Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama na trzy etaty

Co robić. Za co. Czy któraś dała radę?

Polecane posty

Gość Mama na trzy etaty

Mam dwie córki. I męża. Mieszkanie i auto są jego. Dokąd pójść? Do rodziców nie mogę. Wynajem to jakieś 1000+500 w moim mieście. Dwa miesiące temu poszłam do pracy,zarabiam 2000 na rękę. Mąż 8000 i grozi że albo się zabije albo wyleci za granicę żeby nie płacić alimentów bo nie będzie nas sponsorował. Muszę uciekać, w domu jest każdy rodzaj przemocy i dłużej już nie dam rady. Czy któraś była w podobnej sytuacji? Jak sobie poradziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie będzie płacił alimentów to po 3 miesiącach dostaniesz z funduszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaniesz 500+ na 2 i rodzinne, poradzisz sobie, a męża olej. Dostaniesz z funduszu jak nie będzie płacił. Facet który grozi samobójstwem to żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sie zabija dzieci bedą miec rentę a ty jako zona odziedziczysz mieszkanie i samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychol ten twoj maz, niech robi co chce, zadbaj o siebie i dzieci.lepiej zyc skromnie ale w spokoju, zdrowie najwazniejsze, ciezej je odzyskac niz pieniadze, naprawde szkoda zycia.Nie boj sie ze sie zabije i bedziesz miec go na sumieniu, to by nie byla wcale twoja wina tylko jego chorej osobowosci, bo normalny czlowiek tak nie zrobi dla zemsty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety. Powie ktoś pewnie "nie wierzę, że nagle stał się taki, jak można mieć drugie dziecko z takim człowiekiem?" Ale serio-z okazji 40 urodzin coś mu odwaliło, najpierw zostawił nas na rok "bo on rozwija karierę" i mieszkał w Warszawie. Przesyłał nam grosze, po miesiącu twierdził że nie dzwoni do mnie i do dzieci "bo o czym my mamy rozmawiać", no aż w końcu zaproponowali mu pracę z domu, wiec wrócił. I teraz czas żeby stąd uciec, bo wróciło wyśmiewanie, krzyki, obrażanie, wulgaryzmy i wyzwiska, wykręcanie rąk. W stosunku do mnie i do dzieci także. Któraś z Was pisała o podwójnym 500+, jak to jest przy zarobkach 2000 na rękę, należy się? Z funduszu alimentacyjnego też wiem, że tylko przez jakiś czas i jakiś prog zarobkowy na osobę jest... Człowiek chce ratować dzieci, pracuje, opiekuje się, a nie stać go na wynajem jedzenie i podstawowe potrzeby. Co to za życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, czy nadal mieszkasz z mezem? Kiedy planujesz wyprowadzke? Dlaczego nie moglabys pójść do rodziców chocby na czas załatwienia zasilkow i alimentow? Nie przejmuj sie grobami meza, niech sie zabija niech ucieka i tak dostaniecie to co sie wam nalezy. Zakoncz to jak najszybszej. Macie rozdzielczość majątkowa? Jesli masz 2000zl to ci sie 500zl nalezy takze na pierwsze dziecko, poniewaz dochod to mniej niz 800zl na os. Nie boj sie z pewnością sobie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak on ma 8000zl to ja bym zadala 1000zl na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pierwsze dziecko masz próg 800, a was jest 3 więc nie przekraczasz. Na fundusz 725, też nie przekraczasz. Dla ciebie lepiej żeby nie płacił bo alimenty wliczają do dochodu, więc na pierwsze 500 byś nie dostała. Rodzinne coś koło 670, ale tu masz złotówka za złotówkę, ale powinnaś się łapnąć. Idź najpierw do mopsu i zapytaj jak to wygląda przed sprawą rozwodową. Załóż mu kartę na policji, będzie łatwiej. Możesz zapytać w opiece o dopłaty do czynszu. Poszukaj domu samotnej matki, może będą w stanie pokierować cię prawnie. Będzie ciężko na początku, ale ogarniesz to, nie łam się i powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagrywanie przemocy. Sprawa rozwodowaxz jego winy. Mojej koleżanki mąż zarabiał 8000 zł a z tego 6000 miał ukryte a na papierze dwa. Sąd go wyśmiał . Dostała 1200 alimentów na dziecko :) rządaj tez połowy mieszkania Niech cię spłaci albo się wyniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak masz możliwość to nagrywaj go z ukrycia, jego rozmowy, zachowanie, idź z tym na policję. W MOPSIE na pewno ktoś udzieli Ci porady, może należy Ci się jakaś zapomoga. Czy masz rodziców/czy teściowie wiedzą o tym co wyprawia ich syn? Czy miałabyśjakiegoś świadka, ktory dodatkowo potwierdzi Twoją sytuację w sądzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeslu nie mizesz isc do rodziców to idz do domu samotnej matki (poszukaj gdzies w poblizu) lub do centrum interwencji kryzysowej i dopytaj co i jak i jak powinnas sie zachowac. O groźbach meza nie mysl. Nie masz na to wplywu a to zbjego strony kolejna przemoc tyle, ze psychiczna ( swymi slowami chce zmusic Ciebie do konkretnego zachowania). Mysl za to o dzieciach. Pomysl jaki to wszystko ma wpływ na ich kształtującą sie przecież psychike. Nie mysl o ttm czy dasz sobie rade bo jak bedziesz kalkulować to nigdy nie zdobędziesz sie na ten krok. Przyjdzie moment to uwierz mi, ze choc nie bedzie lekko to z pewnoscia sobie poradzic. Najwazniejsze bedzie poczucie bezpieczenstwa. Bedziesz wiedziec co zastaniesz po powrocie a nie wracać ze strachem i obawą przed tym w jakim maz jest humorze i co Wam zgotuje. Dasz rade. Badz silna dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niech się zabija. Przynajmniej mieszkanie i samochód odziedziczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbieraj dowody i przede wszystkim idz do psychoterapeuty bo sama z tego bagna nie wyjdziesz. Jak juz zbierzesz dowody to idz z nimi na policje. Zaloz niebieska karte,wzywaj policje i maz zostanie ekmisje. Wiem po sobie. Poszlam na policje i opowiedzialam wszystko ale policjantka z wieloletnim stazem powiedziala zebym najpierw zebrala dowody,bo slowo przeciwko slowu bedzie i prokurator umorzy ze wzgledu na brak dowodow. Zacisnelam zęby,dostalam nieraz po gębie ale dopięłam swego. Dostalam alimenty z funduszu bo on uciekl za granice,ale jego dom stał sie moim domem,zostal eksmitowany i ma zakaz zblizania sie. Dlaczego Ty masz sie tułać z dziecmi? Nie bądz glupia.Nie zamierzam zostawac tu do konca zycia,bo i nawet nie moge,bo w koncu dzieci dorosna i bede musiala wyprowadzic sie ale mam chociaz czas zeby stanąć psychicznie i fizycznie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ja odeszłam gdy mały miał 7 miesięcy. Wprowadziłam się do mamy i mieszkamy już rok w 4 : ja mama mały i mój brat. Jest ciasno i ciężko. Nie miałam pracy gdy uciekłam od męża, i strasznie się bałam. Najpierw zgłosił na policję że porwalam dziecko, potem że go okradlam. Potem przyjechał do mnie zniszczył mi telefon, połamał na małe kawałki. Na końcu powiedział że się zabije. Potem się uspokoił po pół roku. Płaci grosze na dziecko choć Sam zarabia 7 tysięcy. Niedługo rozprawa będę walczyła o wyższe alimenty. Ja pracuję jakoś sobie radzimy, mały idzie niedługo do żłobka. Każdej kobiecie to powiem. Walcz o siebie Io dzieci. Najgorszy jest pierwszy krok, z czasem wszystko się ułoży to uratuj siebie, wyjdź zamknij drzwi i zacznij od nowa. Przesyłam dużo sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×