syndrom postaborcyjny nie istnieje

8:51 ja czytalam, ze w rodzinie, gdzie pierwsze dziecko zostało usunięte, kolejne dziecko ma o 65% wieksze prawdopodobienstwa pojawienia się zapalenia wyrostka robaczkowego oraz 40% większe szanse na zostanie maklerem giełdowym w przyszlosci. Z kolei dzieci z rodziny gdzie dokonano dwukrotnej aborcji częściej zostają poborcami skarbowymi. Nie wiem czy to prawda, ale tak czytalam

gość dziś no i wlasnie o to chodzi. Kobiety sie buntuja, bo sa atakowane i wmawia im się cos, czego nie mialy, a wg atakujacych mialy na bank i to wszytkie. Stad reakcja. Gdy mnie ktos w jakims temacie atakuje, odpowiadam na atak. i wyjasniam, Gdy nie podnosi tematu ( jak z tym zebem), nie mam takiej potrzeby.

gość dziś i post wczesniejszy Czytac mozna o wielu rzeczach, bo o wszystkim mozna pisac, kazdemu. Przejąc sie czyms mozna, jesli ktos pisze na podstawie badan i statystyk prowadzonych przez powazne naukowe instytucje i oczywiscie podaje źródła.

9:57 a wiesz, co to jest żart albo ironia?

Ja usunęłam jedną ciążę, z mojej perspektywy nie było u mnie żadnego syndromu postaborcyjnego a głębokie poczucie ulgi. Zawsze postępowałam wg własnego kodeksu moralnego, nigdy nie pozwoliłam sobie wmówić wyrzutów sumienia przez innych czy poczucia winy. W tej chwili jestem szczęśliwą matką.

gość wczoraj 9:57 a wiesz, co to jest żart albo ironia? x wiem, co to jest i rozrożniam ją u znajomych. Natomiast na kafe pzreczytalam juz tyle absurdalnych wypowiedzi, ze naprawde nie sposób wiedzic, ktora jest ironią, zwlaszcza jak sie nie zna człowieka.

15.33 ja bez problemu odczytałam ze 9.39 to ironia na kilometr. widocznie ty nie odczytasz ironii, jesli na końcu nie będzie np emotki xD. No cóz, współczucia :D

ja usunęłam 2 ciąże i syndromu żadnego nie odczułam.

A ja zostałam zgwałcona i nie mam traumy. Dlatego twierdzę, że trauma po gwałcie nie istnieje. To bzdura wmawiana kobietom. Nie ma czegoś takiego.

20:00 ale jesteś durna, idź trolowac gdzie indziej.