Co powiedzieć lekarzowi żeby dał L4?

Potrzebuje L4.. tyle, że nie jestem chora.. chcę odpocząć po prostu bo mam ciężka sytuację w pracy i w życiu osobistym i przydałoby mi się parę dni by poukładać sobie wszystko w głowie i odpocząć psychicznie.. co robić?

Isc na urlop.

Urlop trzymam na czas kiedy mnie zwolnią z pracy..

Po za korzonkami nerwowymi nie ma innej ściemy.

Powiedz, że masz wiatry.

Nie możesz wprost powiedzieć, że jesteś przemęczona i chcesz odpocząć parę dni? Ja tak zrobiłam i bez problemu dostałam zwolnienie... Jak koniecznie chcesz kombinować, to powiedz, że masz migrenę / rozwolnienie.

Idź do psychiatry i powiedz, że przez pracę straciłaś chęć do życia:P

Idz do psychiatry i powiedz ze od kilku miesiecy nie mozesz spac. Nawet jak zasniesz o 1-2 to budzisz sie w srodku nocy i masz leki i napady paniki ( zgon na prace ). Nigdy sen Ci nie daje regeneracji ani wypoczynku. Idz bez makijazu i poplacz troche u lekarza. Mozesz nastawic budzik na 3 i sie przemeczyc do rana zebys byla batdziej wiarygodna. Ja mam plan tak zrobic.Wiem ze na napady pniki i leki mozna dostac zwolnienie. Powiedz ze ciagle placzesz.

Tylko ja mam jeszcze mobbing w pracy ale sam mobing nie jest podstawa do zwolnienia.

Jak chcesz dłuższe zwolnienie, np. 2 tygodnie to idź do ortopedy i powiedz, że strzeliło ci coś w kolanie, lekkie uszkodzenie więzadeł jest nie do zdiagnozowania tylko musisz dobrze udawać:P

Ja polozylem w milczeniu jaja na biurko, lekarz popatrzyl na mnie i od razu dal mi tydzien wolnego i skierowanie do psychiatry.

A ja poszedłem do psychiatry z takim czymś: https://zapodaj.net/40e0736ae8bf6.jpg.html i też dostałem zwolnienie na 10 dni:P

:) Głupi temat. 1-2 dni lekarz może da na złe samopoczucie, ale tak na dłużej to raczej trudno coś wysymulować wiarygodnie. Moim zdaniem idź na urlop i tyle. Praca to nie więzienie.

10.51 Nie spie od lat po smierci mamy. Wiem co to lek. Zabardzo udawac nie bede musiala bo mam placz na zawolanie. Jestem wyczerpana z powodu niedosypiania, wiec tak nie oceniaj..

Lekarz nie daje zwolnienia na 1-2 dni a jeśli już to takie zwolnienie jest mocno podejrzane bo pewnie pracownik zalał pałę i nie mógł przyjść do pracy. Standardowo przy biegunce dostaniesz 3-5 dni zwolnienia, nie ma innej opcji. Nie spotkałem się żeby lekarz robił problem przy zwolnieniu jeśli się tego dobrodziejstwa nie nadużywa, tzn. nie więcej niż kilka dni w roku.

Na co ci L4? jak 80% płacone tylko nie lepiej pościemniać w pracy? Jakby to było 100% i możliwość chorowania roku bez badań kontrolnych to by sie to opłacało wtedy...

Idź do psychiatry, powiedz szczere co i jak, ja sama tak zrobiłam i wiesz co się okazało? Nic nie ściemniałam i lekarz całkiem poważnie zdiagnozował mi nerwicę... Do tego mnie doprowadziła tamta praca. I to był dla mnie sygnał, żeby stamtąd spier*alać.

Do roboty nygusy !!!