Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jacy są ludzie że Śląska?

Polecane posty

Gość gość
Tak stereotypowo to konserwatywni, rodzinni, tradycjonaliści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak podchodzą do ludzi z poza Śląska? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*spoza, przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy. Nie przepadają za Sosnowcem, zagłębiem i Warszawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś ze Śląska, czy piszesz tylko co słyszałeś o Śląsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak 2-3 razy do roku jezdze do Dabrowy Gorniczej i jestem po prostu mile zaskoczona. Mieszkam pod Warszawa od urodzenia i ludzie tu, a tam to ogromna roznica. Tutaj nastawieni tylko na lans, kase, kazdy goni za pieniadzem, zzera zazdrosc, a tam chetni do pomocy, cierpliwi, mili, da sie z nimi dogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dąbrowa górnicza to nie Śląsk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagłębie to nie Śląsk. Dwa różne światy. Dwa różne języki. Dwa różne podejścia do życia. Zagłębie to najdalej na południe wysunięta dzielnica Wawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nic nie słyszałam o ludziach ze Śląska, poważnie, ale kilka tyg temu gdy powiedziałam że zastanawiam się nad przeprowadzką i ten region może mnie interesować, wujek (pracował jakiś czas na Śląsku, w różnych latach) bardzo mnie przestrzegał że ci ludzie się nie zmieniają, ta mentalność i ogólnie dużo niemiłych rzeczy, że po latach ten sam syf, zacofanie, obłuda wciąż tam jest. Że on nigdy więcej tam nie planuje powracać. Wujek to konserwatysta, więc na pewno nie o takie kwestie chodziło. Oczywiście nie może byc tak że mozna wrzucać wszystkich do jednego wora ale byłam w szoku jak można mieć taką niechęć do danego regionu (chociaż np. o góralach wyzyskiwaczach też wiele sie mówi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla rdzennego Śląska Dąbrowa Górnicza to nie Śląsk, to już obce terytorium tzw. Zagłębia Dąbrowskiego, nielubianego na równi z Warszawą:D Ślązaków nie cierpię, bo są patologicznie uprzedzeni do Polaków, nie interesują ich sprawy narodu bo oni sobie mają swoją narodowość śląską i swoje dążenia do autonomii. W obyciu są chamscy i prostaccy, wulgarni i krzykliwy a zwłaszcza kobiety. Oceniają ludzi z góry po miejscu urodzenia. Konserwatywni jak stare dziady. Za młodo się żenią, słuchają mamusi i nie prowadzili takiego studenckiego życia towarzyskiego bo biegli do żony albo mamusi po zajęciach. Wszystko co najlepsze jest wg nich na Śląsku, a cały syf jest w Sosnowcu i dalej na wschód/północ. Za dużą wagę przywiązują do tradycji typu w niedzielę Kościół, potem kluski, kapusta i to nie później niż do 13.00. Ja tych ludzi nie cierpię, a osąd mam prawidłowy, bo 6 lat tam byłam na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo rozni. mozna spotkac neofaszystow, mozna spotkac przedstawicieli lgbt, koscielne dewoty i ateistow, sa karierowicze sa i ludzie poswiecajacy sie wolontariatom... roznie, pelny przeglad, jak wszedzie. mozliwe ze wujek trafil w jakies towarzystwo, ktore nie bylo zbyt pozytywne - wiec jakas znajomosc ludzi ma, tylko niepelna. wszystko zalezy od tego, na kogo sie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla rdzennego Śląska Dąbrowa Górnicza to nie Śląsk, to już obce terytorium tzw. Zagłębia Dąbrowskiego, nielubianego na równi z Warszawąsmiech.gif Ślązaków nie cierpię, bo są patologicznie uprzedzeni do Polaków, nie interesują ich sprawy narodu bo oni sobie mają swoją narodowość śląską i swoje dążenia do autonomii. W obyciu są chamscy i prostaccy, wulgarni i krzykliwy a zwłaszcza kobiety. Oceniają ludzi z góry po miejscu urodzenia. Konserwatywni jak stare dziady. Za młodo się żenią, słuchają mamusi i nie prowadzili takiego studenckiego życia towarzyskiego bo biegli do żony albo mamusi po zajęciach. Wszystko co najlepsze jest wg nich na Śląsku, a cały syf jest w Sosnowcu i dalej na wschód/północ. Za dużą wagę przywiązują do tradycji typu w niedzielę Kościół, potem kluski, kapusta i to nie później niż do 13.00. Ja tych ludzi nie cierpię, a osąd mam prawidłowy, bo 6 lat tam byłam na studiach. X Serio? Pytam bo poznałam chłopaka że Śląska przez Internet, mam się z nim spotkać w niedzielę i nie wiem czego się spodziewać. On mówi, że Ślązacy nie mają ,żadnych uprzedzeń wobec innych Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zje Cię na miejscu. Jeszcze jedno. Jest jeszcze jeden Śląsk. Kielecki. To oni wyrabiają w ludziach taką opinię o Śląsku i Ślązakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uprzedzaj się do Niego i nie przypisuj mu cech z związku z jego pochodzeniem bo te cechy dotyczą ogółu społeczeństwa a już niekoniecznie konkretnej jednostki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.47 to mnie zacytowałaś. W porządku i bez uprzedzeń są ci, którzy się tylko urodzili na Śląsku a przodków mają "z Polski" (bo ktoś np.z Małopolski kiedyś tu przyjechał za pracą i został) Wybadaj, jak to u niego wyglądało i jeśli się okaże że jest rodowity z dziada pradziada Ślązak, to uciekaj!! Nawet jeśli on (jako to młode pokolenie) będzie bez uprzedzeń, to starsze pokolenie (teściowa, ciotki, babki) będą się kłócić, że synowa jest gorolica (nie Ślązaczka). I że macie się rozstać a syn ma sobie znaleźć Ślązaczkę. Już niejeden mój związek ze studiów się tak rozpadł. Tam słowo matki jest święte i od akceptacji matki wszystko zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:33 Mam rodzinę ze Śląska w tym rdzennych Ślązaków i oni mają te cechy alw nie są patologiczni ani psychiczni jak tu niektórzy sugerują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań :D nie rozśmieszaj mnie,za dużo Perły w koronie i paciorków jednego różańca,może i jeszcze Kanderów i Francika Buły :D ha,ha,ha rozwaliłaś mnie!Dziewczyno tak jak i w całej Polsce i na całym świecie są ludzie i ludziska :) Ja Ci to mówię chłopak śląski w barach szeroki a w d***e wąski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będziesz miała męża ze Śląska, to ci ułoży życie pod dyktando jego matki, a od Ciebie będzie oczekiwał, żebyś trzymała się śląskich tradycji, jak choćby te kluski w niedzielę. Nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co do Matki to jesteś blisko,to świętość....ale bez przesady,nie rzuci się kochanej dziewczyny bo Mamusi nie pasi! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ze Śląska, czy Ślązacy, różnica jest duża. Prawdziwi mieszkańcy tamtych regionów, którzy jakimś cudem nie zwiali do Niemiec to porządni ludzie, pracowici i zaradni życiowo. Niestety ten region stawał się zbiorowiskiem hołoty, która tu przyjeżdżała do pracy z całego kraju. Opanowali blokowiska, rozmnożyli straszliwie. Prawdziwego Ślązaka na blokach szukać to jak igły w stogu siana. Oni mają za punkt honoru wybudować dom, albo coś lepszego niż gnicie w blokach. Kiedyś uważali, że kopalnia wszystkich wyżywi, da pracę i utrzymanie, ale to już historia. Często studiują nie na Śląsku i mają inne pomysły na siebie niż praca w górnictwie czy w energetyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio chcesz mieszkać w miejscu gdzie RUCH autonomii Śląska jest w sejmiku województwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odwrotnie ja przed laty kochałem dziewczynę z .... i to jej tatuś i mamusia rozp********i nasz związek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co pisał to jest rodowitym Ślązakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:59. No to widocznie tak trafiłam z pięć razy CZYSTYM przypadkiem. Mamusie takie bezczelne w twarz mi wygarniały że ze swoim pochodzeniem mam się wynosić od jej synka . Ja już oczywiscie kilka lat po studiach, mam męża, ale tamto bolało i to bardzo ;( Ludzie na studiach randkowali, zaręczali się (ba, tam to na 2-3 roku już były wesela) a ja wiecznie słyszałam że mam odejść od czyjegoś synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szry
znalazla sie jedna, uprzedzona nienawistnica - ciekawe z jakiego regionu kraju. pomorze? mazowsze? pewnie wszyscy ludzie tam tacy zacofani i nienawistni... i juz mamy stereotyp. zreszta historyjka o rozpadajacych sie zwiazkach przez ingerencje rodzicielska bardzo mi sie podoba - zadna matka, jesli kocha swoje dziecko, nie zyczylaby mu wiazania sie z kims o takim plytkim, zawistnym charakterze. Brawa dla slaskich matek, wyczuly kiepski towar na zone dla swojego syna i pogonily:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie bzdury o Ślązakach, że człowiek czuje się głupszy o wszystko, co tu przeczyta. Jest dużo fajnych, wykształconych ludzi, a jak ktoś jest marginesem i z takimi się zadaje to ma pecha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd wiesz że jedna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×