Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fatalny problem, co z dzieckiem

Polecane posty

Gość gość

Mój prawie były mąż nigdy za bardzo się córka nie zajmował. Czasem się pobawił i to wszystko z jego wkładu. Teraz znalazł kochankę z dziećmi, rozwodzimy się i chce układu 50 na 50. Jak mu to wybić z głowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz wybijać. Opiekę naprzemienną sad moze orzec jeżeli oboje rodzice wyrażają na nią zgodę. Nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję w sądzie i za mojej kadencji tylko raz sąd orzekł opiekę naprzemienna. Sądy tego nie lubią i wystarczy że się nie zgodzisz. Najlepiej weź prawnika i rozwód z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wlasnie nalegalam na opieke naprzemienna. Moj maz w ciagu roku zmienil sie nie do poznania!Nagle przestal interesowac sie dziecmi,dawac kase na cokolwiek!I co gorsza rzucil robote i zaczal pic Wszystko bylo na mojej glowie,zakupy,odbieranie ze szkoly,przedszkola a do tego pracowalam na caly etat! W koncu sie wkrzulam i zlozylam pozew. On mowil:spoko dam ci po 300zl na dziecko. A ja do niego :nieeee.W d***e mam twoje alimenty. Pojdziesz sie leczyc z alkoholizmu,pojdziesz do pracy,dzieci beda tydzien u ciebie tydzien u mnie a kurator sprawdzi jak sie sprawujesz... Galy wytrzeszczal! Nie wierzyl ze to zrobie. A klocil sie,narzekal,ja w sadzie nie naciskalam az tak bardzi,bo i tak pijakowi bym dzieci nie oddala ale chociaz sad zobaczyl jaki to prostak i daj mu wysokie alimenty mimo ze on zarabial mniej. W sadzie mowil ze nie chce miec stycznosci z dziecmi.i nie wiedzial ze to gwozdz do trumny bo sad stwierdzil ze naleza mi sie alimenty w wys 100% utrzymania dzieci skoro on je olał Musisz sprytnie to rozegrac. Musisz przedstawic go w zlym swietle a nie tylko sad mu nie odda dziecka ale zasadzi Ci wysokie alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam już prawnika. Jak rozegrać ta sytuacje tak, aby dziecko nie musiało się włóczyć po domach? Wiem, jak jest w Polsce, dziecko zwykle idzie do matki, ale ja nie mieszkam w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, ze nie powinnam przedstawiać go w złym świetle. Czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem w stanie pojąć dlaczego jesteś gotowa tak się podłożyć! Połowa życia z gotową opieką dla dziecka, dom wolny, możesz robić co chcesz, gościć kogo chcesz, kłaść się spać, wstawać tylko zależnie od innych obowiązków, innych niż dziecko... Żyć, nie umierać. Dookoła widzę głównie styrane matki, sama też padam na pysk. Gdy spotykam te koleżanki, które dzielą się z byłymi opieką, to obserwuję ich drugą młodość. Wraca taka z pracy, planuje weekend, spędza wieczór absolutnie dowolnie... Dziecko jest w tym czasie u ojca. Dlaczego o to wręcz nie walczyć? Nie liczę sytuacji, gdy ten były to jakaś skrajna patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham swoją córkę. A mój jeszcze mąż ma ja w nosie, traktuje tylko jako narzędzie dla własnych celów. Nie dba o nią. Bardzo ja kocham i szkoda by mi jej było. Gdyby był normalny, to czemu nie, ale tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ma dwoje dzieci. Kiedyś się z mężem poklocilam, ale tak na poważnie. I on do mnie, to co może chcesz się rozwiesc, jak ci tak źle? A ja mu odpowiedziałam, pewnie, ale opieka naprzemiennia przy dzieciach. Od tamtego momentu spokój, dogadujemy się,nie robil juz z byle czego problemu. Dzieci już nastolatki, małżeństwem jesteśmy 16 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mój ma kochankę z dziećmi. Dlatego nagle zaczęło mu zależeć na opiece naprzemiennej... ale wiem, ze tak naprawdę to córka będzie z nim miała ciężkie życie, bo nie o nią chodzi. Zreszta wszystko co robi to pod siebie, a dziecko po prostu musi robić to co on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×