Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona chce wrócić do mojego partnera

Polecane posty

Gość gość

Nie mam komu się zwierzyć. Od 2 lat jestem z moim obecnym partnerem. Znamy się od 6. Jego ex postanowiła ponad 2 lata temu wystąpić o rozwód. W końcu skończyło się praną separacją ,żeby na spokojnie po prawie 25 latach wszystko to pozałatwiać. On się wyprowadził. Kilka miesięcy później zaczęliśmy się spotykać. Małżeństwo nigdy nie było udane, nie brali go z wielkiej miłości i to był jeden z zarzutów jego byłej. Ex zawsze powtarzała ,że zdrad nie toleruje. I nagle okazało się ,że ona oskarża go o różne wyskoki.Że całe życie ją zdradzał a ona to znosiła, że jest tyranem. Zaczęło się nastawianie rodziny, dzieci, znajomych. A z drugiej strony miałam wrażenie ,że wszystkie sprawy formalne są załatwiane w bardzo opieszały sposób z jej strony. Nawet wpadło mi do głowy ,że ona nie chce jednak tego rozwodu. I to prawda. Jakiś czas temu, o czym dowiedziałam się przez przypadek ona podjęła próbę "powrotu". Mój partner powiedział ,że drugi raz do takiej rozmowy nie dojdzie ,bo powiedział wyraźnie ,że nie i nie zależy to ode mnie. Nie rozumiem kobiety. Sama mu powiedziała ,że ślub był błędem, że go nie kocha, że wie ,że on jej nie kochał nigdy. Posądza o zdrady ,których co prawda nie było ale teraz mieszka ze mną pomimo ,że sprawa rozwodowa w toku więc myślę ,że wiele osób uznałoby to za zdradę choć od 2 ,5 roku nie mieszka z nią. Jego uczuć wobec mnie a braku do niej jakichkolwiek jestem całkowicie pewna. Wręcz po tych wszystkich jazdach odczuwa do niej niechęć i żal.Dziecko jest dorosłe i mają bardzo dobre relacje. Ale nie rozumiem jej. Jedyne co mi się ciśnie na usta to - głupia baba. Czy na serio chce mieć w domu faceta ,który patrzy na nią z litością ,czy po prostu poczucie "wygranej" jej wystarczy. Nie ważne jak i jakim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TY powinnaś to zakończyć i nie gdybać co ona chce. Jak się zejdą to ich sprawa jak nie to chociaż się uwolnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co ja mam to zakańczać jak on do niej nie wraca a ta rozmowa jak się domyślam była z 5 miesięcy temu i nie zaburzyło to składania pozwu ani wszelkich formalności. Choć teraz rozumiem dlaczego ona chciała zaczynać od ustalania spraw finansowych. Rozdzielczość zawsze można cofnąć a rozwód jest ostateczny. Tak zastanawia mnie jej zachowanie ,bo trochę się jej boję. Kiedyś widziałam ją 3 krotnie pod moim osiedlowym sklepem. Ona mieszka na za miastem, pracuje na drugim końcu miasta a na moim osiedlu nie ma znajomych. Nie ma żadnego powodu ,żeby na nim bywać ,no chyba ,że akurat na parkingu "mojego" lidla są jakieś promocje. Po prostu jak całe życie chciało się rozwodu, wyzywa swojego ex to po co chęć łaskawie powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nią się nie martw. Martw się o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz się, że ta kobieta spotka swojego męża, pogadają wspólnie pod sklepem i razem wrócą do do domu, a ty zostaniesz sama frajerko? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu to niby ja jestem frajerką ? Przecież oni mają wspólne dziecko ,które odwiedza więc dlaczego ma jej nie widywać. Powiem więcej, wolałabym ,żeby mieli dobre relacje ze względu na dziecko ,które musi wysłuchiwać żalów matki, choć wydaje nam się ,że to nigdy nie będzie możliwe. Nie sądzę ,żeby pod sklepem wypatrywała jego więc ten tok rozumowania mnie rozbawił ;) Kiedyś w restauracji jak nas spotkała to wyszła. Więc tak, nie rozumiem jej ;) I nie martwię się o nią ani o jej los, po prostu muszę się gdzieś wygadać. Stosunek mojego faceta do niej znam. Jej jak mi się wydawało do niego też. I dla mnie to oczywiste ,że jak się kogoś nie toleruje to nie chce się powrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją. Głupie babsko pewnie widzi, że juz nie ma szans na żadnego faceta i wolałaby mieć kogoś choćby z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety maja siano zamiar mózgu. Jeżeli twoj partner nie zamierza wrócić to nawet nie zawracaj sobie nia głowy. Prwnie to jakaś wariatka i histeryczka dlatego robi aferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×