Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowie nie sa zadowoleni z mojej 3 ciąży

Polecane posty

Gość gość
Z tym zostawianiem przez teściową dwulatka samego w domu to już cię poniosło konkretnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko czy zdanie teściów w ogóle się dla ciebie liczy? Najważniejsze czy ty i mąż tego chcecie i czy dacie radę. Ktoś wyżej napisał, że ma firmę i inni na nich pracują. To super. Ale trochę szacunku do ludzkiej pracy. Trochę pokory. Szczerze. Sama mam bardzo dobrą sytuację. Od kilku lat mamy dużo kasy. Obecnie prowadzę swoją działalność, mąż ma swoją firmę. Jesteśmy wielodzietną rodziną (mamy 5). Nie musimy pracować, mamy ludzi, którzy wszystko obecnie pilnują. Jest mi łatwo bo mam i dziadków do pomocy i nianie. Nie sprzątam bo ktoś robi to za mnie. Nie urodziłam się w bogatej rodzinie i wiem jak to jest ciężko w życiu. Staram się szanować czyjąś pracę i płacić godziwie. I naprawdę ciężko byłoby mi bez tych pomocy i pracy innych ludzi. Dlatego strasznie denerwuję mnie brak szacunku dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu o teściowej... rzyg rzyg. Pisz o swojej matce, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez wszystkiego dorobiłam się sama. Z biednej rodziny może nie pochodzę ale z mocno średnio sytuowanej, nas nikt nie szanował i ja tez nie mam zamiaru. Płace to wymagam. Nie jestem instytucja charytatywna biznes to biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah, jak czytam o tej harówce przy trójce dzieci to nie wiem czy wy tak na serio czy sobie żartujecie. Ja mam właśnie trójkę -9,7 i 2 lata. Jak się urodziła najmłodsza to pozostała dwójka poszła już do szkoły,także pół dnia spędzałam sama z niemowlakiem. Nieprzespanych nocy sobie nie przypominam,może raz na kilka miesięcy się taka zdarzyła bo np. ząbkowanie, ale na pewno nie chodziłam z worami po kolana. Harować żeby zapewnić dzieciom byt nie musimy, bo stać nas na wszystko i nie musimy się hańbić braniem 500 +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie to harówka. Samo chodzenie w ciąży, poród, połóg, zajmowanie się niemowlakiem to koszmar. Potem bawienie się z dziećmi, chodzenie po lekarzach, ciągłe pilnowanie, karmienie, sprzątanie, odprowadzanie do placówek eddukacyjnych itd itp to jest właśnie harówka. Wolę robić inne rzeczy w wolnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie ponioslo. Moja matka nagminnie zostawiala najpierw mnie a potem mnie z bratem ( mialam 2l jak sie ur) gdy szla w kolejki z kartkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.07 To dla ciebie. Dla mnie chodzenie w ciąży nie różniło się niczym od chodzenia bez ciąży, oprócz plusów związanych ze świadomością,że rozwija się we mnie upragnione dziecko. Poród to żadna przyjemnostka, ale do przeżycia.Połóg ? Może to dziwne ale wspominam ten czas jako jeden z najlepszych w moim życiu. Wszyscy wokół mnie skakali,mogłam cały dzień leżeć w łóżku z maleństwem. Nie każdy chce mieć dzieci i nie dla każdego opieka nad nim będzie przyjemnością. Jednak temat był o tym, że niektórzy uważają trójkę dzieci za harówkę, a jedno to już spoko. A przy jednym masz takie same obowiązki... tez trzeba odprowadzić do przedszkola, podać obiad, pobawić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, że przy jednym wystarczy dwa kartofle obrać, przy trójce już 6, troje strasznie bałagani, więcej prania, więcej zmywania, więcej odkurzania, więcej pieniędzy, itp. Wy naprawdę jesteście tak tępe i nie widzicie różnicy między jednym dzieckiem a trójką. Ja pieprzę co za tępaki się przymnażają dla nich stado bachorów a jedno to to samo, no kuźwa ślepoty i głuchoty jedne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przy jednym masz takie same obowiązki... tez trzeba odprowadzić do przedszkola, podać obiad, pobawić się. xx Przy dwójce masz to samo razy 2, przy 3 razy 3 itd. Poza tym myślę, że większość ludz jednak czuje różnicę czy chodzi z wielkim brzuchem czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niektóre baby są nie do zajechania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pewnie puszcza dzieciaki w samopas i żyją w syfie. Wtedy rzeczywiście bez rożnicy. Jedno w tą, jedno w tamtą, obojętnie. Tylko z tym brakiem różnicy czy w ciąży czy nie, nie ogarniam. Ale fakt. Są takie przypadki, że baba nawet nie wie, że jest w ciąży aż do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałaś tutaj o obowiązkach domowych a nie obowiązkach przy dzieciach. Nie każdy musi sprzątać w domu i gotować obiady. A w ciąży można się czuć super, nie trzeba przytyć 30 kg i mieć wielkiego bębna. Zresztą kurde, nie wiem o co my się kłócimy, każdy lubi co innego, obserwuje na ig kobietę która ma 7 dzieci (żadna patologia ) i jest szczęśliwa. Każdy w miarę rozgarnięty człowiek decydując się na dziecko wie z czym się to wiąże i czy opieka nad nim będzie dla niego harówką czy przyjemnością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przy jednym masz takie same obowiązki... tez trzeba odprowadzić do przedszkola, podać obiad, pobawić się. xx Przy dwójce masz to samo razy 2, przy 3 razy 3 itd. Poza tym myślę, że większość ludz jednak czuje różnicę czy chodzi z wielkim brzuchem czy nie. xx Ale wiesz,że jak masz kilkoro dzieci to one w pewnym momencie zaczynają bawić się ze sobą ? To właśnie matki jedynaków mają więcej do roboty bo te dzieci są uwieszone ich spódnicy non stop. A obiad i tak robisz jeden, szkołę czy zajęcia dodatkowe też wybiera się tak aby nie trzeba było jeździć po kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z tym brakiem różnicy czy w ciąży czy nie, nie ogarniam. Ale fakt. Są takie przypadki, że baba nawet nie wie, że jest w ciąży aż do porodu. To widocznie mało ogarniasz. Są kobiety które bardzo dobrze przechodzą ciąże. Ja też nie miałam żadnych mdłości, bóli, wahań hormonów,przytyłam tylko trochę więcej niż waga dziecka. Mogłabym być w ciąży co roku, gorzej z porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I co? Brzucha też nie miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale to prawda. Moj dwuletni maz zostawal sam w domu. Moja mama tez zostawiala mnie sama w domu z siostrami i szla wlasnie w kolejke pod sklep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem tak znam ludzi którzy mają 5 dzieci. Mieszkają w stolicy i mają kasę, po prostu kochają dzieci i się cieszą. I ja tego nie komentuję bo to nie moje życie i nie moja sprawa. A wy szczekacie jak suki w budzie że ktoś ma 3 dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale wiesz,że jak masz kilkoro dzieci to one w pewnym momencie zaczynają bawić się ze sobą ? " xxx W pewnym momencie, czyli kiedy? Bo jednak jakby nie patrzeć to przez parę lat, zawsze masz jakieś malutkie dziecko w domu. Z jednym jesteś w ciąży, drugie zaczyna stawać pierwsze kroki, za trzecim biegasz z tym wielkim brzuszyskiem, a czwarte odprowadzasz do przedszkola lub biegasz z nim do lekarza bo choruje. Dla nie to jakaś paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz rację. Dla mnie. Ale wątek nie jest o mnie. Ani o Tobie. Teściowie autorki mogą jednak myśleć tak jak ja i dlatego, tak właśnie zareagowali na wieść o kolejnym dziecku. Ja też mam mniej wiecej takie myśli, tylko je zostawiam dla siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacenie i wymaganie to jedno. Tworzysz stanowisko pracy to masz i wymagania, to oczywiste. Ja mówię o czymś innym o szacunku do drugiej osoby. A jednak widzę po twoich wypowiedziach, że nie potrafisz szanować innych bo ciebie ktoś tam nie szanował. Twoja decyzja. Napisałam w tym wątku tylko dlatego bo ja szanuję bardzo pracę innych ludzi zwłaszcza z mojego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem matką 5 dzieciaków. I odczuwam po sobie pewne zmiany w organizmie po ciążach. To nie jest tak, że wszystko jest takie idealne, a uważam, że wszystko przechodziłam i tak lajtowo. Ale szczerze jakbym miała wszystko robić sama, codziennie gotować, sprzątać itd to fizycznie nie dałabym rady. Owszem pomaga nam rodzina plus mamy kasę na osoby, które nam pomagają. Ale my mamy dzieci z niewielką różnicą wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.42 Np. tak jak w moim przypadku... Między pierwszym a drugim dzieckiem jest 2 lata różnicy, bardzo szybko zaczęły się ze sobą bawić. Potem kiedy one poszły do szkoły zdecydowaliśmy się na jeszcze jedno. Teraz starsze spędzają pół dnia w szkole,czyli ja de facto przez pół dnia mam jedno dziecko, a kiedy wracają starsze to mąż pomaga im odrobić lekcje, potem się razem bawimy i idą spać, nie wiem co w tym męcząceog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:24 chyba ci sie ta firma i wielkie pieniadze przyśniły.. Bo klasy nie masz za grosz, a ktos z klasa i szacunkiem nigdy nie powie, ze ma "robili", czy o innych ludziach, ktorzy pracują fizycznie, Czy po prostu Za male pieniadze. Pewnie z ciebie nowobogacka prostaczka, co wykorzystuje ludzie za grosze. Ja Nie znam nikogo z dobrym pieniedzmi, kto by sie mnożył jak ty Grażynko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tak was czytam to mi się śmiać chce, to trochę tak jakby piekarz się kłucil z lekarzem który zawid lepszy. Ludzie opanujcie się jeden lubi pomarańcze inny jak mu nogi śmierdzą, jeden jest nauczycielem lekarzem prawnikiem rodzicem z powołania a inny z chęci kasy z wygody bo tak pasuje bo co ludzie powiedzą. Może laska lubi być w ciąży a ty może lubisz prace w biurze nie musicie się rozumieć tyłki szanować na wzajem swoje poglądy i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Są kobiety stworzone do rodzenia dzeci i bycia niańkami przez poł życia. Jednak nie wszystkie tak mają, że jak tylko odchowają jedno dziecko, to już nie mogą się doczekać kolejnej ciąży, zmieniania pieluch i innych atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. No wlasnie dlatego ja mam dzieci z taka roznica wieku. Jak pisalam syn ma 10 l a corka skonczy 5 jak urodze. Naprawde nie jest ciezko,nieraz dokazuja bo bawia sie,ale syn np co drugi weekend wyjezdza,bo jest w harcerstwie.Ciezko to mi bylo jak pracowalam,bo lecialam do domu i musialam wszystko ogarnac a mam do tego duze podworko,wiec tez nie tylko w domu. I mam pole,gdzie mam swoje warzywa,truskawki,borowki,maliny itp.Łącznie 15 arow i musze to wszystko obrobic. Teraz jak zrezygnowalam z pracy jest super,bez stresu,bez nerwow,wszystko powoli. Wcale nie tesknie za tym siedzeniem za biurkiem. Za duzo nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja tylko próbuję wytłumaczyć, że rodzice męża autorki, mogą myleć o dużej ilości dzieci jak o harówce. Ja np. tak myślę. Nie jest to więc takie niespotykane. I nie musi byc tak, że teściowie chcą źle dla swojego dziecka. Może po prostu sie martwią i traktują ciążę synowej w podobny sposób, jak traktowaliby popadnięcie syna w długi. W tym wypadku też by powiedzielu "Co ty odpier..."...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie matki jedynaków mają więcej do roboty bo te dzieci są uwieszone ich spódnicy non stop xxx Sroga manipulacja. Mam synka, trzyletniego, pięknie potrafi zająć się sam sobą, nie jest absorbujący jak reszta wyhuchanych królewiczów, rzuci się mu zabawki na koc i jakby dziecka w domu nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może laska lubi być w ciąży a ty może lubisz prace w biurze nie musicie się rozumieć tyłki szanować na wzajem swoje poglądy i tyle w temacie xxx Laska lubi by w ciąży, a ja lubię mieć święty spokój i nie mieć niepotrzebnych obowiązków. W biurze nigdy nie pracowałam, więc nie wiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×