Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przez Zespół Aspergera ich syna, prawie się nie widujemy. To dobrze?

Polecane posty

Gość Ana 345
Jest coś takiego jak Trening Umiejętności Społecznych. :-) Tam dziecko w towarzystwie rówieśników pod okiem terapeutów uspołecznia się. Specjaliści wiedzą jak nauczyć dziecko nawiązywania relacji, prawidłowych zachowań. Z tego co przeczytałam to rodzice nie reagują bo nie wiedzą co tak naprawdę zrobić. Pewnie są jeszcze w fazie żałoby i potrzebują czadu żeby się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HomoSuperior- na co ludzie wy gadacie w ogóle c tym przygłupem, to ten sam frustrat co raz opowiada ze został rozjechany i jest tetraplegikiem, a potem ze to on kogos rozjechał, a potem jeszce inne brednie, jakis mitoman z dysfuncka mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, rozumiem. Ale też nie używajmy może takich słów jak żałoba, w końcu to nie koniec życia i świata, ich dziecko może być geniuszem w swojej dziedzinie i jeszcze mogą być z niego dumni. Wiesz, może i nie wiedzą co mają zrobić, ale ja mogę mówić za siebie i wiem, że gdyby moje dziecko wygłaszało takie słowa, to przynajmniej po cichu na stronie przeprosiłabym ich za jego zachowanie, a oni tego nie robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to kazde dziecko trzbea wychowywac. i moze oni sobie kompletnie z tym nei radza, bo terapia terapia, a rozpuszczenie rozpuszczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się, że na żaden trening umiejętności z nim nie chodzą, obawiam się że to jest typ ludzi, którzy z obawy przed ostracyzmem nie zdobędą się na to, poza tym nie mieszkają już w Polsce, więc w UK tym bardziej będzie im ciężko z terapią, dziecko i matka w ogole języka nie znają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Po otrzymaniu diagnozy najpierw jest faza wyparcia, później źaloby a na końcu faza akceptacji i działania. Wszyscy rodzice dzieci niepełnosprawnych to przechodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ana jak myślisz, ile trzeba czasu, byśmy mogli się spotykać, bo ich syn już się uspołeczni (zakładając, że coś z tym robią), kilka lat? A co się dzieje z takimi dzieciakami, jeśli rodzice wypierają fakt, że potrzebna jest terapia i nigdzie z nim nie pójdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nielogicznie troche napisane, bo jelsi rodzice wypieraja fakt, ze potrzebna jest terapia, to pewnie uwazaja, ze jest zdrowy. jesli tak jest, nikomu nie powiedzieliby ze ma cos takiego. w przeciwnym razie rodzic raczej panikuje i lata z dzieckiem wszedzie gdzie sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie. wielu rodzicow ukrywa fakt niepelnosprawnosci dziecka przed kim tylko sie da. Moze wyparcie, moze wstyd? ale nie rozumieja ze robia tym wiecej zlego niz dobrego. Sądzę ze istnieje wielu ludzi, ktorzy gotowi sa wysmiac diagnozę psychologów lub ją kwestionować, twierdząc że to są durne wymysły a "kiedys tego nie bylo". wiem bo moja tesciowa tak robi co do jednego z wnucząt. Wręcz ich namawia by nie szli na żadną terapię, bo "on z tego wyrosnie"/. Niebywale jak gleboko w niektorych ludziach zakorzeniony jest strach przed innością np. psychiczną...dla mnie to nihil novi, bo cierpialam kiedyś na stany lękowe, a moja babcia umarła w szpitalu psychiatrycznym. Kręcą mnie zatem tematy z zakresu psychologii i psychiatrii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, ale jesli ukrywaja, to by autorka nie wiedziała ze ma Aspergera? Co niekoniecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie powariowali. Co trzeci ma teraz jakiś zespół Aspergera. Czy to jakas nowa moda niczym tatuaże? Gdzie się nie spojrze to co trzeci/a ma tatuaż. Ludzi pojepało! Zespół Aspergera? Śmiać mi się chce. Gdybym ja jako dziecko się tak zachowywała do innych, wyrzucala ich z domu, była chamska to bym dostała taki wpiertol że dwa dni bym nie usiadla na tylku. Bachor jest po prostu rozpuszczony. Pas by go wyleczył z Aspergera. No ale dzięki aspergerom psycholodzy dziecięcy mają teraz mnostwo pracy i kasy (ile biorą? 200 zł za świstek o aspergerze??) i dlatego coraz więcej tego. Byznes is byznes co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pas z Aspergera nie leczy... Ale moze ci rodzice sie zaczeli bac wychowywac, ze w ogóle nie stosuja kar. Ja tez mam najprawdopodobniej ten zespół, tzn dowiedziałam się jak byłam po 30. Byłam b surowo wychowywana, lanie za wszystko, uchodziłam za tzw ciezki charakter, i nie słuchałam za bardzo. nie słuchanie mam do dzis, lanie mnei nie wyleczyło, wrecz przeiwnie. byłam b spokojna, teraz tez jestem, ale... przez to pomiatanie stałam sie tak niesmiała, ze w zadnym towarzystwie nie potrafie sie odezwac, horror tez zawsze przy szukaniu pracy. Przy autyzmie ta agresja jest chyba ze strachu? Dziecko sie boi innych dzieci, i reaguje agresywnie, zeby odpędzic zagrozenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu inaczej odbierają bodźce. Mają zaburzenia SI. Dlaczego niektóre z nich nie lubią się przytulać? Bo dotyk najzwyczajniej ich boli. Nie da się ukryć takich zaburzeń . Jak pójdzie do przedszkola to na pewno tam to zauważą i wręcz wymuszą diagnozę a później zapewnią terapię. Przynajmniej tak jest w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn jest autystykiem. Z tym, że po pierwsze nigdy nie był agresywny, a po drugie ja go wychowuje jak normalne dziecko, stawiam granice (to bzdura że takie dzieci nie rozumieją norm, one bardzo lubią jasne i precyzyjne zasady, czasem tylko trzeba je im podać w odpowiedni, zrozumialy dla nich sposób). W efekcie młody jest lubiany, zapraszany na urodziny kolegów itp. A od takich dzieci jak opisała Autorka my też staramy się trzymać z daleka, po co czyjeś złe wzorce maja popsuć mi moja ciężka pracę nad wychowaniem syna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też ma zasady, granicę itp. Ale diabły to wszystko biorą gdy on nie potrafi zapanować nad emocjami. Najczęściej wtedy trzeba odizolowac dziecko od bodźców, i tu taka sytuacja - dziecko uciekło by być w samotności A neurotypowy 3 latek stoi nad nim jak cień, rodzice tgo nie wezmą, bo jest mały, nie rozumie i ma prawo wisieć nad moim. Mój wpada w histerię, pojawia się agresja. Oczywiście wszystko jest naszą winą, dlatego ja również ograniczam stosunki towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam córkę z autyzmem. Zdarzało się, że krzyczała, płakała zwykle ze strachu i bezsilności zwłaszcza jak była mała i praktycznie nie mówiła. W jej wychowanie włożyłam mnóstwo czasu, energii , miłości, cierpliwośći i wiedzy. Bardzo wiele zachowań tłumaczyłam jej pokazując obrazki lub rozrysowując i zawsze tłumacząc konsekwencje takiego zachowania. Dzieci z autyzmem mają problem z myśleniem przyczynowo-skutkowym. Takiemu dziecku trzeba nieraz po kilkadziesiąt razy tłumaczyć jedno i to samo spokojnym tonem glosu. Na moją córkę zawsze działało jak mówiłam, że nie wolno tak robić bo np.dziewczynce będzie przykro i jak ona poczuła by się na miejscu tej dziewczynki. Jak ciągnęła mnie za włosy to ja też ją pociagnęlam wtedy poczuła, że to boli , bo nie wiedziała i przestała tak robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogodzcie sie z tym, ze jesli macie takie atakujace dziwne dziecko to ktos ma watpliwosci. To cos zlego ? To samo jest z doroslymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj czekaj, skoro jego syn ma 3 lata a wasz wspólny 2 lata, to zrobił go tobie jak tamten był dopiero co urodzony i miał Ok 4 miesiące. Ale facet, kijem bym takiego nie dotknęła jakbym wiedziała ze taki pies zostawił żonę w połogu i małe dziecko żeby bzykać się ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie dzieci zwłaszcza małe wrzeszczą, krzyczą, piszczą niezależnie od tego czy mają autyzm czy nie. Mieszkam w domu, sąsiedzi mają małe dzieci. Jest także dziecko z autyzmem i ono jest najgrzeczniejsze bo mama cały czas tłumaczy mu, wyjaśnia. Pozostałe piszczą jak poparzone a rodzice mają to gdzieś .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana 345
Wypij kobieto kawę :-) To jest dziecko znajomych a męża autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze, a jeszcze takie pytanie do Ana345, co radzisz rodzicom dziecka z ZA które wygania gości, jest nieprzyjemne i na głos wypowiada stwierdzenia które w neurotypowym świecie uznawane są za objaw braku kultury i dobrego wychowania. Czy Twoim zdaniem milczenie takich rodziców jest w porządku i czy jednak mimo wszystko nie powinni od razu, natychmiast po wygłoszeniu przez dziecko niekulturalnego, obcesowego tekstu typu:. "niech się wynoszą" (choć dopiero co przyszli na zaproszenie rodziców) powiedzieć dziecku przy wszystkich że to jest zachowanie niegrzeczne i piętnować to zachowanie? Ja bym tak Robiła i ich postawa mimo wszystko jest dla mnie egzotyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I szczerze mówiąc to zanim jeszcze w ogóle wyszlo że chłopiec ma problemy, oni już traktowali jak królewiątko, zdzierali tynki ze ścian bo trzeba pokój wyszykować, zadłużali się by kupować mu same najdroższe sprzęty, nic do tego nie mam ale chcę tylko pokazać że tacy rodzice tak bardzo gloryfikują dziecko że ta materialna strona jest chyba symbolem też tego że są wobec niego bezkrytyczni. Z mojej perspektywy wygląda to tak, że chłopiec mówi co chce i jak chce, komu chce, a rodzice zamiast wyjaśnić mu że tak nie wolno, biorą go pod pachę i idą na plac zabaw lub izolują się kompletnie. My to odbieramy jako brak szacunku do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I właśnie mamy klopot z rozeznaniem czy ich brak reakcji wynika z lenistwa, może im się po prostu nie chce go wychowywać? Może liczą że samo się zrobi? A może ktoś kompetentny zalecił im ignorowanie sytuacji? Pytam Ane 345 skoro pracuje z takimi dziećmi. Czy dziwisz się nam że nie wiemy o co chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze gdzie indziej czyta się że dziecko jest jak gąbka i wskaźnik prawdziwego stosunku rodziców do innych ludzi, więc może skoro ten dzieciak tak nikogo nie toleruje to po prostu o nas się źle mówi u nich w domu? A tak jak mówię dawniej się przyjaźniliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, ja terapeutą nie jestem, znawca tematu też nie jestem ale mogę ci powiedzieć tylko tyle że na intuicję moja jako matki trójki dzieci to bez względu jakie ma dziecko zaburzenie czułabym się że to mój za.j.bany obowiązek że jak moje dziecko wygłasza chamskie teksciki to mam natychmiast powiedzieć gościom że przepraszamy za niego a jego zreprymendowac. Co to ma być? Zaburzenie zanurzeniem ale jak inaczej nauczyć takie dziecko szacunku do ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego ze ma zaburzenie? to oznacza ze ma nie miec wpajane co wolno a czego nie?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Homo ma rację. Dawniej pasem by dostał i więcej by takiego tekstu nikomu nie pocisnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×