Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż bez obrączki. Jak jest u Was ?

Polecane posty

Gość gość
Jest takie powiedzenie. Każdy wagon da się odczepić. Więc wbij sobie do głowy autorko, że są takie suki, dla których obrączka to wabik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż i ja też nie nosimy obrączek. Jesteśmy 5 lat po ślubie. Zakładamy je tylko wtedy, gdy gdzieś jedziemy np. na zakupy, fo Kościoła, do znajomych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych, co nie noszą obrączek - kupowaliscie normalne, złote, czy jakieś byle jakie, srebrne albo i z nieszlachetnego metalu, byle były na tę chwilę wymiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubię facetów z obrączkami. Jakoś mnie to podica, od razu mi się bardziej podobają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Srebrne. Ale noszone takie same by były - nie lubię złota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy normalne złote, klasyczne obrączki. 5 lat oo ślubie, nie nosimy z mężem obrączek poza wyjazdami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem lekarzem i nie noszę obrączki. Od razu po ślubie nosiłam, ale było to niewygodne, co chwilę myjesz albo dezynfekujesz ręce, płyny dostają się pod obrączkę, odparza i piecze, nie mówiąc już o gromadząch się bakteriach. Nie wspominam już o tym, że kilka razy nurkowałam w koszu na brudne ubrania operacyjne, bo do zabiegu nie można stanąć w biżuterii, a zostawiłam obrączkę w kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z mężem o noszeniu obrączki. Stwierdził, że kiedy miał ją na palcu podczas pracy denerwowała go, nie chce jej zniszczyć. Trochę głupie wytłumaczenie. Powiedział, że do pracy nosić nie będzie i to jest jego decyzja. Powiedziałam do niego ,,Ok w takim razie oboje nie będziemy nosić obrączek" i tutaj mój mąż już ma do mnie a'le on nie będzie nosił ale ja mam nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem z d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty też zdejmij i połóż obok jego obrączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat? Ty i twój mąż zachowujecie się jak dzieci. Skoro wiedziałaś że jest " przystojnym" ginekologiem było za niego nie wychodzić. Po za tym kobiety nie chodzą do ginekologów żeby z nimi spać. Tylko się zbadać i po receptę. Ja chodzę do ginekologów małżeństwa i żadne z nich nie nosi obrączki. Nie chciałabym aby lekarz miał obrączkę na palcu podczas badania ginekologicznego, ona jednak trochę odstaje. Dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż ma 31 lat, ja 26. Dziewczyny jakiś czas temu przyszłam do męża kiedy badał ostatnią pacjentke, więc ja czekałam w poczekalni. Pacjentką była 22 latka, recepcjonistki już nie było, więc mąż wyszedł z nią zapisać ją na następną wizytę. Teksty kobiety typu ,,Panie doktorze pan to chyba coś ćwiczy, bo mieście panu urosły" (mąż ściągnął już fartuch i był w samej koszuli), ,,Myślałam że jestem ostatnią pacjentką taką najważniejszą, a pan doktor ma jeszcze jedną" tutaj była mowa o mnie, więc mąż powiedział jej, że nie jestem pacjentką tylko narzeczoną (to było chwilę przed ślubem) na co ona zareagowała,,Naprawdę nie wiedziałam, że pan doktor zajęty". Jak ja mam nie byc zazdrosna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dramat skoro pacjentki się tak do niego zwracają musi im na to pozwalać. Ja bym nigdy nie powiedziała tak do swojego ginekologa chociażby z tego względu że zagląda mi w krocze. Chyba musisz mieć więcej dystansu do jego pracy albo zmień faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie chciał zdradzić i tak zdradzi i zrobi to w gabinecie, nawet się o tym nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co gorsza traktował ją z dystansem i bardzo chłodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba dobrze ze ją tak traktował. Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi? Chyba szukasz dziury w całym. Bo sama sobie stwarzasz problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mimo że dzieczyna dostawała kosza dalej podrywała mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes chora lecz się a przede wszystkim weź się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat pracuje. Mam fajną pracę. Powiedz mi dlaczego uważasz, że jestem chora ? Bo jestem zazdrosna o męża? Ty nie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ty tak serio ? Myślisz ze jak maz będzie nosił obrączkę to nigdy Cie nie zdradzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy obrączek w ogóle i żyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Akurat pracuje. Mam fajną pracę. Powiedz mi dlaczego uważasz, że jestem chora ? Bo jestem zazdrosna o męża? Ty nie jesteś? xxx Pytanie nie do mnie, ale odpowiem bo ten temat to szczyt głupoty. Nie jestem zazdrosna o mojego męża. Wiem, że mnie kocha i wiem, że jestem dla niego bardzo atrakcyjna, dobrze nam w łózku i dogadujemy sie w życiu. Jesteśmy po prostu szczęśliwi. Ufam mu po prostu i jestem na tyle pewna siebie, że wiem ze żadna inna nie dorasta mi do pięt. A Ty jesteś chorobliwie zazdrosna i masz bardzo niska samoocenę i jeśli twoje małżeństwo kiedykolwiek się rozpadnie, to stanie się to z twojej winy. Btw. gdyby mojego męża jakaś inna kobieta podrywała na moich oczach (tak jak pacjentka twojego jeszcze wtedy narzeczonego) to nie czułabym złości i zazdrości, ale schlebiałoby mi to :D że jakaś obca kobieta się ślini na jego widok ale może sobie tylko popatrzeć, a to mnie będzie bzykal w nocy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż obrączkę założył tylko raz ! Jego wytłumaczenie ,,Przeszkadza mi podczas pracy". Jest gienkologiem, a pod założoną rękawiczką nie czuć i nie widać jej. Więc co mu przeszkadza? Jak położył ją na szafce nocnej tak leży. Założył ją w weekend i dzisiaj znowu zdjął. Dzieczyny czy Wasi mężowi też mają takie ,,problemy"? x Nie poszłabym do ginekologa, który ma obrączke. Po rękawiczką nie czuć? po 1 jest to metal, ktory moze uczulac, przerwac rekawiczke i wprowadzic bakterie do pochwy. 2. trzeba mieć wiadro, a nie pochwe by tego nie czuc. Moj mąż jest anestezjologiem (w trakcie specki) i już na 1 wszym roku powiedzieli mu, że zero biżuterii na rękach.. Nosi obrączke na łańczuszku na szyi. Moj nie ma kontaktu z pochwą i innymi dziurami, a ty sie dziwisz, ze ginekolog nie moze? Albo jestes głupia albo głupia. W kazdym razie wspolczuje chłopu i niech sie szybko opamieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mąż ma 31 lat, ja 26. Dziewczyny jakiś czas temu przyszłam do męża kiedy badał ostatnią pacjentke, więc ja czekałam w poczekalni. Pacjentką była 22 latka, recepcjonistki już nie było, więc mąż wyszedł z nią zapisać ją na następną wizytę. Teksty kobiety typu ,,Panie doktorze pan to chyba coś ćwiczy, bo mieście panu urosły" (mąż ściągnął już fartuch i był w samej koszuli), ,,Myślałam że jestem ostatnią pacjentką taką najważniejszą, a pan doktor ma jeszcze jedną" tutaj była mowa o mnie, więc mąż powiedział jej, że nie jestem pacjentką tylko narzeczoną (to było chwilę przed ślubem) na co ona zareagowała,,Naprawdę nie wiedziałam, że pan doktor zajęty". Jak ja mam nie byc zazdrosna ? x A ty wiesz ile razy pacjentki mojego wyjeżdżały do niego z tekstami, ze specjalnie będą sie topic, dusic i zabijac byleby tylko je resuscytował? Niejednokrotnie przy mnie jak byłam u niego w pracy. Zawsze kwitował, że jest gejem albo ze jego zona stoi juz za nią z siekierą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że obrączka nie daje gwarancji braku zdrady. Ale ja lubię ten symbol. Mąż pomaga mi zaakceptować siebie, pokochać. Przede wszystkim widzę jak na mnie patrzy, ale mimo wszystko mam ogromny problem z zaakceptowaniem siebie. Zwłaszcza ostatnio, bo odpadły mnie problemy z hormonami. Mam huśtawke nastrojów, po ślubie przytyłam 5 kg, teraz straciłam 7kg, a dalej czuje się źle ze sobą. Dogadujemy się w prawie każdym aspekcie naszego życia. Jesteśmy przyjaciółmi, partnerami. Z nim najlepiej mi się rozmawia, z nim mogę góry przenosić. Mamy cudowny seks. Ale i tak jestem zazdrosna chociaż nie pokazuje mu tego. Pacjentki podrywają go i to mnie boli. Bo większość myśli, że jest singlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty jestes problemowa, a nie on. Ty masz problemy z psychiką skoro bez meza jestes nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie tak, że bez męża jestem nikim. Wręcz przeciwnie jestem spełniona zawodowo, jestem podwójnym licenciatem i magistrem. Ale mąż jest dla mnie ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
licenciatem? nie wierze, ze ktos z takimi błędami ortograficznymi skonczyl liceum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie poprawnie powinno być licencjat z dwóch kierunków studiów to był skrót myślowy. Nie dokońca poprawny z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś licenciatem? nie wierze, ze ktos z takimi błędami ortograficznymi skonczyl liceum x Ja nie wieru, że ginekolog chciał takiego głąba. W dodatku zaczyna zdanie od ale :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×