Gość gość Napisano Wrzesień 16, 2018 Pokłóciłam się z kimś bo wyszła niefajna sytuacja. Chociaż może nie była to typowa kłótnia, a bardziej dyplomatyczna rozmowa zawierająca moje zażalenia. W każdym razie zrobiło się między nami przykro. Po kilku dniach on chciał się spotkać, porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystko już po fakcie, bez emocji. Zaprosił mnie do siebie, zgodziłam się. Podczas tego spotkania ja wyrzuciłam z siebie to co mnie zraniło, on zrobił to samo. Zrobiło się między nami lżej. W pewnym momencie on przybliżył się do mnie i zaczął całować mnie po szyi. Nie wiem dlaczego, ale kompletnie nie zareagowałam na to co się dzieje, byłam zaskoczona i zupełnie mu uległam. Mam teraz wyrzuty sumienia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach