Wiekszosc singielek ktore znam w moim wieku tzn

Bo ty to bys pewnie poleciala na faceta z seicento hipokrytko.

Jestem singielka swiadomie, moglam byc dawno mężatką,ale co bym na tym zyskala? Tylko bym stracila masę czasu,pieniędzy i nerwów. Dwóch z moich narzeczonych okazalo sie byc nieodpowiedzialnymi totalnie. Wole byc sama i dbac o swoje interesy.

16.52 1. Samców w tej grupie wiekowej jest akurat więcej. 2. Dopiero po 50 r. ż. zaczyna być więcej kobiet. a) po 65 r. ż. na 100 mężczyzn jest aż 157 kobiet b)po 85 r.ż na 100 mężczyzn jest aż 267 kobiet - czyli w grupie wiekowej powyżej 85 r.ż, kobiety stanowią aż 72,8 % ludzi. W związku z powyższym wiązanie się ze starszym mężczyzną to czyste szaleństwo, zwłaszcza po 30 r. ż - bo 1. W tym wieku kobiet jest jeszcze mniej, a panów dostatek 2. Starszy facet w późniejszym wieku, to ogromna szansa, że szybko zostanie się wdową.

Moj wybranek sie jeszcze nie urodzil :)

17:03 jeśli małżeństwo czy związek postrzegasz w kategorii zysków i strat to Twoja samotność jest najlepszym dowodem na inteligencję tych facetów.

baby to głupie szmaty i nie potrzebne do niczego, tylko kotwica u nogi, na hooj to komu?

gość dziś twój interes to przekazać dalej genetyke pustaczko, ale lewaki ci wode z mógu zrobili i wyginesz selekcją naturalną, amen

Prawda, ja mam 30 lat i jetstem jeszcze prawiczkiem jak widze moje 30letnie singielki to glowa mala wiekszosc to przechodzony odpad, a te co sie szanujom to jakas zryty beret i dzikusy, ja jestem pod kazdym katem idealny i wiele kobiet do mnie podbija ale nie dla psa kielbasa ;)

kobiety sa calkiem nieznosne teraz

A ja tam wolę się poświęcać pracy i swoim pasjom, niż rezygnować z siebie i własnego rozwoju dla jakiegoś koootasa, który chce żeby kobieta była dla niego, dla jego wygody i przyjemności. O nie, nie. A jak na codzień spotykam, zonatych facetów sliniacych się na mnie i moje koleżanki, to niedobrze mi się robi. Nie chciałabym być na miejscu tych żon. Nigdy nie chciałabym być żoną, nigdy.

A kto Ci każe:)

Ja tak od 30-ki powiedzmy zacząłem próby umawiania sie na randki. Z żadną nie dało się znać dłużej niz 2 spotkania, w większości jedno, było ich 10 potem jeszcze kilka. Z większością na tej randce było miło, normalnie, może nie mam gadane, ale było dość fajnie. A potem zamykały się i cisza. Teraz nie mam odwagi się umówić, jak się skupię na tym, co ona mówi i czy mamy o czym - nie mamy. Pewnie dlatego tamte randki - bo ja bardzo chciałem były nie udane. Trudno w ogóle się na luzie porozumiewać z kobietami z portali randkowych. Jak więc normalnie rozmawiać jak one mają parcie albo to ten albo nie ten i to w głowie. A taki jak ja, czyli raczej małomówny to nie ma szans na znajomośc chyba. Teraz już 41, ale rok temu jeszcze byłem na randce - 20ga i koniec - bo za mało mówię=niepewny siebie i mało męski=słabszy. Ale ona i tak była za gruba i tak wspaniale mówiła o swoich chorobach na randce.

Dodając coś - mężatki które są moimi klientkami uśmiechają się czasem, mówią miłym głosem, one są normalne.

Wow to w polsce sa w ogole wolne kobiety po 30? Przeciez tutaj to niebywale

dokladnie na szczecie mam rokse ;)

18:32 Bo na portalach randkowych to tylko desperatki i desperaci.

18:29 Nikt mi nie każe, na szczęście :) Tylko śmiać mi się chce, że niektórzy faceci, to myślą że małżeństwo dla kobiety to jakieś niebywałe szczęście. No nie, nie dla każdej. Najlepszy dowód, że wiele kobiet wdów i rozwodek nie wchodzi ponownie w związek. Nie raz słyszałam od takich kobiet, a po co mi facet, po co mi kłopot

one lubie seks przygody, maja mase chorob wenerycznych

To dopiero zmądrzały, ja tak myślałem od zawsze, z tym, że dobrze by było mieć taką jedyną przyjaciólkę. Ale tak się chyba nie da bo ona by sobie znajdowała wiecznie nowego.

Nikt nie mówi że małżeństwo to jakieś wyjątkowe szczęście ani dla kobiet ani dla mężczyzn. I masz rację że wiele kobiet nie chce powtórnie wychodzić za mąż, mężczyźni podobnie. Ale jeśli nie chce z kimś tworzyć związku czy małżeństwa no to sorry ale interesuje mnie tylko i wyłącznie jej wygląd i w dooopie mam jaka ona jest.

18:32 W takim tempie to nie zdążysz zmajstrować dzieciaka przed andropauzą.. W kilkanaście miesięcy można gruntownie poprawić swój wygląd i pokonać słabości charakteru, na co wy prawiki czekacie?

zostaly naprawde same 'boginie' i krolewny na ziarku grochu - akurat na takie najwiecej facetow leci, takie panie to dopiero maja powodzenie

Mi minęły nadzieje na poznanie kogos przez internet. Nie wkręcam się w to, a widząc denne rozmowy i brak ciekawych zwykłych luźnych pogawędek ze strony kobiet, nie chcę ich poznać. Na żywo, to może do 20 r.ż. słyszałem o jakichkolwiek wolnych kobietach.

moj kolega uwaza, ze zostaly same krolewny, krolewny bo go nie podrywaja tylko czekaja az je facet poderwie faceci teraz maja nie male wymagania

bo wraz z wiekiem, jesli sa jako tako ogarnieci i sie nie zapuszczaja, maja tylko coraz wiecej do zaoferowania. a te pozalsieboze krolewny procz swoich wymagan moga co od siebie dac? no jakies pozytywy poprosze.

20.08- A cóż ktoś z podejściem narcyza może dać kobiecie ? Absolutnie nic. Na wieku nie zyskuje się , straconego czasu nic nie wróci nikomu, czy to kobieta, czy mężczyzna. Można sobie tworzyć teorie o swojej wartości, ale dopóki jesteś sam lub udaje Ci się umówić z kimś tylko ze względu np. na kasę, to dalej są to tylko teorie zawiedzionego chłopca...

dobrze, ze jestem singielka i nie musze spelniac wyimaginowanych wymagan przeidealizowanych kasieniuniow

no skoro zaczynasz od obrazania, to nie zaslugujesz na nic wiecej. ale, tak czy siak, choc w formie pasywno-agresywnej, to odpowiedz na zadane pytanie padla - NIC nie ma pozytywnego do zaoferowania chocby taka z 20:34. negatywow natomiast sporo - obrazanie, wycenianie, proby ponizania. i tylko histeria i urazona duma bedzie, kiedy ktos w dokladnie tym samym lub podonym tonie jasnie wielmoznej krolewnie odpowie, prawda?

A co może w ogóle być do zaoferowania?

Bo myślałam że miłość to miłość, a nie wymiana dóbr i usług