Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martynkkka

prosze Was o poradę odezwac się?

Polecane posty

Gość martynkkka

Mam 30 lat i raczej małe doświadczenie w związkach dlatego nie chciałabym zrobic tym razem czegos źle...Jakies 2 mies temu podszedl do mnie w autobusie chłopak, dałam mu swój numer i po ok. 2 tyg dzwonił kilka ray w ciagu dnia ale ja stwierdziłam ze nie chce sie z nim spotykac, chyba bardziej spanikowałam ze nie wyjdzie i stąd taka decyzja ...głupia.Napisałam do niego po paru tyg , odpisał ze cieszy sie ze sie odezwałam i ze zadzwoni .I zadzwonił za pare dni,rozmawialiśmy z 10 min ale jakos wydał mi się taki sympatyczny... chciał sie spotkac tego dnia ale ja nie mogłam wiec mieliśmy zdzwonic sie w następnym tyg.Przez cały tydz. milczał i wkońcu ja napsiałąm ze chciałam go wyciągnąc gdzies, długo pisalismy ze soba,i zaczeliśmy planowac gdzie wybrac sie na spacer i powiedział ze przed tym zaprasza mnie do kina albo restauracji. Umowiliśmy sie 2 dni pożniej ale przed spotkaniem, jakieś 3 godz odwołał i powiedział ze w weekend mnie zaprasza.W sobotę wysłał smsa z pytaniem czy sie spotkamy, ale niestety mi wypadło coś i zaproponowałam nastepny dzień.Napisał, że nie może bo wyjeżdza na kilka dni.I za tym smsem dodał po paru minutach ze "innym razem" i życzył miłego weekendu.Ja naspiałam ze ok i :( i teraz miną 2 tyg jak sie nie odzywa i licze po cichu i bardzo chciałabym , żeby jutro się odezwał i żebysmy wkoncu sie spotkali.A może już nie chce mnie pozna jeśli milczy tyle...Moze zraził się do mnie?Nie wiem jak to odbierze jeśli napisze do niego ze zwykłym "co słychac?" trochę to będzie chyba zalatywac desperacją, przypominaniem o sobie...Nie chce , zeby myslał ze się narzucam..Czy wy byście napsiały pierwsze?czy czekały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślał że sobie robisz jaja z niego i zrezygnował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz cokolwiek, zapytaj co słychać bez umawiania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
Własnie też tego się obawiam, że pomyślał, że żartuje sobie z niego i może ma mnie za taka, która sie bedize nim bawic..na poczatku olałam go a potem tak poźno się odezwałam jakbym to zrobiła z nudów.. A myslicie zeby napisac dzisiaj czy jutro?czy poczekac jeszcze do jutra i jesli by nie odezwał się to np. w niedziele zapytac jak mu np. mija weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martnkkka
Serio mysli ze robię sobie jaja?zaproponowałam następny dizeń na spotkanie gdy mi nie pasował ten na który umowilismy sie...Powienien zrozumiec raczej ze chce sie spotka tylko mi nie pasuje..teraz się boje ze w ogóle nie bedize chciał nawet...albo nic nie odpisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym napisała dziś wprost.. jeśli masz czas... coś typu.. "Hej, idziemy dziś na kawę/piwo?" i już prosty przekaz.. taki jak lubią faceci jak będzie miał ochotę na pewno się zgodzi a jak nie to cóż.. może znalazł inny obiekt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
własnie taki prosty przekaz wprost to dla mnie wyzwanie bo boję się ze gdyby nic nie odpisał to byłaby to dla mnie wielka porażka...myslę, że poczekam do jutra chociaż mecze sie w tej niepewności i najwyzej w niedziele napisze cos neutralnego..jeśli nie odpowie to nie bedzie mi tak przykro jak wtedy gdybym spotkanie zaproponowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwagi!!! po co masz ciągle żyć w nadziei na coś czego może już nie być? wiem że to przykre.. sama ostatnio zostałam odkrzucona ale wiem chociaż na czym stoję i pomału idę na przód.. pisz wprost :) trzymam kciuki by było pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
bardzo dziękuję za odpowiedzi..może nie powinnam faktycznie brac tak krytycznie wsyzstkiego ...jednak to niestety ze względu na doświadczenia z przeszłosci nie przychodzą mi łatwo takie sprawy i mam dużo obaw..ale faktycznie lepiej wiedzie na czym sie stoi niż czekac.ehh Zyczę wszystkim szczęścia ktorzy tutaj mi doradzaja :) a ja postaram sie zebra na odwage i napisze do niego cos wieczorem.Jak będize chciał to zaproponuje spotkanie.. oby :)tak bardzo bym chciała go zobaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia! daj znać jak wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
naprawde dziękuję za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko nie puść bąka na randce. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzyknij się z nim to zobaczysz czy było fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
do osób które napsiały 2 ostatnie komentarze-jeśli nie potraficie zrozumiec mnie i poprostu doradzic na pytanie to nie piszcie niepotrzebnie nic skoro to nic nie wniesie.a ja napisze dzis wieczorem do niego juz postanowiłam..boje sie jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję że nie zmienisz zdania do tego wieczora!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli Ci na nim zalezy i chcesz go poznac, to napisz do niego i koniecznie daj mu do zrozumienia, ze glupio wyszlo z tym ze wam te spotkania nie wyszly (coz, zdarza sie), ale on musi wiedziec, ze go nie olalas ani nie wysmialas. i on musi wiedziec ze Ty masz te obawy i ze nie chcezs zeby tak myslal. i jak mu zalezy to sie ucieszy i sie odezwie I SIE SPOTKACIE! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.58 Ona musi wiedzieć, że wyzywasz ja w necie, że łajdaczacego się z prostaczką mi, że jesteś tchórzem, który boi się swojego cienia, który nie ma odwagi podejść do kobiety. Marto, bądź szczęśliwa w życiu jakie masz, Jakub nie zasługuje na ciebie, będzie cię zdradzal i poniżał, bo tylko wtedy czuje się wartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
nie rozumiem wpisu dodanego o godz 13.15 i wątpię szczerze, żeby miało to związek z moim tematem...Wieczorem musze się zebrac i napsiac, ewentualnie wypiję sobie drinka to nie będę sie tak stresowac hahah Uważam, że jeśli nie w ten weekend to w następny już w ogóle będzie to od czapy po 3 tyg odzywanie się ...A moze jak się umowimy to okaże się , że wcale nam se soba nie po drodze wteedy nie będę tracic czasu na rozmyślanie o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwałaś się? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
włąsnie chce;p i mysle czy tlyko zapyta co słychac i jak zyje... ;) dobra wysyłam.jak będzie chciał to się sam rozpisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jak będziesz tak milczała Całymi dniami, To nawet najbardziej wytrwały facet sie podda, bo nie bedzie wiecznie czekał, w dodatku ze świadomością, ze musi sam ciagnąć znajomosc. Widzisz, ty napisałas, aaa Dobra wysyłam, a jak bedzie chciał To sie rozpisze. Chciałabyś smalić cholewki do faceta, ktory byłby tak oszczędny w kontaktach? Nie sadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ;p długo czekałaś... no ale Twój wybór ;> bądź bardziej zdecydowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
no napsiałam co tam u niego i odpowiedział w 5 sekund ze cieszys ie ze weekend i co u mnie wiec mu troszke opowiedzialam co robilam i zobacze co on dalej na to..napsialam ze mam teraz troche wiecej czasu takze moze skuma ze walsnie pisze po to ze chce go zoabczyc i z nim ten czas wolny spedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro tak szybko odpisał to dobry znak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
bla bla nic o spotkaniu...co mam naspiac?;p help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zesraj się w gacie , jak nosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ehh trochę Cię ochrzanilam autorko, a teraz przeczytałam jeszcze raz początek Twojego postu i musze Ci zwrócić honor-odezwał sie dopiero po 2 tygodniach odkąd wziął numer? To długo czekał, cos za długo nawet jak na osobe rzekomo zainteresowana. Takze badz ostrożna:) moze nawet dobrze, ze masz taki dystans, nie badz naiwna i na pewno nie nabieraj sie na zadne zaproszenia do domu itp. Słuchaj intuicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkkka
No wiec wąłsnie myslalamo tym czy nie traktuje mnie jako rozrywki gdy nie ma co robic i stad taki dlugi czas minął zanim sie odezwal-no chyba ze faktycznie wyjechal gdzies...chyba to ja pierwsza bede musiala zapytac co ze spotkaniem i zle sie z tym czuje, moze on juz nie chce i dlatego nie wspomina o tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz co Ci szkodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×