Jak radzicie sobie z placzem małego dziecka

Pytanie do rodziców dzieci „płaczliwych” jak sobie radzić gdy dziecko duzo płacze a zadne noszenie bujanie przytulanie nie pomaga, smoczek zaraz wypluwa, dziecko nakarmione , kolek nie ma a jednak płacze, zalane łzami, chyba taki charakterek ale serce się kraja, czy da się uodpornic psychicznie na taki płacz? ? Wiem ze prawie wszystkie dzieci płaczą, czasem bez powodu ale jak przestać się przejmować? Dziecko ma 2 msc ......

ide na 2 minuty do wc zlapac oddech

Moj mial tak samo jak był malutki wyl bez powodu od urodzenia. Ja sobie szczerze mówiąc nie radzilam często wylam razem z nim. Nic nie pomagalo smoczek, noszenie, bujanie, jedynie przestawal płakać jak.dawalam mleko, ale wiadomo, ze nie moglam dawac butli przy kazdym płaczu. Nie wiem co ci napisac, możesz.byc pewna, ze to mimie na pewno, a tak poza tym to duzo cierpliwości do dziecka potrzeba. Ja taka bylam znerwicowana i dziecku sie.to bardzo udzielalo.

Gdzieś przeczytałam ze jeżeli dziecko płacze dłużej nuz 15min bez przerwy to ten płacz pozostawia trwałe zmiany w mózgu dziecka.... a co jeśli dziecko wyje np w foteliku w aucie, i nue da się uspokoić, to chyba co drugie dziecko byłoby poszkodowane :/

Moze jednym z powodow sa metki przy ubraniach, czesto drapia i swedza a dzieciaczek nie powie ze to to, ja zawsze odcinam metki Moze byc dziecku za goraco bo mamy lubia dzieci przegrzewac lub za zimno , wystarczy sprawdzic kark i stopki raczki nie sa dobrym wskaznikiem temp. Jesli taki stan utrzymuje sie dlugo moze warto isc do lekarza i dokladnie zbadac malucha

Może je coś boli, nie pomyślałas o tym jak dziecko płacze bez powodu??? Idź do lekarza lepiej, a nie się zastanawiasz jak je uciszyć, wyjdź z domu debilko

Siostry synek płakał nan stop przez 3 m-ce nic nie pomagało. Niby nic mu nie było a płakał. Zrobili w końcu niezliczoną ilość badań i okazało się że ma bakterie które podrażniają jego brzuszek i układ oddechowy. Dostał antybiotyk i po tygodniu nie było sprawy.

Moje sposoby na wyciszenie: szumienie odkurzaczem, suszarka albo po prostu mówienie sz, kąpiel, śpiewanie, zgłoszenie światła, otwarcie okna/ wyjście na balkon, zwolnienie albo przechowywanie czymś. Ja może jestem zimna ryba, ale nie przeżywam emocjonalnie tego płaczu. To jest po prostu sposob komunikacji dziecka, inaczej nie moze. Nie oznacza to, ze dziecko nie wiadomo jak cierpi.

Autokorekta mnie dobija: zgaszenie światła, grzechotanie, dzwonienie, a nie to, co tam wyszło.

Idź do lekarza zrób dziecku badania przynajmniej morfologię może coś jest nie tak. Nie czekaj nie wiadomo na co reaguj

Może maluszek ma kolki???

Są 3 opcje- ból brzuszka, ząbkowanie i najbardziej prawdopodobne- głód. To że karmisz nie znaczy że dziecko się najada, szczególnie gdy karmisz piersią. Moja tak płakała dopóki nie przeszłam na mam, jak ręką odjął.

U nas pomaga szum, zasłonięcie oczu (np flanelą) jak jest zbyt widno i nie może zasnąć. Czasami pomaga jak syna położymy obok nas. Najlepiej działa jak położymy (ja albo mąż) młodego na brzuchu na naszej klatce piersiowej. Ostatnia metoda sprawdzała się przy pierwszym dziecku i sprawdza się teraz przy drugim.