Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amandeusz

mąż nie chce że mną gadać :(

Polecane posty

Gość gość
Zacznijcie od jutra- chyba macie wolne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeusz
właśnie mój men(el) napisał że gadanie dla niego tak ogólnie jest takie se.... Nie przepada... super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeusz
tak se możemy zacząć. Jesteśmy na wakacjach z dziećmi. Nie zostawimy ich :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeusz
no i nie zmusze bo do gadania skoro nie lubi że mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedyś lubił z Tobą rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandeusz
przed i na początku malzenstwa gadaliśmy. dzieci to zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego dzieci to zmieniły? Dzieci wam rozmawiać przeszkadzały ? Spotkałam się z sytuacjami, że z seksem marnie, ale że brak rozmów to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci mają ponad 10 lat, czyli tyle lat już nie rozmawiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to normalne.na poczatku 99% rozmow jest o dzieciach i zajmowanie sie dziecmi, 1% o domu, finansach a potem jak dzieci pojda do szkoly i maja przyjaciol to sie nie gada o juz niczym Niestety takie sa cele malzenstwa, seks i prokreacja, wcale nie milosc, przyjazn, spedzanie razem czasu ani wzajemne wspieranie jak glupia myslalam.odradzam, jak ktos niewierzacy to po co paprac zycie, lepiej na kocia lape, a jak ktos religijny to lepiej kupic kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:02 Nie bardzo wiem o czym piszesz. Ja w sumie to nawet nie potrafię powiedzieć o czym z mężem rozmawiam (pomijam jakieś ustalenia związane z domem i dziećmi) jak spędzamy razem czas. Potrafimy wyjść do restauracji, na spacer, do pubu i godzinami rozmawiać i się śmiać, tak poprostu jak na spotkaniu że znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×