Ubrania dla grubych, powinny miec adekwatną cenę do ilości zużytego materiału.

Też tak uważacie? To niesprawiedliwe, że osoba nosząca S, M czy nawet L, płaci tyle co nosząca xxxl. Chore to jest.

Zgadzam się. Ubrania o większych rozmiarach powinny kosztować więcej inaczej mamy do czynienia z komunizmem.

Zgadzam się. Wszak w cenę danej rzeczy wlicza się ilość zużytych nici i materiału, czas wykrojenia i uszycia przez krawcową. I co, na moją eskę poszło tyle nici i materiału co na 3 xl? Wolne żarty. Nawet krawcowa się szybciej uwinie z moim rozmiarem niż z namiotem. To tak jakbym za kostkę sera 250 g miała zapłacić tyle co za 500g

Z jakiej choinki tyś się urwała? Kupując odzież w jej cenie mieści się znikoma cena ilości materiału. Chyba, ze kupujesz w lumpach

Zgadzam się, niech mniej żrą, to taniej kupią i nie będą innym zazdrościć.Ja na prezydenta!

18:06 goowno wiesz więc się nie wypowiadaj

Najdrozsza jest zawsze robocizna.Do tego dochodza takie same ceny za miejsce i narzędzia pracy, transport, reklame, sprzedaż , cena materialu to przy tym grosze.

Gowno wiem? Gdzie kupujesz ubrania?

To ja z 18:07 to było do tej pierwszej z 18:06

Gówno to ty wiesz, pasztecie, ruch i dieta zamiast trzymać dupę na kanapie z lapkiem.

Jesliby cena materiału odgrywała taka role, to spoko,ze producenci by to doliczyli.Nie oplaca sie roznicowac cen przy gownianych roznicach.

Nawet jeśli to grosze, to nawet o te grosze powinny się różnić ceny. Ale nie, bo tłuściutkie od razu poczułyby się dyskryminowane

Do tego im mniejszy wykrój, tym szycie wymaga wiekszej precyzji.

18:12 każde szycie wymaga precyzji. I bez przesady - nie mówimy tu o rozmiarze niemowlęcym 56, tylko o s m lub l, to nie są jakieś miniaturki. Z rozmiaru xxxl, można uszyć spokojnie dwie eski, więc nie chrzańcie, że ilość materiału nie ma znaczenia.

Nie prawda, najtrudniej szyję się na grubasów, miałam szwalnie i dla grubych powinno być 2xdrozej. Z beli materiału wykroisz dużo zgrabnych rozmiarów, dla tzw żarłoków, same odpady i km tkaniny.Dobra tkanina jest droga.

gość dziś G****o to ty wiesz, pasztecie,******* dieta zamiast trzymać d**ę na kanapie z lapkiem. xxxxxxxxxxxxxxxx A ta wypowiedź do kogo, bo już sie gubię?

Uważam, że podatek od osoby powinien być obliczany na podstawie jej wagi.

Mam w pracy taką co nie może schudnąć już 5 lat od porodu. Oczywiście w pracy widzimy jak je, więc już nawet nie słuchamy jej bredni o tym, ze je jak wróbel i nie może schudnąć, mało tego - tyje. Uj z tym. Kiedyś dla jaj założyłam jej spodnie i dwie moje nogi weszły w jedną nogawkę, więc wychodzi na to, że w stosunku do mnie, ona płaci za połowę spodni.

Grubasy zawsze piertola, :)że jedzą tylko warzywka

100 par dżinsów w rozmiarze xxl jest cięższa niż tyle samo w xxs

18:29 no wiadomka

Materiał to paradoksalnie znikoma część ceny. Najwięcej kosztuje marketing, wynajem powierzchni handlowej, wynagrodzenia dla sprzedawców, projektantów, obsługa sklepu internetowego. Ubranie uszyte w Bangladeszu kosztuje na miejscu pewnie z 70 gr...

Miałem to samo napisać co wyżej spodnie damskie szycie łącznie z pracą chinczyka i materiałów to 1,5$, cena 399 bierze się z innych rzeczy.

Miejsca w komunikacji miejskiej tez zajmują więcej

Jak widać mózg w u osób w rozmiarach XS też jest mniejszy :)

No ok, znikoma częśc ceny, ale na logikę - metr materiału jakiegoś tam kosztuje 15 zł. Z metra, dla xs lub s, uszyjesz bluzkę, ale dla xxxl lub większej, nie dasz rady, więc musisz dołożyć materiału. No to niech dopłaci te drugie15 zł

Dyskusja z dopy. Płaci się za model, który trzeba wymyśleć, zaprojektować dla wielu rozmiarów, uszyć prototypy i nigdy nie wiadomo, czy chwyci. Tylko materiał i nici to dla szwaczek istotne, dla właściciela firmy to znikomy problem Za wiedzę i talent się płaci, bo szwaczka uszyje wszystko.Jak w ulu, sa robotnice i królowa, praca robotników jest wymierna, inna już nie. W końcu obraz to tylko kawałek płótna i trochę farby, tak z 50 Zeta, a czasem kosztuje milion i wiecej

18:55 juz dawno udowodniona, ze grube osoby są mniej inteligentne od szczupłych:D i chyba masz jakies omamy, bo nikt nie pisał o xs. Co, konkubent rzucił się dla takiej, chrumciu?

18:57 taaaa, a w chodzisz do butików i wszystko na jedno kopyto, każdy na ulicy ubrany tak samo. Wielce mi wymyślają:O wszędzie kopiują to samo i same klony na ulicach. W sieciówkach można dostać jeszcze coś innego, ale w pojedynczych butikach jest masakra. Szukałam ostatnio kiecki na wesele, i gdzie bym nie weszło, to wszędzie wszystko takie samo.

Kosztuje milion, jest jeden, niepowtarzalny i dla kogoś jest akurat tyle warty to go sobie kupi.