Kłotnia z mężem o przyszłość.

Mam problemy z zajściem w ciążę przez problemy z tarczycą. Wpadłam na pomysł przeprowadzki nad nasze morze ( co znacznie poprawi mój stan zdrowia) po zwolnieniu się stanowiska w tamtym oddziale. Po rozmowie z prezesem wiem, że mam duże szanse na przeniesienie. Dostaje mieszkanie służbowe, więc nie muszę martwić się o nic. Mąż nie chce przeprowadzać się stwierdził, że tutaj ma dobrą pracę, znajomych i nie ma ochoty na zmiany. Dziewczyny co zrobić? Jak rozwiązujecie takie problemy w małżeństwie?

Na Baltyk w leczeniu tarczycy nie masz co liczyc. I tak nie obedzie sie bez tabletek jezeli masz chora tarczyce. Ja mam guzki w tarczycy, mieszkam od 30 lat w klimacie atlantyckim i najbardziej pomaga mi zwykla suplementacja tabletkami z jodem, ktora zalecaja radiolodzy. Jezeli masz suche lokcie, kolana to zapytaj swojego lekarza, czy nie ma przeciwskazan do suplementacji jodowymi tabletkami, kosztuja grosze w aptece.

Wyjazd nad morze zalecił mi sam lekarz. Nie mam suchych kolan i łokci, ale za to włosy wypadają mi garściami. Niestety z niedoczynnością żyje już od 12 lat.

Przeprowadzka nad morze z powodu chorej tarczycy to gruba przesada. Totalnie bez sensu.bjak chcesz zajsc w ciaze to music lekami ustabilizowac tarczyce. Obojetnie gdzie bedziesz mieszkac.

Nie z powodu chorej tarczycy a starań o dziecko.

Glupota. Morze nie leczy bezplodnosci ani chorej tarczycy. Maz ma racje. Rozumie jakbyscie sie mieli przeniesc za granice, gdzie czeka was duza kasa, lepszy socjal a co za tym idzie darmowe leczenie bezplodnosci. Ale wyprowadzac sie w miejsce gdzie pewnie czeka was ten sam standard zycia, zostawiac znajomych itp. jest naprawde bez sensu. Rozumie jakbys miala zaawansowana astme i mieszkala na zakopconym Slasku...

Pieniądze będę miała lepsze, bo lepsze stanowisko, służbowe mieszkanie którego teraz nie mam i auto również służbowe, ale je mam.

A z jakiego miasta do jakiego macie sie przeprowadzic?

gość dziś Pieniądze będę miała lepsze, bo lepsze stanowisko, służbowe mieszkanie którego teraz nie mam i auto również służbowe, ale je mam. xxxxxxxxxxxxxxxx A co będzie miał mąż? O nim pomyślałaś? Sam Bałtyk dzidziusia Ci nie da, intensywne leczenie konieczne, a że lekarz zaleca urlop lub sanatorium nad Bałtykiem, skorzystajcie.

Mąż jako informatyk znajdzie szybko pracę.

Ja mam niedoczynnosc tarczycy od 6 lat i jestem w drugiej ciazy a mam 4 letnie dziecko... I zadnego problemu z zajsciem w obie. Przy pierwszym cyklu strzal w 10.

My staramy się już 13 miesiący.