Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczynazlublina

Dziwne rozstanie

Polecane posty

Gość Dziewczynazlublina
To mu powiem zeby spier*alał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Myślicie ze ile czasu moze mu zając ogarnięcie sie i przyznanie do błędu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj, to twoje słowa: Powiedział ze zrobiło sie za powaznie, ze on czuje ze powinien sie oświadczyc( chociaż ja nawet o tym nie wspominałam). To mu powiem zeby spier*alał Myślicie ze ile czasu moze mu zając ogarnięcie sie i przyznanie do błędu? xxxx hm.. a moze faktycznie zrobilo sie powaznie i on tego nie uwaza za blad bo sie boi/ nie chce zobowiazan? Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
On ma 27 ja 24. Poza tym tu chodzi o błąd tego ze on nie umie rozmawiać z nikim i doporowadzs do takich skrajnych sytuacji. Jak ludzie nie rozmawiają to przeciez oczywiste ze sie poj***e. Moja koleżanka mowi ze chyba juz troche wie ze zj***l i do tego doprowadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś pewna że chcesz być z takim człowiekiem? brak komunikacji jest to bardzo poważny problem... a w przyszłości kiedy będą juz dzieciaki mają patrzeć na to jak się szarpiecie? Może jednak to znak byś znalazła sobie kogoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prowo? infantylne podejście tej z Lublina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Nie, to nie prowo. Cieżko mi zrozumieć zaistniała sytuacje. Boje soe ze sie okaże ze mnie jednak nie kocha i nie bedzie chciał naprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
I nikt z mojego otoczenia nie rozumie, ani nosi znajomi, ani rodzice. Nikt. On podobno znikam zbytnio nie chce o tym gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Czy któraś z was miała moze podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaki problem ? facet zerwal,to fakt i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Po prostu nie moge zrozumieć jak można udawac (?) ze sie kogoś kocha, zeby sie tak starać. Gdybym ja sie zle czuła to nie byłabym w stanie okazywać uczuc, dawać jakichś kwiatków itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dalej rozkminiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
TAK, dalej rozkminiam :) liczę na poważne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech. Ja na przyklad staralam sie dla faceta tak jak ten twoj ale on mi nie wierzy i juz czasem mowie mu ze nic nie czuje poniewaz chce spokoju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Ja mysle, ze twoj facet nie dorosl jeszcze emocjonalnie do prawdziwego zwiazku gdzie za wypowiedziane slowa bierze sie odpowiedzialnosc. Stad takie rozbieznosci miedzy tym co on mowi a tym co robi. Moze chwilowo sam nie wie czego chce. Sam sie w tym wszystkim pogubil. Raz mysli tak a za chwile juz zupelnie inaczej. Ja na twoim miejscu dalabym mu troche czasu. Niech sobie troche pobedzie sam. Nie naciskaj, nie szukaj kontaktu. Uszanuj jego decyzje i cierpliwie czekaj. Czas pokaze co jest prawda a co nie. I jeszcze taka mala rada na przyszlosc. Nie slowa sa najwazniejsze. Najwazniejsze jest to, jak ktos sie zachowuje. Powiedzic mozna wszystko, ale to wykonac to juz jest duzo, duzo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest taka fajna ksiazka pt. mezczyzni kochaja zolzy x same brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak doszedł do wniosku że to jednak nie to, a w dodatku może mieć ochotę jeszcze korzystać z młodości. Ale na pewno darzy autorkę jakimś uczuciem, sympatią, przyzwyczajeniem, troską. To normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Dziękuje wszystkim osobom ktore poważnie potraktowały ten wątek. Byłam u psychologa, ktory powiedział ze moj partner ma skłonności do zawalania najważniejszych rzeczy w swoim zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, wypowiedz psychologa rozwiazala caly twoj problem czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość q odpowiedzi
"Myślicie ze ile czasu moze mu zając ogarnięcie sie i przyznanie do błędu" A skad ta pewnosc ze on swoje zachowanie uzna za bledne? To chyba twoje zyczeniowe myslenie jedynie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Rozmawiałam z nasza wspólna koleżanka i podobno przyznał sie ze faktycznie nie potrafił rozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zle zrozumialas psychologa, on by tak nie powiedział a jedynie zasugerowal, ze nie chce się wiązać, nie chce zobowiązań i nie wiedział jak się wycofać więc gadał byle mieć to za sobą. Ty chcesz słyszeć jedynie to,że on za chwilę wróci, tylko niby przemysli.Życzeniowe to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, nie potrafił rozmawiać o tym, że chce to zakończyć i wyszło, jak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Przepraszam bardzo, zrozumiałam bardzo dobrze co mi powiedziano. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - to jest moim zdaniem najlepsza odpowiedź. Według mnie potrzeba Wam obojgu trochę czasu. Dajcie sobie nawzajem szansę. Myślę, że pół roku powinno wystarczyć na właściwe określenie się i podjęcie rozważnych kroków. Potrzeba Wam obojgu trochę dystansu. Postaraj się "wyjść z siebie i stanąć z boku", nie nadskakuj, nie ponaglaj w niczym, bądź maksymalnie powściągliwa w rozmowach, wnioskach i ocenach. Jeżeli w ciągu tego czasu jego "huśtawka" nie ustanie, wówczas powinnaś pomyśleć o sobie i ew. rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Nawet jego przyjaciel powiedział mi miesiac temu „ on Cie bardzo kocha tylko o tym za bardzo nie mowi”. Odkochał sie od tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleś ty infantylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Czemu infantylna? :) widze ze ludzie uwielbiają byc złośliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 18:15 A jakie to ma znaczenie, ze on cos tam powiedzial? On juz tyle ci mowil :) Gadac to mozna bez konca. Jesli sie kogos naprawde kocha to chce sie z nim byc. Nie uwazasz? I co ci z tych pustych slow, za ktorymi nic nie stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, ona i tak nie zrozumie, bo on kiedys cos komus powiedzial i tak w kolko. Ona sobie wmawia ciagle, ze on ja kocha, bo tak i juz. Albo slepa, albo glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×