kiedy uswiadomilyscie sobie ze zostaniecie samotne?

gość dziś ale wg tego goscia to dobrze ze sie puszczasz, bo wczesniej pisal ze po co komu kobieta co nie uprawia seksu ;p ;p ;p

23:32 a ty dlaczego za wszelka cene probujesz mnie ponizyc? Bawi cie to czy jak. To swiadczy o kompleksach. Wspolczuje.

gość dziś - żebyś wiedział, dlaczego nie lecę. I to nie są bzdury, to są poglądy. Jak widać, nie tylko moje. Ale dla ciebie okazanie nawet elementarnego szacunku dla drugiej osoby jest, jak widać, koszmarnym wysiłkiem.

Ja wiedzialam chyba juz na studiach, jak bylam zakochana bez wzajemnosci a po studiach kazdy mial juz pare. i tak zostalo...

Ij

Jak chcesz wiedziec w jakich okolicznosciach poznasz milość swego życia, gdzie do tej pory popełniałaś błedy w kontaktach z mężczyznami, czy będziesz jeszcze w stałym związku, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Cóż, wcale się nie dziwię że jesteście same dziewczyny. Po co nie komu jadowita harpia? Z takim podejściem jakikolwiek mężczyzna który będzie miał wątpliwe szczęście się z wami sparować błyskawicznie przejdzie w tryb "też nic nie muszę i mam cię w d***e'

Puszczasz sie a to, ze nazywam rzeczy po imieniu to nie ponizanie bo ponizasz sie sama tylko szczera prawda.

O jak ja lubię tę męska hipokryzję :D Oni oddzielają uczucia od seksu, puszczają się ile wlezie, podnieca ich każda KAŻDA ładna kobieta i by ją bzykali, oglądają swinskie p****le. I to jest ok. ,i "takie męskie" Ale jeśli kobieta będzie robiła to samo, to już jest puszczalska suka i nadaje się jedynie do seksu. Na żonę to tylko porządna z małą lub zerową przeszłością, która będzie tylko jego i jemu wierna :D będzie gotowała, prala i zawsze chętna na seks, kiedy się jaśnie panu zachce. W końcu mu się należy bo ją utrzymuje :O Właśnie dlatego świadomie zdecydowałam że wolę być sama. Sama się nie puszczam, bo dla mnie seks łączy się z głębszą relacją. A co mi większość facetów może zaoferować? K****a wymoczonego, w wielu "tych co służyły tylko do seksu" :O no na wymioty mi się zbiera. Dalej, zaoferuje jakąś tam kasę, za stały dostęp do d**y, pranie i sprzątanie i stanę się prywatną d***** i sprzataczka. O nie, dla mnie to poniżające. I wolę być szczęśliwa sama, niż nieszczęśliwa i ponizona z facetem. Z facetem który jest wrażliwy, nie oddziela seksu od uczuć, nie uznaje seks przygód (tak, tak) szanuje kobiety, nie dzieli na te do seksu i do związku. Z takim facetem mogłabym być i nie musiał by być ani jakiś szczególnie piękny ani bogaty. Ważne by miał bogate wnętrze, i myślał głową, tą na górze ;) Ale jeśli takiego nie spotkam, to wolę być sama :)