Czy wolicie jak to facet was zdobywa

a jak się nie stara to dajecie sobie spokój, czy pomagacie w tym facetowi gdy jest np. nieśmiały i same inicjujecie spotkania itd?

90% kobiet predzej jezyk uschnie niz sama wyjdzie z jakas inicjatywa one 10 razy bardziej sie boja odrzucenia niz faceci i nawet jak sie podkoc***a w jakims, to nie zrobia w tym kierunku NIC, no moze po za gapieniem sie, a jak facet nic nie bedzie robil to sobie odpuszcza po pewnym czasie az trafi sie obiekt ktory odwzajemni gapienie sie

Uwielbam byc zdobywana pomimo ze jestem pewna ze bede za chwile cala jemu oddana ale niech sie pomeczy to mu i lepiej stanie, a ja sie rozgrzeje i bedzie super

Bo one sa bardziej wrażliwe na odrzucenie. Ja tez jestem, dlatego jestem sam i praktycznie nie podrywam - mam złe doświadczenia,które ciągle sie powtarzały. Nie mogę więc wciąż popełniać błędu i umawiac się przez internet. To widocznie nie dla mnie. Na żywo, żebym choć spotkał kogoś kto by przez to przeźroczyste powietrze mnie zauważył.

jak wyznacze mu termin spotkania i sie nie zjawi to skreslam na zawsze

17.22 Gdybyś trafiła na nieśmiałego - zakochała się w nim-musiałabyś się jednak wysilić i wykazać inicjatywę gdyż nieśmiały nigdy nie będzie zdobywcą.

A jak zgadnąć czy on chce coś więcej a jest nieśmiały czy tylko lubi? Jeśli facet chce się umówić to jest to sygnał, że jest zainteresowany. Nie musi mnie zdobywać ale choć ten pierwszy raz wyjść z inicjatywą. Nie mam na myśli, ze nieśmiały facet spotyka w barze dziewczynę ona się uśmiechnęła, to za namową forum zaprasza ją na drinka, bardziej myślę o klarownych sytuacjach gdzie jest jakiś czas chemia i jest duża szansa, że kobieta przyjmie zaproszenie. Potem nie ma problemu mogę inicjować spotkania.

To facet powinien zdobywać a jak facet ma z tym problem to trudno. Znajdzie się taki który będzie na tyle pewny siebie ze nie będzie się bał ze kobieta go ugryzie

szkoda się męczyć z nieśmiałymi, prawdziwy facet potrafi poderwać kobiete

17.38 Masz całkowitą rację. Jakbym czytał o sobie. Kiedyś tak długo się czaiłem aby umówić się z fantastyczną dziewczyną, u której miałem szanse, aż pojawił się gość, który tak ją zbajerował, że od razu zapomniała o mnie. Oni od razu chodzili z sobą trzymając się za ręce. Myślałem, że mi serce pęknie gdy widziałem jak ona na ulicy rzucała mu się na szyję. Po latach ona mi powiedziała, że czekała na mnie ale się nie doczekała. Sądziła, że byłem niezainteresowany. Nie wiedziała, że byłem po prostu nieśmiały.

17:53 tak kojarzę, pisałeś kiedyś , że nawet dawała sygnały, że jest zainteresowana. Zatem czego się wtedy bałeś? pokazać uczucia? bo odrzucenia raczej nie, skoro czułeś że jej się podobasz. Co sobie wtedy myślałeś?

Ja jako kobieta proponuje spotkania też, nie widzę w tym nic złego. Dlaczego mam nie okazać, że chce i lubię z tą osobą spędzać czas.

17.59 Nie chcę się rozpisywać i się powtarzać więc napiszę tylko, że byłem wściekły na siebie za swoją niemoc i swego rodzaju impotencję. Chodzi o to, że nie byłem zdolny do zareagowania na wysyłane do mnie pozytywne sygnały. To było coś gorszego niż nieśmiałość gdyż nieśmiały nie jest w stanie wykazać inicjatywy, ale na inicjatywę wykazaną przez drugą stronę powinien zareagować pozytywnie gdyż ta inicjatywa powinna go ośmielić.

gość dziś to Ty co teraz juz ma zone itp ??

Na mnie się jedna gapiła miesiącami, co więcej gapi się cały czas, myślałem że to coś znaczy chciałem się umówić, powiedziała "mam chłopaka" i gapi się dalej. W*****a mnie

Jeśli widzę ze strony faceta jednoznaczne sygnały, wkraczam do akcji i go zachęcam. I tak jakiś czas, żeby wiedział, że jestem do niego pozytywnie nastawiona. I dopiero wtedy leciutko się wycofuję żeby miał inicjatywę. Wolę, jak on się stara, jestem wtedy w stanie bardziej się zaangażować.

Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego że mezatce zabiegać nie wypada. Jak ją ktoś poprosi o spotkanie to już inna sprawa :)

A to jest jeszcze podział na linii mężczyzna - kobieta? To nie ma gender?

Zglaszam! Pieluche!

Ja mam wrażenie, że dzisiejsze kobiety nie są tak bardzo przywiązane do tradycyjnych norm. To o czym piszecie raczej dotyczy pań 40 lat wzwyż. Mam rację?

Sposób podejścia do płci przeciwnej zwłaszcza wśród mezczyzn ma głębokie podłoże psychologiczne. Dużo zależy od przeżyć z dzieciństwa w relacjach z koleżankami oraz relacjach z mamą. Facet może byc prywatnie i w życiu służbowym super pewnym siebie gościem, a i tak z powyzszych przyczyn będzie miał problem w zainicjowaniu kontaktu z dziewczyna ..

To kobieta powinna zdobywać a jak kobieta ma z tym problem to trudno. Znajdzie się taka która będzie na tyle pewna siebie ze nie będzie się bała ze facet ją ugryzie.

Po prostu to jest nieatrakcyjne w oczach kobiet ale wmawiaj sobie dalej że kobieta powinna i czekaj na księżniczkę na jednorożcu :D

Szkoda się męczyć z nieśmiałymi, prawdziwa kobieta potrafi poderwać faceta.

Po prostu to jest nieatrakcyjne w oczach mężczyzn ale wmawiaj sobie dalej że facet powinien i czekaj na księcia na białym koniu.

ciężko teraz znaleźć prawdziwego faceta, nawet nie chce im się już starać o kobietę. Po co, do łóżka jakaś desperatka zawsze się znajdzie

No poczekam. Póki co tylko kilku giermkow ale przynajmniej oni mieli odwagę na inicjatywę prosto z mostu, paniczu. A ty dalej czekaj na księżna na kucu.

No poczekam. Póki co tylko kilka dwórek ale przynajmniej one miały odwagę na inicjatywę prosto z mostu, hrabianko. A ty dalej czekaj na księcia na kucu.

Raczej z dużym kucem myślisz że się nie doczekam? Prędzej doczeka się kobieta niż płacząca męska p***a. Ale warto mieć marzenia. Naprawdę.

Ciężko teraz znaleźć prawdziwą kobietę, nawet nie chce im się już starać o faceta. Po co, do łóżka jakiś desperat zawsze się znajdzie.