Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj chlopak pracuje za granica

Polecane posty

Gość gość

juz rok minal jak wyjechal i nie byl na urlopie. Pewnego dnia zadzwonil ze przyjezdza na urlop, bardzo sie ucieszylam bo przez ten czas go nie zdradzilam. Jego brat pojechal na lotnisko po niego gdy sie dowiedzialam ze jest juz u rodzicow pojechalam i przywilalam sie z nim a on przedstawil mi swoja szefowa powiedzial ze bardzo chciala zobaczyc Polske, Bardzo mnie to zdolowalo ale myslalam ze pomimo to znajdzie pare godzin dla mnie. Urlop sie skonczyl i w dniu odjazdu przyjechal z bratem ze mna sie pozegnac.Nie wiem co o tym myslec stracilam ponad trzy lata bo jeszcze na studjach mnie bzykal kiedy tylko chcial, A teraz gdy mi juz pare latek przybylo to mnie odstawil, ja jak sobie to wszystko uporzatkuje to chyba tez mu podziekuje.JAK myslicie dziewczymy skreslic go czy dac mu szanse a jak to nie byla szefowa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, nie trać na niego już nawet sekundy, szkoda czadu nawet na myślenie o nim! Czy tak się zachowuje ktoś kto kocha, komu zależy? A swoją droga jaki mieliście kontakt przez ten rok? Może ten związek nie istnieje jyz od dawna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez ten caly rok mielismy kontakt i telfoniczny i czesto przez skypie rozmawialismy i nic nie wyczuwalam z tej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3lata w d...e A mogło byc tak fajnie ... Z czego Ty jesteś A zapomniałem to zart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest to prawie normalka, że gdy chłopak wyjeżdża na dłużej sam za granicę nożna o nim zapomnieć. Twój przykład to ewidentny dowód. A jego tupet i bezczelność przekroczyły wszelkie granice. Pojechał po roku do matki zamiast do łóżka z tobą. Chyba chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok bez bzykania? Chyba chora jesteś albo brzydka szantrapa? Miesiąca bym nie wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój za granicą a ja co weekend z innym. Nie zmydli się a potrzeby mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile tu zdradzających pań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety w dzisiejszych czasach są gorsze od facetów. taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna, zdrowa kobieta to nie zakonnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba być zakonnicą, nikt nikomu seksu nie broni, można się bzykać cały czas z kim sie chce ale nie zdradzać kogoś z kimś sie jest, lepiej juz zakonczyc związek i sobie robic co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość to jedno, a potrzeby to drugie. Ja bym nie łączyła tego w jedną całość w opisanej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę się z tym zgadzam, miłość nie musi kończyć się w czasie rozłąki. Ale potrzeb swoich nie oszukasz. Nie zawsze wszystko załatwia masturbacja. Czasem stosunek z kimś innym nie musi oznaczać nagłego zniknięcia uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Adresatko masz fajnego chlopaka jak pracuje i to za granica nie odrzucaj go, bo ja mam takiego lenia ze ani a kraju a juz o wyjedzie gdzies za granice to nie chce slyszec jemu tylko ******ie w glowie robil by to 24 godz na dobe bardzo sie zlosci ze ja tak dlugo pracuje a on bezemnie nie wytrzymuje. To mu powiedzialam zeby sobie kupil owce i na niej sie wyzywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracając, do sedna sprawy, jak już się zdecydujesz na spełnianie potrzeb, to raczej nie doprowadź do sytuacji, w której uwikłasz się w jakiś związek. Szyba akcja i do widzenia, masz wtedy spokój, żadnych dalszych scen, zaangażowania, czyli wilk syty i owca w miarę cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw go. Kiedy sie ostatnio z nim kochałas? On do Ciebie nic nie czuje.ROZGLADAJ SIĘ ZA INNYM. JAK MÓWIĄ STARSI: Ź TEGO PIECS CHLEBA NIE BĘDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związki na odległość to wytwór wyobraźni, tak samo zresztą jak wirtualne miłości, dlatego to się nie mogło udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę co najmniej raz w tygodniu się bzykać a mój też wyjeżdża, nieraz na 3 miesiące. Jadę do sąsiedniego miasta,klub taneczny,disco lub pub, jakiś fajny facet, jego chata lub motel, noc bzykania i na tydzień spoko. Nie wyobrażam sobie dłuższej abstynencji. Nie traktuję tego jako zdrady a jako zaspokojenie potrzeb.Przecież to na głowę może paść,seks jest podstawą dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opcja na odległość pasuje pewnie tym, którym seks nie jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc 11,06 Mylalam ze to tylko ja tak postepuje ale jak przeczytalam to nie jestem samotna, tylko mnie sie zdaza jak facet poznany okaze sie dobry w te klocki to proponuje mu jeszcze jedno spotkanie. Tez nie spotykam sie tam gdzie pracuje albo mieszkam, czuje sie zawsze mocniej dowartosciowana , a nie tak zbywana jak przy swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak komuś nie jest potrzebny seks minimum raz w tygodniu, to jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między chęcią, potrzebą a możliwością jest czasem zbyt duża przepaść. Zgadza się, trzeba być chorym, ale jak się rozejrzysz to zobaczysz, że można tak żyć i Do tego deklarować "jestem w związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.03 takim dziewczynom życzę zawsze, żeby ich chłopcy oprócz pracy dobrze płatnej za granicą, znaleźli też tam prawdziwą miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ładna ta jego szefowa? Może stworzycie trójkąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 12.03 Mój mnie nie zbywa.Jak jest to kochamy się jak króliki, seks kilka razy dziennie, czasami cały czas wolny chodzę w mieszkaniu nago i jak mu tylko stanie, to nieważne gdzie, z przodu, z tyłu, w usta, aby długo.Pozwalam mu na wszystko, biorę tabletki, nie mam stresu. Podniecam go na wszystkie możliwe sposoby,aby po spuszczeniu był jak najszybciej ponownie gotowy. Ale jak pojedzie na 2 lub 3 miesiące, to normalnie roznosi mnie brak bzykania. Muszę, po prostu muszę przynajmniej jedną noc w tygodniu spędzić na solidnym pieprzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż za granicą zastępuje go mój brat. Wszystko w rodzinie. Kazirodztwo, wiem,ale uważamy,a bez seksu nie wytrzymam długo. Na wsi trudno o kogoś sensownego a jeszcze trudniej o dyskrecję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×