Co mam zrobić z tą twarzą???

Wiem, że to nie ten dział, powinnam pisać na operacjach plastycznych, ale tam mało kobiet pisze i jeszcze same reklamy. Mam prawie 37 lat i zaczynają się u mnie problemy z twarzą. Po prostu opada, paskudnie to wygląda, jakbym była smutna, jakaś obrażona. Rok temu przeszłam chorobę, brałam leki od których puchłam, na twarzy też, później przeszło, może od tego teraz tak wyglądam, nie wiem. Zawsze miałam bardzo napięta skórę, aczkolwiek mam płaskie kości policzkowe, to wiadomo, że brakuje takiego jakby "rusztowania" twarzy, więc zawsze miałam taką lekko smutasowatą. Byłam ostatnio u znajomej kosmetolog i mi powiedziała szczerze, że nie chce mnie naciągać na zabiegi kosmetyczne typu ultradźwięki czy fale, bo one nic nie dają. Powiedziała też, że to przez to, że mam grubą i ciężką skórę. Dodam, że zmarszczek nie mam wcale.

Kurczę, zawsze byłam ładna, tak twierdziło wiele osób, zresztą sama sobie też się podobałam, a teraz łapię doły, nie chce mi się patrzeć w lustro. Mąż dalej prawi mi komplementy, mówi, że przesadzam. Wkurzam mnie tym, bo ja widzę przecież te zmiany, a na takie starzenie to jeszcze nie czas. Jak ja będę wyglądać po 40 :(

Znacie jakieś dobre zabiegi? Kosmetolog mi poleciła wolumetrię twarzy kwasem hialuranowym, ale mi się taki efekt nie podoba, bo jak trzeba to powtarzać to twarz robi się coraz większa, nie chcę później wyglądać jak bokser, a mam kilka takich znajomych. Natomiast po liftingu niciami do ja nie widzę jakoś efektu. Może któraś z Was ćwiczy twarz, czy są tego efekty? Bardzo proszę napiszcie coś jeśli macie tego typu doświadczenia.

Nićmi miało być ;)

Może joga twarzy jakas... A palisz? Pijesz alko? Dużo jesz cukru i słodyczy?

Słodycze jem sporadycznie, alkohol tak samo, tylko wytrawne czerwone wino, oczywiście nie za dużo, nigdy w życiu nie miałam kaca. Nigdy nic nie słodziłam. Co do palenia, nienawidzę papierosów, nigdy tego szansy nie miałam w ustach, ale moja matka bardzo dużo paliła w ciąży, a później zawsze przy mnie, aż byłam zmulona jak śnięta ryba. Może to po latach wychodzi?

Ja mam 61 lat, pale od 17 roku zycia, mam minimalne zmarszczki chociaz jestem bardzo szczupla, piekna skore i twarz. Uzywam do twarzy tylko mleczko Nivea, nigdy nie bylam u kosmetyczki. Tak to niestety jest, mozna sie zdorwo odzywiac, uprawiac sport i chodzic na zabiegi, a efekty znikome. I odwrotnie.

Go5ć dziś Locacid C, atrederm 0,025%, zorac Poczytałam właśnie o tym. Fajne, tym bardziej, że mam problem z łojotokiem, ale niestety na receptę, a jedyną dermatolog w nim mieście zawsze uważa, że mam super skórę, a łaziłam do niej z może i lekkim, ale jednak trądzikiem i to w wieku 30 lat. Będę musiała jechać do lekarza w innym mieście. Dzięki za poradę:)

gość dziś Ja mam 61 lat, pale od 17 roku zycia, mam minimalne zmarszczki chociaz jestem bardzo szczupla, piekna skore i twarz. Uzywam do twarzy tylko mleczko Nivea, nigdy nie bylam u kosmetyczki. Tak to niestety jest, mozna sie zdorwo odzywiac, uprawiac sport i chodzic na zabiegi, a efekty znikome. I odwrotnie. Tak, Tak, oczywiście, napisz jeszcze, że rok temu zostałaś miś honolulu. Wiedziałam, że zaraz przyleci jakaś stara wariatka że swoimi wypocinami jaja to ona piękna haha

gość dziś No cóż, mogę Pani tylko zazdrościć, chociaż nie śmiem nawet się porównywać. Tak poza tym co Pani poza swoją żałosną przechwałką wniosła do mojego tematu?

@15:59: do tematu wnioslam, zalosna dziecinko, ze cudow nie ma i im predzej zaakceptujesz to, co niezmienialne, tym lepiej dla ciebie i osob, ktorym z pewnoscia trujesz tym tematem d**e. Nasze geny i faktory, ktorych dokladnie nie znamy, ksztaltuja nasza osobowosc, wyglad, zdrowie. W zwiazku z tym rowniez ludzie, ktorzy zyja bardzo zdrowo choruja na choroby autoimmunoligiczne, nowotworowe itp.

gość dziś Zrozumiałam i jestem po ogromnym wrażeniem Pani mądrości życiowej. Dziękuję.

gość dziś Przestań pi/er/do/lić. Nie wiesz jak autorka wygląda. Autorko mysle że przesadzasz. Może jesteś troche prozna przez to że zawsze slyszalas komplementy?

@16:10: gratuluje, ze w koncu zrozumialas, zdolnosc myslenia jest cenniejsza, niz przedwczesnie postarzala twarz.

A uprawiasz jakiś sport?

Ale ty jesteś przychlastana :( pisze do tej super laski 61 lat

Trekking, rower, trochę siłowni, jak mi się chce, bo mam w domu. I jeśli można to zaliczyć do aktywności fizycznej to dużo seksu ;)

To może jogę zacznij ćwiczyć

Tia 61 i całe życie papierosy i bez filtra uv, ale piękna cera;) i z******te geny hahahahahahahahaha, boże że też ty to widzisz i nie grzmisz, uważajcie trolice bo ktos to łyknie

Moja babcia całe życie robiła na polu, była zawsze mocno opalona, miała w życiu same stresy a ma lepszą cerę niż moja mama, która wydaje sporo kasy na kremy i kosmetyczke. A co do autorki to poczytaj o wzmocnieniu mięśni twarzy. Skóra opada, bo może ma za słabe rusztowanie. Życzę Ci, żebyś znalazła rozwiązanie na swój problem.

-najpierw retinoidy -złuszczanie kwasami owowcowymi -ćwiczenia twarzy i masaże -kwas hialuronowy w kośmetykach, nawilżanie i jeszcze raz nawilżanie -filtry uv cały rok -a jeśli to cię niezadowoli to skończyc wszystkie kuracje i iść na laseroterapie, to jest skuteczne

- skuteczna też jest mezoterapia IGŁOWA - no i jeszcze ososcze bogatopłytkowe

Będę miała chwilę to sobie poszukam filmików o jodze twarzy i spróbuje. Któraś z was tak ćwiczy?

No właśnie używam mnóstwo nawilżających kosmetyków, chodziłam na Mezo i nic nie dało. W domu sama robię sobie peeling kawitacyjny i mikrodermabrazję, mam urządzenie do wtaczania ampułek na poprawienie owalu. Sama nauczyłam się robić masaż twarzy i robię z olejkiem arganowym i chyba tylko to mi pomaga. Robię to wieczorem i rano wyglądam bardziej rześko. Najlepiej skórę nawilża mi krem ze śluzu ślimaka. Zmarszki nie mam ani jednej, ale co z tego, to opadnięcie twarzy jest o wiele gorsze. Dzięki za wszystkie rady.

No t9 lifting twarzy

Kanał na YouTube olgatoja. Dziewczyna przedstawia masaże twarzy. Jeden konkretny robię od ponad roku i widzę bardzo duże efekty. 'wedrowanie' skóry twarzy jednak jest czymś naturalnym i tak czy siak byś tego nie uniknela...

Dzięki bardzo. Poszukam sobie. Wiem, Wiem, ale jak coś można opóźnić to chcę spróbować. Sama piszesz, że to robisz :)

Co do zmarszczek to ja zdecydowanie polecam gabinet Dzięgielewska Instytut Oka, gdzie miałam wykonywany zabieg Wampirzego liftingu z wykorzystanie osocza bogatoypłkowego http://www.dziegielewska.eu

Moim zdaniem trzeba skontaktować się z jakaś kliniką medycyny estetycznej i coś na bank zaradzą. Ja kilka razy odwiedziałam klinikę www.klinikabochinska.pl i zrobiłam kilka zabiegów wypełniaczami z kwasu hialuronowego.

 

Mezoterapia na prawdę jets swietnym zabiegiem jak chodzi o zlikwidowanie zmarszczek oraz wygładzenie i odmłodzenie skóry. Miesiąctemu robiłam taki zabieg na twarz i wyszło super. Skóra az odżyła i wygladam duzo młodziej. Polecam klinikę Magnuccy w Katowicach https://klinikamagnuccy.pl/