Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Balonik na wywołanie porodu

Polecane posty

Gość gość

Zbliża się termin mojego porodu. Nic się jednak nie dzieje. Jeśli jeszcze przez tydzień akcja sama się nie rozpocznie mam się zgłosić do szpitala i będą indukowac. Wczoraj mój gin poinformował mnie że być może trzeba będzie założyć balonik aby zwiększyć rozwarcie - w tej chwili mam 1 cm. Na czym dokładnie to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkładają Ci balonik z płynem do środka żeby spowodować większe rozwarcie balonik może wypaść , dziwnie się z nim chodzi bo coś masz między nogami mi wypadł jak korzystałam z toalety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam balonik wprowadzają do szyjki dwie rurki i ta jedna ma na końcu balonik który napełnia się solą fizjologiczna do jakiej pojemności nie mam pojęcia ale przez 2,5 godziny bolał mnie brzuch czułam takie rozpieranie nic przyjemnego mialam zakładany o 8 rano i do 19 z tym chodzilam i od około 11 mialam skurcze a o północy mialam rozwarcie na 4 cm a przychodzac do szpitala mialam moze na jeden centymetr ☺ balonik zakladali mi we wtorek rano a w srode o 13.28 urodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaraz mialam skurcze ale rozwarcia nie bylo. Wiecej sie na cos takiego nie zgodze. Okropne uczucie. Pamietaj ze na nic nie musisz sie godzic. Mozesz zgody nie podpisac. Ja podpisalam bo chcialam rodzic SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Balonik brrr nigdy więcej. U mnie to samo co u osoby wyzej. Po założeniu balonika mialam skurcze cala noc, myslalam ze umre. Po zdjęciu na drugi dzien zero rozwarcia, podlaczono mnie pod oksytocyne, jak dostalam skurczy to darlam sie na pol oddzialu. Porod i tak zakonczony CC ze względu na brak rozwarcia. Rob wszystko zebys nie miala wywolywanego porodu bo to traumatyczne przezycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam balonik (tj. cewnik Foleya) przy drugim porodzie, ale nie było aż tak źle. Założono go ok. południa. Trochę uwierał, ale bez przesady. Skurcze pojawiły się dopiero pod wieczór, po oksytocynie. Wtedy już było tak, jak przy porodzie naturalnym - ból, wrzaski, wymioty itd. Przypuszczam, że gdyby poród zaczął się spontanicznie, to też by tak bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak. Ja pisalam wyzej o 13:56. Najgorszy porod to porod wywolywany. Wtedy nawet znieczulenie nie pomoze,bo ja takie mialam a chcialam uciec z porodowki,bo juz nie dawalam rady. Teraz jestem w 3 ciazy i nie zgodze sie na indukcje! Ja mialam 1 cesarke,niestety nie wspominam za dobrze tego,wiec uparlam sie na porod SN,wg mnie stan po jest milion razy lepszy od tego po CC ale takie sztuczne wywolywanie od poczatku do konca jest zarabiscie bolesne. Ja mialam ten balonik w poniedzialek,dostalam skurczy,w srode podłączyli oksy,skurcze byly ale bez rozwarcia,zasnelam tam nawet,w piatek musieli juz zrobic cos zebym urodzila bo mialam ciazka postac cholestazy,wiec podali czopki na rozwarcie,przebili pęcherz płodowy i jak dostalam skurczy a do tego przy indukcji trzeba LEZEC i byc podpietym pod KTG to jak wspomnialam wyzej chcialam uciekac. Jedyny plus byl taki ze o 9 podlaczyli kroplowke a o 17 juz urodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam balonik. Najzabawniejsze było, że gdyby było rozwarcie miał sam wypaść. Miałam straszne skurcze, a balonik siedział. W końcu lekarz kazał go wyjąć ze mnie. I okazało się, że balonik nie wypadł, a miałam 8 cm!rozwarcia. Urodziłam w 40 min. :) Dodam, że skurcze zaczęły się u mnie jakaś godzinę po założeniu balonika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie rewekacja, założyli mi o 13, nic nie czułam do 22, o 23:30 urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×