Powrót z urlopu macierzynskiego i dystans w pracy

Witam. Piszę, żeby się wyżalic. Niedawno wróciłam do pracy z urlopu macierzyńskiego. Córka ma 9m-cy. W sumie nie było mnie w pracy 10 miesięcy. Od czasu powrotu, czuję się obco w pracy. Współpracownicy traktują mnie chłodno i z dystansem, prawie nie rozmawiają że mną. Zawsze starałam się być uprzejma dla wszystkich, nasze stosunki były naprawdę dobre, a teraz wszystko się zmieniło. Jest mi z tym źle. Czy ktoś spotkał się już z taką sytuacją?

to otwórz sobie własną firmę

Moze pokaz wszystkim ze jesli zagadaja do Ciebie to nie rozpoczniesz litanii o swoim dziecku. Ja mimo tego, ze jestem swiezoupieczona mama juz dwojki dzieci nie ruszam tematu rodziny w pracy ani wsrod bezdzietnych znajomych. Wyluzuj rajty i badz soba. No chyba, ze jestes, a oni Cie nie lubia - ale to juz inna historia.

Nie opowiadam w pracy o życiu prywatnym. Jeśli ktoś pyta, odpowiadam bez zbędnych wywodów. Jestem raczej introweryczna osoba.

Ciesz sie ze mialas gdzie wracac i skup sie na swoich obowiazkach. Wiadomo, ze fajny klimat w pracy jest wazny, ale skoro wspolpracownicy maja jakis dystans to ich problem nie Twoj :)

Muszą się na nowo do Ciebie przyzwyczaić i tyle. Trzeba troche czasu.

Olej to . oni maja problem a nie ty. Skup sie na swojej pracy i to się z czasem ulozy. Moze mysla ze jak masz dziecko to już o niczym innym z toba nie mozna porozmawiac? Sama ich zagadaj od czasu do czasu na temat nie zwiazany z dziecmi. Zobaczysz jaka będzie reakcja. Nic na sile.

Autorko, może wstydzą się zapytać jak się czujesz, jak było itp. Przełam lody i zagadaj pierwsza. Jak każdy wychodziłby z założenia ze on nie zagada i niech zrobi to druga strona to gatunek ludzki by wyginał. Ja na ich miejscu zapytałabym się jak się czujesz jak minął ci urlop itp. Trochę nie ładnie z ich strony ze cię ignorują. Ale czasem ludzie tacy są. Szczególnie właśnie zauważyłam ze ludzie w Polsce maja strasznie kiepskie kompetencje społeczne.

6:56 Takich ludzi się nie lubi nigdzie. Zwłaszcza w jakichś korporacjach itd. Poza tym może mają cię za matkę Polke niedoj****a mózgowo bo teraz każdy uważa że pójście na macierzyński to wielkie poświęcenie i nie przystoi kobiecie na poziomie.

Też tak miałam. W dodatku osoba, która przyszła na zastępstwo na moje stanowisko, rozpanoszyła się w czasie mojej nieobecności na tyle, że gdy tylko minął mój okres ochronny, zwolniono mnie. :-(