Czy jestem sierotą

Mam 36 lat, średnią robotę (zarobki ok. 2,5k netto), parę tysiaków oszczędności i nie stać mnie na mieszkanie. Może sprzedam auto żeby mieć na wkład kredytowy na jakąś klitę?

od kiedy zarabiasz 2500? ile jestes w stanie miesiecznie z tego oszczedzac, za ile przetrwasz? Ja gdybym od 16 lat zarabiala 2500 odkladalabym 1500 miesiecznie, to stanowi bardzo prosto liczac bez malostkowosci 15000 rocznie i po tych 16 latach mialabym na mieszkanie, co jest super wynikuem ja pracuje od 10 lat,bo studiowalam zarabiam 1200 nigdy nie bede miec swojego mieszkania...

Jesteś sierotą, jeśli nie masz rodziców. Nie dostałeś mieszkania od rodziny? Po babci, od wujka, starych? A czemu nie pracowałes za granicą przez 10 lat jak wielu młodyvh? Oni już odłożyli na swoje mieszkanie w Polsce.

No już kilka lat tak zarabiam, wcześniej może trochę mniej. Nie ma szans z tego odłożyć. Przyjdzie popłacić rachunki, żarcie, benzynę etc to prawie nic nie zostaje. Na żarcie i rachunki to sam tysiak idzie. Benzyna ze 2-3 stówki, jakiś ciuch od czasu do czasu, itp - parę stówek, tel/tv/internet - 100 zł..., ostatnio korepetycje/nauka - 150 zl/m-c i nic nie zostaje.

No nie, kolejny... jestem tak wkurzona, że już nie wytrzymuję. Trzeba było odebrać staranniejsze wykształcenie, znaleźć lepszą pracę albo - w ostateczności - d*******y jakiemuś bogaczowi. Serio? Mam tylko szesnaście lat, a w ciągu dwóch miesięcy dostaję więcej kieszonkowego niż połowa ludzi w tym kraju, w tym Twoja osoba. PUSTAKU, DAJ KOMUŚ D**Y ALBO SIĘ UCZ. Ja zostanę np. prezenterką i będę bogata... a jak mi nie wyjdzie to znajdę sobie przystojnego, bogatego mężczyznę. Siema, mięczaku.

A ch...j mnie obchodzi twoje kieszonkowe...jak nie masz nic ciekawego do napisania to idź odrabiaj zadanie lepiej...

Spokojnie jeszcze się dorobisz. https://cutt.ly/ewZ1S