Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiekszosc singielek ktore znam w moim wieku tzn

Polecane posty

Gość gość
Też się dołączam. Przeraża mnie cały ten rytm seksu, te oczekiwania, te spory na tle seksu, bo seks nawet nie jest mi potrzebny do szczęścia. Wierzę w szczęśliwe i udane związki ludzi inteligentnych, ale wydaje mi się że miłość taka jakiej życzyłabym sama sobie, zdarza się niebywale rzadko i mężczyzna z którym mogłabym to przeżyć zdarza się niezwykle rzadko. I zdecydowanie wolę być sama niż tkwić w czymś lichym z braku laku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba zostałem wywołany do tablicy. Nie będę za bardzo rozkminial ale tak króciutko. Ja wiem że każdy jest inny, i wiem że tobie szczęście daje cos innego i że wszystkim się zgadzam co mówisz. Oprócz jednej rzeczy. Ty tego nie masz czego chcesz, nawet nie wiadomo czy takie cos (ktos) istnieje. I tu jest zasadnicza różnica. Może i ja chce głupich, prostych i wg Ciebie beznadziejnych rzeczy. Ale je mam. A Ty swoich nie masz. Ja się będę cieszył całe życie że mam to co chciałem, Ty, w najlepszym razie , spędzisz całe życie na szukaniu tego. A być może załatwisz się gdzieś po drodze lub zostanieniesz zgorzkniala osoba. Tak niech każdy ma to co chce. Ale niech ma, a nie ciągle szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:01 ale "ty nie wiesz, ty tego nie masz, ty będziesz taka"... Na jakiej podstawie piszesz to o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ok i tu potwierdzasz, że prości ludzie by nie powiedzieć prymitywni (bez urazy) mają w pewnym sensie lepiej i łatwiej. No bo o ileż życie jest (czy wydaje się być) bardziej udane kiedy mamy pod ręką to, czego nam trzeba do szczęścia. Sęk w tym, że może właśnie Tobie się wydaje, że jest cacy, bo przyjdzie taki dzień, że jednak coś nie będzie grało albo będziesz jednak potrzebował więcej (np. bodźców o wiadomym charakterze) i nie będziesz w stanie osiągnąć spełnienia. Jaką masz pewność, że na tym paliwie pojedziesz do końca życia? Jesteś dajmy na to w wieloletnim związku czy dopiero od niedługiego okresu czasu albo dopiero planujesz w taki związek wejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy pisze do Ciebie bo było kilka odpowiedzi. Generalnie pisze to do kobiet 30 plus które nadal tego nie znalazły nie mają i na dodatek twierdzą że w ogóle żaden facet na świecie tego nie ma. Powiedzenie marudzi jak stara panna ma w sobie swoją mądrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:11 Ale nawet jeśli, w co wątpię, to przynajmniej przez pol zycia mialem to co chcialem. I przez pol zycia byłem z***biscie szczęśliwy. Ale coś mi się wydaje że przez resztę też będę. A poza tym, można szukać tych bardziej wyszukanych bodźców jak się ma jakąś podstawę. Z mało kobieca kobietą mi sie nawet gadać nie chce nawet jakby nie wiem o czym mówiła. A jak juz sobie znajdę kilka ładnych to wybiorę ta która oprócz seksappelu ma coś jeszcze. Ale coś jeszcze bez seksu mnie nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy się zakochać. Reszta jakoś się toczy. Trudno wyobrazić mi sobie jak jest z kimś w kim się zakochało po 10 latach związku i nie ma co dywagować w ciemno. Swoją drogą, kilkanaście romansów i nie bycie z nikim dłużej na stałe i z założeniem rodziny, też nic dobrego o mężczyźnie nie mówi. Zwłaszcza że to mężczyzna ma większe pole manewru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - ale weź Pan zrozum, że są kobiety, którym prosty facet, który żąda od kobiety bycia uległą niunią-automatem spełniającą dzień w dzień na zawołanie najprostsze fizjologiczne potrzeby, najzwyczajniej w świecie dla pewnej grupy kobiet byłby kieratem i katorgą a nie żadnym szczęściem. Ja na ten przykład na pewno w takim układzie bym się nie odnalazła. Mogę być uległa w wyrze jak wyrażę na to ochotę, ale już bycie na każde skinienie faceta praktycznie każdego dnia i robienie mu dobrze kiedy tylko ledwie beknie na ten temat, to kompletnie nie moja baja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:19 No ale w czym problem, znajdź sobie takiego jaki Ci pasuje. Dlaczego tego nie zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - bo taki chłop to towar deficytowy. Większość tego co jest dostępne na rynku, to właśnie takie proste chłopki-roztropki-ru/chacze-wzrokowcy jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak jesteś lepsza (inteligentniejsza) to go odbij. Nie ograsz głupiej Karny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehehe dlatego kobiet nie powinno się kształcić. Wykształcenie powoduje że są nieszczęśliwe. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na ten przykład jestem uczciwa więc nie odbijam nikogo nikomu. Ale wiem że większość ludzi nie ma z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - nie mierz innych swoją pato-miarą. Poza tym sam fakt, że dany chłop jest z typową Karyną mnie do niego zniechęca i sprawia, że widzę w nim coś z typowego pato-Sebixa. Odbijanie faceta? Po co, na co? Dziękuję postoję. Niech Karyny faktycznie w ferworze boju o samca, wyrywają sobie swoimi półmetrowymi obitymi w cyrkonie neonowymi tipsami swoje kruczoczarne czy platynowoblond spalone od prostownicy włosy, ja nie chcę brać udziału w tym żałosnym cyrku, bo i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:33 haha dobre z tymi tipsami. Mam wrażenie że jestem jedyną kobieta na świecie która nie ma w ogóle pomalowanych paznokci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odbij prezesa banku prezesowej. A jak nie chcesz odbijać to tak zainteresuj go swoją uroda, wdziękiem i intelektem że sam się rozwodzie i przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez te kobiety z jakichs powodow sa same. :)) To nie chodzi o brak facetow ale o braki u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:39 rozwodnicy nie bardzo poza tym prestiż stanowiska nie równa się inteligencji i posiadania bratniej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, bo mozemy tak w nieskonczonosc. To znajdz tego wymarzonego, wysnionego ach ech itp, stan przed nim i zaprezentuj swoją inteligencję. A z drugiej strony skoro jesteś taka Z******ta to dlaczego Ci nie liczni faceci którzy spełniają Twoje wymagania wybrali inne a nie Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - a co ma do tego prezes banku? To że nie mam chętki na osiedlowego Sebę czy wiejskiego chłopka małorolnego oznacza, że jedynym facetem z którym rzekomo chciałabym być jest prezes banku? Mi się rozchodzi o mentalność, horyzonty myślowe, podejście do drugiego człowieka a Ty mi z jakimś prezesem wyskakujesz. I co Ty z tym odbijaniem? To jedyna metoda wejścia w związek? To ja już z góry pasuję, zresztą i tak nikogo aktywnie nie szukam, bo bycie w związku najwyraźniej nie jest moim priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 to znajdź takiego jaki Ci odpowiada (bez względu co to jest) i go zdobądź. Albo zainteresuj tak ze wybierze Ciebie a nie inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim priorytetem tez nie jest bycie w zwiazku, jedynie co mnie wnerwia to ludzie, ktorzy chca, zebym sie usprawiedliwiala i tematy jak ten, gdzie sa stawiane tezy takie i owakie i tez sie trzeba usprawiedliwiac, matko jakie to meczace. Ja akurat faceta nie chce bo czuje sie uwiazana i zmeczona, na seks mam ochote i nie mam problemu z uwodzeniem, bardziej to jest tak, ze po czasie przestaje miec ochote na jednego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że gdybyś jasno powiedziała że monogamia Cię nie interesuje nikt by nie drazyl dalej tematu i nie musiałabyś się usprawiedliwiać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rodzinie nie opowiem o moim prywatnym hobby bo zaplacza nad moim losem, juz by chyba woleli gdybym byla homo niz "puszczalska"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka inteligentna, niezależna i boisz się co inni powiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:57 no tak, boje sie co moja rodzina powie :) psychoanaliza, 5,4,3,2,1 .. start

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zasadzie to taka siostra Karyny, tyle że po studiach. :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już lepsza Karyna z kruczoczarnymi wlosami niż wykształcona puszczalska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:51 a wy tu znowu z roszczeniowa postawa, ze maja zdobywac, jak sie nie nadaja do zwiazku i maja w d***e to po co zdobywac elo, skad w ogole wiesz ze chca..w ogole tworca tematu to tez atak na te singielki nie nadajace sie do zwiazku i psychoanaliza ich umyslow, ze ich wina, ze maja zdobywac facetow, odbijac bla bla bla jakie to daremne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×