Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczynazlublina

Dziwne rozstanie

Polecane posty

Gość Dziewczynazlublina

Czesc dziewczyny, moj partner zerwał ze mna po 3,5 roku zwiazku( znamy sie prawie 5 lat) w ostatnim tygodniu przed rozstaniem zachowywał sie normalnie, zerwał mi kwiatki na łące, zrobił laurkę, przytulał sie, robił mi zdjęcia. Podczas zerwania ciagle zmieniał zdanie raz powiedział żebyśmy byli razem, potem ze nie ma sensu. Powiedział ze zrobiło sie za powaznie, ze on czuje ze powinien sie oświadczyc( chociaż ja nawet o tym nie wspominałam). Ja chciałam rozwiązać problem, nawet zaproponowałam terapie dla par. On powiedział ze to nie ma sensu. Strasznie płakał kiedy sie pakowałam, był zdziwiony ze wyrzuciłam nasze zdjęcia i potargalam. Potem dowiedziałam sie ze powiedział swojej siostrze ze kiedy to robił to chciał mnie przeprosić i wziąć w ramiona. Czuje mętlik w głowie i za duzo sprzecznych informacji. Mówił naszej znajomej ze zle sie czuł od jakiegoś czasu. Tylko szkoda ze o tym nie mówił :) tylko stwoerdzil ze nie bedzie rozmawiał a potem jak sie skumulowało spierdzielil. Myślicie ze on mnie kocha tylko ma niepoukładane w głowie? Myślicie ze sie odezwie, czy raczej nie ma szans? Miałyście w ogole doczynienia z tak dziwnym rozstaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchowy ser
ewidentnie nie jest z tobą szczęśliwy, po co chcesz go zatrzymać na siłe? niech idzie i ty też ruszaj naprzód zamiast pitolić. Pozbieraj się babo, życie nie kończy się na niewypałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to typowe dla tchurzy. Wypalilo sie i on to czuje (czuje ze to nie to), ale boi sie zmian. Ludzie czesto wola znane pieklo od nieznanego raju.. bedzie pewnie probowal do ciebie wracac i znow odchodzic, a w koncu i tak z tego nic nie wyjdzie. Nie pozwol mu aby cie zameczyl. Odchoruj i idz dalej w zyciu. Tacy od zrywania kwiatkow i laurek sa najgorsi, nigdy nie dorastajacy piotrusie pany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Skoro nie był szczesliwy to po co te wszystkie gesty? Po co brał mnie do swojej rodziny? Dlaczego mówił ze kocha, brał na spotkania ze znajomymi. Nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy macie coś z głowami
ty głupia, nie widzisz drzew przez las, typowa baba kompletnie zdziwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech idzie jak chce, ale nie bierz go spowrotem już nigdy, koniec i kropka i trzymaj się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wydawalo mu sie ze cie kocha. Bo wydawalo mu sie ze chce byc z toba. Gesty? Bo probowal przekonac siebie samego ze wszystko bedzie ok.. a czegos mu jednak brakowalo, bo gdyby nie brakowalo to by cie nie zostawil.. rowniez mysle ze on kogos moze poznal. Daje sobie szanse na cos z ta druga, a tu poplakujac zostawia sobie furtke na powrot? Chlopy to jednak sa glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Założyłam ten wątek ponieważ potrzebuje wsparcia i jakiegoś wytłumaczenia . Teraz bardzo cierpię, Wiec prosze nie obrażajcie mnie... ta agresja i złośliwości nie sa potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Ja myśle ze nie ma innej dziewczyny... wszyscy nasi znajomi i jego rodzina uważają ze on mnie kocha tylko ma problem z dojrzałością i stchórzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie tlumacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie możesz zrozumieć,że jak nie chce powiedzieć na wprost, to szuka drogi naokoło. Czy to dla ciebie dziwne czy nie nie ma znaczenia.Po co rozkminiać- on odszedł.Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest takie powiedzenie: jesli kochasz pusc wolno. jak wroci - jest twoje. jak nie wroci - nigdy twoje nie bylo... tylko nie czekaj do emerytury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Tylko ze on powiedział ze kocha, potem jak jeszcze raz rozmawialiśmy to powiedział ze nie oszukuje co do uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Juz kiedyś tez mi tak odwaliło, wrócił po 3 dniach przepraszać. Wiec moze i tym razem tak jest? Ja go bardzo kocham... na cholerę latała za mna tyle lat? Martwił sie o mnie jak byłam chora, przytulał... dalej mu sie podobałam fizycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość to nie motyle w brzuchu, miłość to także decyzja. gdyby było inaczej cos co nazywamy malzenska przysiega nie mialoby racji bytu On te decyzje jak piszesz podjal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Przeciez jest tak czasem, ze ludzie sie gubią pomimo tego ze sie kochają? Czy nie jest to możliwej tym wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez oczywiscie ze jest mozliwe tylko w zwiazku sa dwie osoby - ty i on jak nie interesuje cie rola mamuski w tym ukladzie tylko dziewczyny/żony, to go tak latwo nie usprawiedliwiaj - twoj facet powinien sie liczyc z tym co ty czujesz, prawda? być moze stchórzył, ale z tego co piszesz - nie pierwszy raz. piszesz: Mówił naszej znajomej ze zle sie czuł od jakiegoś czasu. Tylko szkoda ze o tym nie mówił usmiech.gif tylko stwoerdzil ze nie bedzie rozmawiał a potem jak sie skumulowało spierdzielil. no wybacz, to nie jest zachowanie dorosłego faceta odpowiedzialnego za swoj zwiazek... nie jestes jego matką, on ma o ciebie zabiegac a nie robic ci wode z mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
WLAsnie tak się czuje, ze zrobił mi wodę z mozgu. Chciałabym jakiegokolwiek wyjaśnienia tej sytuacji. Po prostu ja nie byłabym w stanie zabiegać o kogoś tyle lat, robic mu przyjemności itd. Troche nie moge w to uwierzyc... bo gdybym ja die zle czuła to raczej nie zmuszałabym sie do przytulania. Czy jakichś miłych gestów. Wiem ze on sie wpisuje troche w syndrom piotrusia pana, ale moze dorośnie i nie wszystko stracone? Ja nie chce na niego czekac, a z drugiej strony cieżko zrezygnować z osoby która sie kocha i jest sie zaangażowanym. Ja chciałabym to wszystko naprawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Nawet zamieszkaliśmy razem jakiś czas temu, czy człowiek ktory nie kocha zmusiłby sie do tego? Na cholerę pokazywał se jest taki zakochany i robił mi rano zdjęcia, kupował mi ulubione ciasteczka. Po rozstaniu nie chciał wykasować naszych zdjeć z fb i instagrama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Ja widziałam go jak płakał tylko jak jego tata umierał i my sie rozstawaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chciałabym to wszystko naprawic... a ty to popsułaś? czy on? to kto ma naprawiać, co? Na pewno ty???? nie idź w role matki! to matki kochają milością bezwarunkową i naprawiają świat synków. Ale matki się nie chce, co najwyzej chce sie jej obiadków i wyprasowanych koszul pamiętaj: jak wroci - jest twoje. jak nie wroci - nigdy twoje nie bylo... tylko jak wroci jako twoj mezczyzna, a nie jako ktos komu mozesz wyprasowac koszule, zrobic obiad i zaspokoic seksualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Dziekuje za wsparcie. Zdaje sobie sprawę z tego wszystkiego, ale potrzebuje czasem jak sie podłamuje zeby ktos mi o tym przypomniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest taka fajna ksiazka pt. mezczyzni kochaja zolzy przeczytaj, oczywiscie nie jak wyrocznie, ale jak cos co poszerzy horyzonty zakochanej dziewczynie no tak to juz w zyciu jest,najczesciej facet nie moze dostac wszystkiego na tacy, musi sie starac bo inaczej nie docenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynazlublina dziś statek tonie a ty durna trzymasz się burty, czy jesteś tumanem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś z tonacego okretu pierwsze uciekaja szczury... kapitan schodzi ostatni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas otworzyć oczy
Dziewczynazlublina dziś Ja widziałam go jak płakał tylko jak jego tata umierał i my sie rozstawaliśmy. 0 Przejdzie mu szybko jak w innej broszce zamoczy, a ty wylądujesz na śmietniku historii i zapomnieniu snując poezje i żyjąc urojeniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś z tonacego okretu pierwsze uciekaja szczury... kapitan schodzi ostatni jezyk.gif > kapitan TONIE ze statkiem, szczury są mądrzejsze, a od baby to mucha mądrzejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a od baby to mucha mądrzejsza xxxxx na wlasnym przykladzie takie wnioski wyciagasz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynazlublina
Książkę znam, czytałam. W tej chwili sie do niego nie odzywam i nie odezwę Dopoki on nie przyjdzie i nie zacznie przepraszać, p ile w ogole sie to stanie. Po prostu chciałabym zrozumieć sytuacje. Swoją droga nie wiem o co chodzi z tymi złośliwościami, ale nic one nie wnoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopoki on nie przyjdzie i nie zacznie przepraszać xxx a co zrobisz jak przyjdzie ale nie zacznie przepraszac, tylko ci e bedzie traktowac jak kolezanke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×