Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gi783edz

Poszukuję bezdzietnych, wrażliwych osób.

Polecane posty

Gość Gi783edz
Gość 10.19: Ja też mam podobnie, chociaż zdaję sobie sprawę, że to powoli koniec imprezowania. Niestety, dla wielu ludzi dojrzałość oznacza tylko i wyłącznie małżeństwo i dzieci. Tańczysz coś konkretnego, uczysz się może tańca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.14 nie każda wrażliwa osoba jest malkontentem lub obnosi się z emocjami dookoła, może być wręcz przeciwnie, sama swoimi dziele się jedynie z partnerem, a osób wiecznie narzekajacych ktorych jest sporo, niezaleznie od ich wrażliwości, unikam o ile mogę lub wysłuchuję a potem się regeneruję w samotności, wiem ze z takimi osobami zbyt wylewnymi, glosnymi, nierzadko nachalnymi nie mogłabym przebywać 24/dobę, nie moge stanowic dla kogos głównej rozrywki i jedynego wsparcia, jednak można się tak dobrać ze komuś wylewnosc drugiej strony nie przeszkadza a znajomi którzy to lubią pozostają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, ludzie uwielbiają przypisywać komuś zaburzenia choć pojęcia mogą nie mieć wcale. Radzę się wstrzymać z tego rodzaju opiniami własnymi, wysoka wrażliwość nie jest zaburzeniem, każdy może mieć cechy które utrudniają mu funkcjonowanie w jakiejś sferze i przynoszą cierpienie - wtedy trzeba się tym zająć, ale w innym przypadku osoba nie musi się zmieniać tylko dlatego ze ktoś tam by tak wolał, bo komuś tam byłoby lepiej. Jeśli człowiek nie krzywdzi innych i jest szczęśliwy ze sobą to zdanie innych może mieć tam gdzie powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Do autora ostatnich wypowiedzi - brawo! Właśnie o to mi chodzi. Dziękuję za te posty, to daje nadzieję :) Wczoraj się dowiedziałam od partnera, że nie powinnam sobie dać wmówić, że coś jest ze mną nie tak. I dokładnie - nic nie jest z nami nie tak. To, że odbieramy rzeczywistość mocniej, nie czyni nas złymi ludźmi. Pozostaje tylko mieć nadzieję na przyjaciół, którzy też mocno czują i rozumieją nasze stany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największa wrażliwość mają te które potrafią być cierpliwe dla dzieci. Wychowują latami 24 godz na dobę i znajdują siłę mimo wszystko. Reszta tych niby wrażliwych to skupione na sobie roszczeniowe gowniary same jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nie musi się zmieniać, to nie zakłada takich tematów. A autorka i jej podobne, to powinny albo pracować nad sobą albo nad asertywnością i doborem znajomych. No i ktoś dobrze, choć dosadnie, powiedział, że osoby skrajnie skupione na sobie mają się za wielce wrażliwe i uduchowione, co jest śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem osób, które z niczego robią dramat. Nie szuka się na siłę problemów i nie czepia o wszystko otoczenia. Takie zachowanie należy próbować leczyć u specjalisty. Żaden partner, znajomi czy rodzina, z kimś takim nie wytrzyma. Dramat to postępujące choroby, których nie da się wyleczyć, kalectwo, utrata wzroku, śmierć bliskiej osoby, ale nie jakieś bzdury. Nienawiść do ludzi, tak dla zasady ? To jest chore, bez obrazy i złośliwości z mojej strony, uważam, że powinien pomóc psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćWl
Mylisz pojęcia,osoba wrażliwa czy nadwrażliwa to nie jest ktoś skupiony na sobie tylko. Osobiście posiadam 3 dzieci które wychowałam więc gdzie tu skupianie się na sobie pracy co niemiara dbanie itd. może hipohondryk i histeryk myli sie z nadwrażliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc Wl
Odniosłam się do wpisu!11:42

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:51 To prawda, nie rozumiesz. Te osoby pewnie też nie rozumieją dlaczego wszystko za bardzo zawsze przeżywają, dlaczego tak łatwo ich dotknąć, takie zapewne były odkąd pamiętają. Jednak sugerowanie że każdy kogo nie rozumiemy musi się leczyć to błąd. Każdy ma swoje postrzeganie, zasady, wartości i uwaga - ma do tego prawo czy komuś to odpowiada czy nie. Są techniki by sobie ułatwić życie ale nie wmawiaj ludziom chorób bo coś dla Ciebie jest nie do przyjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Żeby uniknąć takich niepotrzebnych dyskusji zaprosiłam do rozmowy osoby WRAŻLIWE. Nie trzeba być NADwrażliwym, by powstrzymać się od komentarzy jak wyżej. Nie rozumiecie, dlaczego przeżywamy wszystko tak bardzo, denerwuje Was analizowanie emocji, to po co tu zaglądaliscie? Żeby z nas pokpić? Pośmiać się? Nie mówiliśmy, że słyszymy głosy, że byle słowo czy gest są w stanie wyprowadzić nas z równowagi, nie mamy napadów agresji, nie robimy niczego, co podpada pod choroby, które leczy się u psychiatry. Od samego początku tej rozmowy chodziło o to, by skupić ludzi, którzy mają dosyć mówienia im, że ich problemy i przeżywanie nie są ważne, bo prawdziwe stresy wiążą się z wychowaniem dzieci, trudnym małżeństwem lub chorobami. Pozostańmy więc może z tymi, którzy rozumieją, którzy chcą po prostu pogadać i się poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nienawiść do ludzi" skąd taki niesprawiedliwy i krzywdzący wniosek? To że ktoś unika pewnych osób, trzyma się tych z którymi dobrze się dogaduje /a może być ich niewiele/ to nienawiść?? wczoraj Macie link do artykułu https://www.psychologgia-plus.pl/wysoko-wrazl iwe-osoby--wwo--hsp-.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYSOKO WRAŻLIWE OSOBY (WWO, HSP) Wszyscy różnimy się między sobą sposobem odbierania świata oraz przeżywania rozmaitych uczuć. Większość z nas mieści się w typowym, nierodzącym żadnych większych problemów przedziale, jednak istnieje niewielka grupa osób, które są znacznie bardziej wrażliwe niż inni. Kim są WWO (lub HSP – highly sensitive people)? Dla wielu osób „nadwrażliwiec” to określenie bardzo pejoratywne. Mówiąc o ponadprzeciętnej wrażliwości, mają na myśli słabego, pozbawionego charakteru „mazgaja”. Takie podejście jest bardzo krzywdzące i upraszczające. WWO to nie histerycy, których przerasta wszystko. Są to ludzie, którzy po prostu zupełnie inaczej przetwarzają docierające do nich bodźce i odznaczają się specyficznym sposobem przeżywania. WWO nie jest zaburzeniem psychicznym ani nieprawidłowością, jednak rodzi pewne trudności i niewygodę. Co ciekawe, cecha ta odzwierciedla jedną z ewolucyjnych strategii przetrwania. Występuje również u zwierząt – te o szczególnie wyczulonych zmysłach szybciej ostrzegają stado przed nadchodzącym zagrożeniem. Wysoka wrażliwość nie jest rzeczą, której można się nauczyć lub przeciwnie, pozbyć w wyniku określonych działań wychowawczych lub osobistych przeżyć. Cecha ta uwarunkowana jest charakterystyczną fizjologią oraz genami. Naczelną różnicą pomiędzy WWO a resztą populacji jest wyjątkowo głębokie przetwarzanie bodźców, co pociąga za sobą cały szereg konsekwencji. Specyficzna praca neuronów sprawia, że wysoko wrażliwe osoby zachowują się również nieco inaczej niż inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:17 To w pierwszej kolejności dla osób które tak pilnie chcą wysyłać zdrowe osoby na leczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyło mi się, że próbowano na mnie wymusić konkretne sytuacje za pomocą histerii i szantażu emocjonalnego. W pracy pewna ozdoba wzbudzała litość z powodu " kruchej konstrukcji psychicznej"jak sama o sobie mówiła, nadwrażliwości i czegoś tam jeszcze. Wszystko do czasu, aż nie przedłużono jej umowy. Dużo zdrowia i nerwów nas kosztowały te sytuacje. Ona nas mogła obrażać ile chciała, a nas obwiniała o wszystko i obnosiła się z pogardą dla każdego, komu się wymknęło, że lubi dzieci, albo w ogóle ma dzieci. Nie ma "bo ja już taka jestem" i nic ze sobą nie robić, żeby to zmienić. Dlaczego inni mają cierpieć narażeni na kontakt z osobą, której jest zawsze źle i nigdy nic nie pasuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Gość z 12.18 witam serdecznie! ;) Cieszę się, że dołączyłaś/łeś do nas :) Fajnie, że jest nas już więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdiagnozujcie mnie. Jestem wrażliwa na osoby nadwrażliwe. Martwię się, że znowu kogoś takiego przyjmą do pracy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idą po trupach. Ja taka biedna inna i nawet lepsza. Wszyscy muszą grać tak żeby jej było dobrze. Jak nie to przejdzie po tobie bez mrugnięcia okiem. A reszta będzie ją wspierać. Najgorszy syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Proponuję zignorować spam i może opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Ostatnio czytałam artykuł, w którym pisano, że osoby nadwrażliwe mogą ograniczyć swoje natłoki myśli i wahania nastrojów poprzez samoobserwację. Czyli jeśli czujemy, że znowu dopada nas jakiś dołek, za dużo się dzieje i źle nam z tym, to warto zastanowić się, co było 5 minut wcześniej i co wywołało taką reakcję. To chyba dobra metoda, jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:19 Ale dlaczego uważasz że ta osoba to wysoko wrazliwa? Wydaje mi się że to nie do tego wątku. Z pogardą, problemami, egoizmem, wykorzystywaniem innych, brakiem szacunku wiąze się od groma wiele innych osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:27 Słyszałam podobną i warto to jeszcze wszystko zapisywać, odczucia, czyli co tak naprawdę się czuje ale dokładnie (bywa np. że czujemy gniew a to tak naprawdę ukryta zazdrość się pod nim chowa ;) )i co do nich doprowadziło by w razie podobnych emocji rozumieć je lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie spamuję, tylko już mnie wykanczają psychicznie sytuacje z trudnymi osobami. Skupionymi wyłącznie na sobie i oczekującymi, że wszyscy się do nic dopasują. Prawda boli, wobec tego do widzenia :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
@ 12.32 No właśnie, zwłaszcza, że często wydaje nam się, że istnieją trzy emocje - radość, smutek i złość. Tymczasem tak, jak kolorów jest więcej niż zielony, żółty, niebieski i czerwony, tak emocji jest dużo. I nie namalujesz maków niebieskim, tak jak gniew trzeba rozpracować inaczej niż zazdrość :) Szkoda, że choćby podstaw psychologii nie można nauczyć się już od podstawówki... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćWl
Same pomyłki .mówi wam coś " osobowosć narcystyczna" Artykuł 12:17 tak jest . Budowa układu nerwowego ,z tym się rodzimy. Słaby typ układu nerwowego tak ma, nie mylić z psychiką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgodze, ze jest spory element egocentryzmu w nadwrazlwosci. Moge mowic tylko za siebie, ale jak przezywam np. krytyke to dlatego, ze dodaje od siebie emocje i powody ktorych autor tych slow mogl w ogole nie miec na mysli. Przezywam bo skupiam sie na sobie. Prawda jest taka, ze wiekszosc osob nie mysli zbytnio o innych wiec przezywanie ich slow jest bez sensu bo oni sami o tym nie mysleli az tak. Szukanke igly w calym. Wrazliwosc jest wspaniala jak dech zapieraja promienie sloneczne na polanie lub kiedy pozwala mi spojrzec na cos z punktu widzenia kogos innego i wczuc sie w emocje tej osoby. Nie kiedy uprawiam emocjonalny masochizm bo sobie ubzduralam, ze ktos cos zle o mnie powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Egocentryzm a narcyzm to nie to samo, przypominam... Owszem, mam egocentryczne podejście, kiedy myślę, że ktoś zwrócił na małe słówko tak wielką uwagę jak ja, ale nie można nazwać mnie narcystyczną. W żadnym wypadku nie jestem zachwycona swoją osobą. W najlepsze dni jestem z siebie co najwyżej zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ogromna roznica, ale egocentryzm nie jest wcale mniej irytujacy niz narcyzm. Jako egocentryk zakladasz, ze kazdy mysli podobnie, a sama pomysl jak ciebie takie osoby irytuja (o tym jest ten temat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Temat powstał po to (i o tym), by sobie razem pomóc radzić z trudną dla nas rzeczywistością, by uciec od rad, które nic nie dają, a wręcz wpędzają w kompleksy. Chodzi o to, by skupić ludzi, którzy NIE umieją olać, złapać dystansu, przestać myśleć. NIE po to, by dyskutować o tym, jacy to jesteśmy źli, jak bardzo nienawidzimy ludzi, jak to oczekujemy od wszystkich specjalnego traktowania i jacy z nas kiepscy przyjaciele. Naprawdę, proszę powstrzymać się od takich komentarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli klepac sie wzajemnie po glowie i pognebiac problem? Dla mnie to nie pomoc bo chce nad soba pracowac, a nie oczekiwac, ze swiat mnie zaakceptuje x calym moim bagazem emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gi783edz
Czytałeś/aś post wyżej? O tym jak rozkładać swoje emocje na czynniki pierwsze i szukać sytuacji, które nas przeciążają? Właśnie takie dywagacje o tym, kto jest zły/głupi/leniwy przesłaniają ideę tego tematu. Jeśli więc nie masz KONSTRUKTYWNYCH uwag, jak radzić sobie z nadwrażliwością, to żegnam. By nie napisać bardziej dosadnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×