Czy czekacie z seksem aż facet się zadeklaruje

będziecie w związku czy idziecie z facetem do łóżka wcześniej i co będzie to bedzie?

chodzi Ci o płatną miłość?

up

up

Tak, czekam.

Ioo

buhahahahahahahahaha

nie czekam

up

Tak.

Czekam z seksem do usranej śmierci. Bo seks to zło.

Seks jest przereklamowany. Tak jak pierwszy raz.

Dla osoby oziębłej na pewno. Albo dla impotenta.

Dla każdej myślącej osoby. Rzeczy mają takie znaczenie jakie im nada konkretny człowiek. Teksty o ozieblych i impotentach też są przereklamowane.

Masz złe doświadczenia, pewnie źle wybierałaś, to przykre że dokonałaś takich niewłaściwych wyborów.

Po czym wnosisz? Mnie przykrości nie jest i żadnego razu nie żałuję więc w jakim celu stosujesz te śmieszne teksty?

Po tym że seks jest dla ciebie przereklamowany, wyraźnie się rozczarowałaś. Przykre, że żle trafiłaś, trzeba było lepiej wybrać :D Może za bardzo się śpieszyłaś do łóżka :o :D

Dobry tekst, czy znowu śmieszny?

Jeśli uważasz że seks nie jest przereklamowany to jesteś ślepym jak kret konsumentem z wypranym mózgiem. Picie do mojego seksu i łóżka jest żenujące. A teraz podaj mi odpowiedni i należyty czas jaki musi upłynąć by pójść z kimś do łóżka. Dzieciuchu.

A to dlaczego, wszyscy muszą podzielać twoją opinię wynikającą z impotencji albo zapożyczoną od ksiedza proboszcza? Zdajesz sobie sprawę że ludzie są różni a to co tobie wmówili nie musi być prawdą? Ślepy jak kret to jest ktoś kto zna tylko 1 punkt widzenia i nigdy nie interesuje się prawdą. Jeśli się z nią rozmija, to tym gorzej dla prawdy.

Chyba nie zrozumiałeś o czym piszę. Trudno.

A wracając do pytania im mniej mi zależy tym na więcej sobie pozwalam bo nie obchodzi mnie by dobrze wypaść przed facetem i to co sobie o mnie pomyśli.

Raczej ty nie zrozumiałeś o czym piszę.

Może być i twoja wersja. Co za różnica? Faktem jest jednak to że człowiek który nie widzi że nawet najmniejsza rzecz musi być w związku z seksem i nim być okraszona jest ślepy. Po prostu.

A gdzie ja cos takiego napisałem? To tój wymysł.

Konkretnie?

Zresztą nieważne. Napisałam co chciałam w temacie i to na tyle.

Dłużej nie wdaję sę w dyskusję z głupcem, świadomy, że najpierw ściągnie mnie do swojego poziomu, a potem pokona uporem, tak jak na załączonym przykładzie. :D

Cieszę się że mogłam pomóc w twoim wzroście ego. Mogę być i głupcem. Bardzo mi wszystko jedno. Pozdrawiam.