Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice z tragedii w Darłówku donieśli do prokuratury na ratowników!

Polecane posty

Gość gość
11:06 tak. Wyjechali chyba na drugi dzień. xxx wiecie co dla mnie to już nie jest dziwne. To już jest dla mnie niepojęte. Myślałam, że rodzice powinni mieć nadzieje do końca - głupia nadzieje ale jednak to są rodzice. To jest strasznie smutne i muszę przyznać, że po tym jak się dowiedziałam to w ogóle przestało mi być żal rodziców. Żal mi tych biednych dzieci bo rodzice tak spieszyli się do adwokata, że nawet nie poczekali jak ciałka tych biednych aniołków zostaną wyciągniętę z morza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:06 tak. Wyjechali chyba na drugi dzień. xxx wiecie co dla mnie to już nie jest dziwne. To już jest dla mnie niepojęte. Myślałam, że rodzice powinni mieć nadzieje do końca - głupia nadzieje ale jednak to są rodzice. To jest strasznie smutne i muszę przyznać, że po tym jak się dowiedziałam to w ogóle przestało mi być żal rodziców. Żal mi tych biednych dzieci bo rodzice tak spieszyli się do adwokata, że nawet nie poczekali jak ciałka tych biednych aniołków zostaną wyciągniętę z morza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko ci sobie wyobrazić, bo widocznie masz mało doświadczenia ze śmiercią. Choć to smutne i bolesne, ale rodziny zmarłych osób zazwyczaj muszą załatwić mnóstwo przyziemnych spraw zamiast usiąść i cierpieć. Trzeba zorganizować pogrzeb, zamówić restaurację, zgłosić śmierć w pracy, w szkole, w przychodni zdrowia, w banku w bibliotece miejskiej, znaleźć sobie zastępstwo w pracy, pozmywać naczynia, które zmarły pozostawił, zająć się pozostałymi członkami rodziny itd. itp. Myślisz że ta rodzina nie wolałaby żeby ktoś to zrobił za nią. I oto masz odpowiedź na pytanie: po to jest adwokat żeby w tych trudnych chwilach odciążyć ich od części przyziemnych spraw, z którymi chcąc nie chcąc muszą się mierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem czy miałabym nadzieję do końca. Może nie tyle jestem pesymistką co realistką i nie wierzyłabym, że dzieci po 24 godzinach przebywania w morzu żyją. Pisałam tu wcześniej, że moim zdaniem rodzice wyjechali, bo woleli być we własnych 4 kątach niż robić za sensację w Darłówku lub stać na brzegu i oglądać poszukiwania wśród tłumu podnieconych gapiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 11:27 śmierć śmierci nie równa. Spodziewasz się, że kiedyś umrą ci rodzice bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Nie spodziewasz się, że twoje dzieci umrą przed tobą. Na jedną smierć możesz jakoś powoli się przygotowywać chociaż i tak będziesz cierpieć. Druga bierze cię kompletnie z zaskoczenia i nie jesteś na to przygotowany. Owszem rozumem, że trzeba multum spraw pozałatwiać ale żeby już zaczynać na następny dzień? Rozumiem po pogrzebie ale odrazu....i jeszcze ten adwokat. Rozumiem, że adwokat w takiej sytuacji jest ważny ale nie myślałam, że rodzice będą aż tak trzeźwo myśleć od razu po takiej tragedii. Im zginęła TRÓJKA dzieci... dla mne dla zachowania rodziców nie ma wyjaśnieja. Ja bym poczekała do momentu odnalezienia ciał nawet chociaż po to aby móc je przytulić i przeprosić, że niedopilnowałam. Jeśli jesteś wierzący to powiem to tak. Chciałabym aby te duszyczki wiedziały, że czekałam do końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 please. Jakoś nikt nie potrzebuje adwokata do takich spraw co podajesz. Restauracje, miejsce na cmentarzu, trumny itp może załatwić ktoś inny. Jeśli rodzina potrafiła wydać oświadczenie, to w tych przyziemnych też pomoże. Przepraszam cię bardzo, ale ... A gdzie ty chcesz zgłaszać ten przypadek śmierci w szkole, skoro szkoła dawno już to wie? Urząd w rodzinnym mieście też. W pracy? Wystarczy telefon. A akt zgonu się dopiero donosi, kiedy potrzebujesz urlop okolicznościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poczekała do momentu odnalezienia ciał nawet chociaż po to aby móc je przytulić i przeprosić, że niedopilnowałam xxx Nie wiesz, co byś zrobiła. To tylko takie gdybanie. Kto inny może powiedzieć, że nie chciałby zobaczyć zwłok, które być może były w złym stanie. Lepiej pamiętać swoje dzieci uśmiechnięte. Aż mi się ciężko na sercu zrobił, bo oni już tego uśmiechu nigdy nie zobaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 36 no to ok skoro masz takie płytkie zdanie to może weź sznurek se zawieś zdechniesz to zdechniesz oj tam oj tam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Taa, w trumnie na pogrzebie, to nie będą pamiętać. Na identyfikacji w kostnicy, to też nie będą pamiętać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda dzieciaków. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Są czasem głośne sprawy, gdzie odebrano dzieci bezpodstawnie, więc mogą się obawiać w obliczu takiej tragedii, że odbiorą im najmniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kalkulują na zimno. Miałam dla nich moc współczucia. Myślałam że po takiej stracie ludzie inaczej się zachowują. Ale po tej akcie z adwokatem i oświadczeniem ktore ma sie nijak do zeznan swiadkow nie mam żadnych wątpliwości co do intencji rodziców tych dzieci . Szok i niedowierzanie. Kim trzeba byc?? Brak słów co ci ludzie próbują ugrać na śmierci swoich trojga dzieci!!!!!????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 12:42 - zidentyfikować zwłoki może np. tylko ojciec lub chyba ktoś z dalszej rodziny. I nie wszędzie w kostnicy jest otwarta trumna. Poza tym zdaje się, że do transportu zwłok wymagana jest trumna obita ołowiem, której już później się nie otwiera. Przynajmniej kiedyś tak było, może przepisy się zmieniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli był zakaz kąpieli to c***a dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama utonela kilka la temu. Ostatnia rzecza o jakiej bum mogla wtedy myslec byla restauracja. Dla mnie smierc tragiczna gdy nie jestesmy na to przygotowani nie moze sie wiazac ze stypa i spotkaniami z ciekawskimi . zaklad pogrzebowy zajal sie wszystkim od a do zet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te dalej rozkminiają i tworzą nadbudowę do historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, jak rodzice zostaną ukarani przez sąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama utonela kilka la temu. Ostatnia rzecza o jakiej bum mogla wtedy myslec byla restauracja. Dla mnie smierc tragiczna gdy nie jestesmy na to przygotowani nie moze sie wiazac ze stypa i spotkaniami z ciekawskimi . zaklad pogrzebowy zajal sie wszystkim od a do zet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym w ich przypadku stypy nie robila. Chory zwyczaj. Dobdy, gdy umira ktos starszy ale tragiczna smierc to nie okazja do spotkan. Moze mi ktos napisac czy tam byli swiadkowie tego zdarzenia? Bo tyle osob tam bylo o nikt nie widzial ze dzieci tona??? dopiero matka jak wrocila zauwazyla ze ich nie ma ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie każdy kurde znawca i świadek a nikt nie zawiadomił ratownika. Nawet jak szukali po plaży a nie w wodzie. Nikt nic nie widział a teorie z tyłka mają ! Co do adwokata to podejrzewam że sam się zgłosił za darmo bronić rodziców w zamian za rozpowszechnienie swojego nazwiska. W rodzinie też była podobna sytuacja i tak robią. Kiedy ktoś nagłośni sprawę w tv, radio itd to znajdą się chętni. Rodzice pewnie przytakneli i tyle a nie latali szukać adwokata. Ja w to nie wierzę. Tak samo że wy pilnujecie jak zolnierze na straży swoich 11-14 letnich pociech a prawie młodzieży. W rodzinie mam 12 latke co ma 170 cm wzrostu więc sorry mam ją pilnować jak dziecko 5 letnie kiedy ona sama ma się na dorosłą? Już widzę jak wy nie spuszczanie oczu ze swoich dzieci i takich co są razem jako rodzeństwo w wodzie. To się mogło zdarzyć każdemu z nas ! Każdemu i to jest ogromna tragedia. Ból nie do opisania. Prawnie pewnie jakaś wina jest rodziców ale dla mnie to wypadek, chory i nieszczęśliwy wypadek ale także niedopatrzenie ratowników i tych " świadków " od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no zgodnie z oświadczeniem rodziców były cały czas pod opieką. Skoro matki nie było tatuś się nimi zajmował. Z Takim zaangażowaniem się nimi zajmował ze nie miał nic do powiedzenia na temat miejsca pobytu dzieci. Podobnie jak i mamusia. Efektem tej ogromnej opieki jest troje potopionych dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.20 efekt niedopatrzenie ratowników i świadków? ??!! Co ja pacze ... To teraz jeszcze świadkowie są winni śmierci tych dzieci?? Ciekawe wiec ..skoro za bezpieczeństwo dziecka odpowiada ratownik i świadek to jakie obowiązki ma jego rodzic ???(poza pobieraniem pincet plus rzecz jasna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie - zatrudniłaś zakład pogrzebowy, bo nie miałaś głowy sama załatwiać, a oni zatrudnili adwokata, bo (być może) nie mają głowy do rozmów z policją, ratownikami i całym szeregiem podmiotów, z którymi trzeba rozmawiać w takiej sytuacji. I niestety ale trzeba to zrobić na drugi dzień. Śmierć rodziców, sędziwych dziadków to też tragedia, choć innego rodzaju. Może szok jest mniejszy, ale tez ktoś mógłby powiedzieć: "umarła jej wczoraj matka a dziś zajmuje się prasowaniem czarnej sukienk"- no niestety, ale życie się toczy i żałobnicy muszą takie rzeczy też robić. Nie wiecie, co byście zrobiły. A zresztą - w przypadku nagłych śmierci bardzo często jest tak, że rodzina działa w szoku, a wiadomość "dociera" do nich jakiś czas po pogrzebie i wtedy pojawia się depresja (stąd zdarzają się próby samobójcze u rodziców w rok czy dwa po śmierci dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Hahahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzoe człowiek nie poczyta wszysyc są najmądrzejsi.....dzoeco za rączlę do 18-ki prowadzają. Wiedzą jakby się zachowali w taliej sutuacji... A nie daj żeby to była wielodzietna rodzina...bo z założenia wszystkie wiwlodzietne rodziny to patologia....a i te telsty o 500+....a przypomnę, że te pieniądze dostają wszyscy niezależnie od wykształcenia, stanowiska itd itp. Każdy kto ma przynajmniej dwoje dzieci...ja się zastanawiam gdzie wy wszyscy byliścke jak pis wybory wygrywał.... A nie wyobrażam sobie nawet jaki to ból stracić jednego dnia troje dzieci... mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem jaki to ból stracić chociażby jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 nastolatki też się nie da uchronić dziś słyszałam dziewczynka 18 lat zdawała egzamin na prawo jazdy i zabił ją pociąg egzaminator wyszedł bez szwanku głupi rodzice dali jej zdawać prawko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dziś nie ma świadków jak nie można kręcić sensacji telefonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdechli to.zdechli po chuj drazyc temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 21:20 Prawnie pewnie jakaś wina jest rodziców ale dla mnie to wypadek, chory i nieszczęśliwy wypadek ale także niedopatrzenie ratowników i tych " świadków " od siedmiu boleści. xxx Ty chyba sobie żarty stroisz!!!! JAKAŚ odpowiedzialność rodziców???? a kto niby powinien ich pilnować??? Plażowicze??? A co ludzie nie mają nic lepszego do roboty tylko cudzych dziec***ilnować na wakacjach????Ratownicy to też nie niańki oni mają za zadanie ratować ludzi to prawda ale oni w przeciwieństwie do tych rodziców mają dziesiątki ludzi do dopilnowania a rodzice mieli tylko 4 do pilnowania - widzisz różnice??? Bo skoro rodzicom jakoś umknął fakt, że ich dzieci się topią to ratownicy tym bardziej chyba mieli prawo nie zauważyć, że coś się dzieje tym bardziej, że to była plaża niestrzeżona!!!! A co do nastolatków to zdradze c***ewną tajemnice... są gorsze od małych dzieci bo myślą, że są już dorosłe i wiedzą najlepiej i choćby dlatego trzeba ich jeszcze bardziej pilnować. U mnie w rodzinie dzieic i NASTOLATKI są pilnowane i żadnych tragedi nie ma. dziś 21:31 zatrudniłaś zakład pogrzebowy, bo nie miałaś głowy sama załatwiać, a oni zatrudnili adwokata, bo (być może) nie mają głowy do rozmów z policją, ratownikami i całym szeregiem podmiotów, z którymi trzeba rozmawiać w takiej sytuacji. xxx A po co zakładowi pogrzebowemu adwokat do kontaktu z policją???? Gość 22:29 18 nastolatki też się nie da uchronić dziś słyszałam dziewczynka 18 lat zdawała egzamin na prawo jazdy i zabił ją pociąg egzaminator wyszedł bez szwanku głupi rodzice dali jej zdawać prawko xxx i za to będzie odpowiadał instriktor bo ta 18 się uczyła i miała prawo popełniać błędy to instruktor w trakcie kursu ponosi odpowiedzialnośc za to co zrobi kursant bo on się uczy. Przekładając to na obecną sytuacje. Jakbyś zapisała się na naukę pływania i w trakcie zajęć byś się utopiła to za twoją smierc odpowiada osoba która prowadzila zajęcia i miała zapewnić twoje bezpieczeństwo w wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×