Niekończące się przeziębienie czy robić dalsze badania?

Może ktoś doradzi, od dwóch miesięcy jestem "przeziębiona". Owe przeziębienie przybierało różne formy, zaczęło się od bardzo ostrego duszącego kaszlu, a teraz od miesiąca okropny ból zatok, i non stop zatkany nos. Antybiotyk nie pomógł teraz jestem na drugim. Smarkam co pięć minut bardzo kleistą przeźroczystą mazią ( przepraszam za dostadność) z domieszkami zielonego kataru. Jestem na drugim antybiotyku i nic nie przechodzi, żadne płukania, inhalacje nie pomagają. Zdjęcie zatok wykazują iż nie są chore i to jest w tym wszystkim najlepsze, że tyle to trwa a zatoki niby są prawidłowe. Lekarz powiedział że to może być zakażenie bakteryjne ale nie zlecił żadnych badań typu wymazu z gardł czy nosa,aby stwierdzić obecność bakterii. Czy ktoś się spotkał z czymś takim aby "przeziębienie" tyle trwało i nie ruszało po antybiotykach, nie mam już siły bo jestem tak osłabiona, dodam że badanie krwi nic nie wykazało. Koleżanka nastraszyła mnie iż może to być ukryty nowotwór, ale czy w badaniu krwi nic by nie wyszło?

Zwykła morfologia, czyli badanie krwi nie pokaże, czy rozwija się choroba nowotworowa. Chyba, że choroba byłaby już skrajnie zaawansowana. Dopiero markery nowotworowe cokolwiek mogą wskazać. Nie popadałabym jednak w panikę. Proszę jeszcze raz udać się do lekarza, może nawet skonsultować się z laryngologiem. Wierzę, że objawy w końcu miną. Pozdrawiam!

Koniecznie! Trzeba znaleźć ich przyczynę.

Dziękuje za odpowiedź. Byłam u laryngologa który właśnie zlecił ten drugi antybiotyk, po którym nic się nie ruszyło. Nie wiem już gdzie iść i co robić

Poproś (upierają się) o pobranie wymazu, bo co z tego że dostaniesz antybiotyk jak te bakterie mogą być na niego odporne. Konkretna bakteria to często konkretny lek.

Jutro zrobie wymaz z nosa, ale to masakra żeby lekarz tego nie zlecił, trzeba samemu szukać przyczyny