabletki. Na zmęczenie- pomoc bliskich i podział obowiązków. Na brak atrakcyjności męża czy z jego perspektywy waszej- może wspólne bieganie albo przejażdżki rowerowe. A na nudę pikanteria, którą można wprowadzić w życie. Dotknąć krocza męża w samochodzie, pod stołem, kusić pieszczotami, dołączyć się do niego kiedy bierze prysznic. Na początku może być ciężko, ale im więcej z siebie dacie, tym (prawdopodobnie) bardziej zachęcicie faceta żeby też się postarał. I w ten sposób, jedno przez drugie zaczniecie chcieć się bardziej, chociaż teraz to brzmi dla was zniechęcająco i absurdalnie.

ja mam ochote na seks ale powstrzymuje mnie to ze dziecko spi za sciana.Jak corka byla mnejsza to bylo inaczej. jak ma teraz 10 lat to jest gorzej.

Jak byłam dzieckiem ( i 2 moich braci) rodzice ,,schodzili do piwnicy po ogórki'', ,,jeździli na grzyby'', albo mama wołała ojca do łazienki żeby jej ,,umył plecki''. Jak się chce to się coś wymyśli :)

dziś x Ogórki rulezzzzzzz :D

No właśnie jak ma się chcieć jak brak na co dzień bliskości, czułości. Libido spada i się nie chce jak już przyjdzie co do czego na ruski rok aby tylko się zaspokoić. Kiedyś nie wyobrażałam sobie dnia beż czułości, pocałunków, bliskości, trzymania za rękę czy przytulenia. Mąż tego tak nie potrzebował więc teraz ma królową lodu.

18:05 Gdyby naprawdę istniały tabletki na poprawę libido u kobiet, to nie byłoby problemu. Takich tabletek NIE MA- mówią o tym ginekolodzy.

U nas też po 2. dziecku seks był nijaki. Ale obecnie przechodzimy drugi okres narzdczenstwa! Zbliżenia częste, fajne i w ogóle jest nam razem dobrze. Podziałalo wiele spraw m.in. wreszcie schudłam i czuje sie lepiej a to ma wpływ na radość z życia i po prostu jestem bardziej atrakcyjna, wreszcie dzieci śpią u siebie i nikt nie woła i nie przychodzi w nocy, odpusciclismy gonitwa w pracy i znajdujemy czas na przyjemności jak wspólny spacer, ale i przyjemności sami dla siebie jak spotkania z koleżankami czy męski mecz. Brzmi banalnie ale serio mam teraz fajny okres i w życiu i w małżeństwie.

20:48 Tylko potwierdzasz ze radość z życia i zadowolenie z siebie to podstawa! To tworzy bliskość!