Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nigdy nie uprawiałem seksu

Polecane posty

Gość gość
, Byc może też chcę Cię poznać, możesz podać chociaż województwo i wiek? Ja kujawsko pomorskie 41.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - to ja Ja akurat mam 199cm ale to nie zienia nic, dodam ze penisa też mam ponad średnią krajową bo mierzyłem ale jeśli w głowie mam zryte i nie wirze w siebie to ani jednej wzrost ani długość mi nie pomagają. A co do dziś Ja tez chciałbym poznać kobiete która mnie pokocha (wiem że to niemożliwe) i ja ją a dopiero potem seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:06 Autor. Nie odbieram tego jak złośliwość. Ja o tym doskonale wiem. Nie znam też nikogo niskiego, który miałby dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:12 ja tez jestem tak odpytywana i akurat sciemniam :/ tzn mowie, ze niby bylam z kims w zwiazku, ale nie wyszlo, bo sie mna znudzil i potem wszyscy wspolczuja i juz nie zadaja wiecej pytan :D...a co nie wyszlo na randkach? Ja bylam moze na 3-4 :D..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet na randce nigdy nie byłem więc raczej to się już nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:16 wojewodztwo wielkopolskie, 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja nie lubię i nie umiem kłamać wolałbym powiedzieć prawdę ze jestem prawiczkiem i nigdy nawet na randce nie byłem to boję się że kobieta się wystraszy i ucieknie (i uzna mnie za dziwoląga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja województwo dolnośląskie 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:20 ja sie takich nie boje, nawet chce poznac lepiej, bo to was nie definiuje przeciez na cale zycie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby nie ale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Caly swiat nie jest do was negatywnie nastawiony, sa kobiety, ktore potrafia was docenic. Bywa, ze innosc jest tepiona przez niektorych neistety. Ja wlasnie chcialabym takiego malo doswiadczonego, bo sama jestem podobna...z tym, ze musialabym sie spodobac a on mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie ekstrawertyczni albo maczo przerazaja, przewaznie tez sie im nie podobam :P. Fajnie by bylo poznac kogos takiego jak wy, mija sie na ulicy, w szkole, w pracy, ale sie nie zauwaza, bo nie macie na czole wypisane singiel :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same stuleje tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do kobiety: Cóż, jeszcze na żywo nikt mnie nie wypytywał o to czy z kims byłem. Nie miałyby odwagi chyba, bo mógłbym odwrócić piłeczkę. Ale w internecie tak, a ja nie zmyslałem ale jak chcę mam wyobraźnię, pisałem kiedyś wypracowania fantastyczne które się bardzo podobały, dzięki nim czasem załapałem się na olimpiadę z polskiego. Tak że spoko. ale czy one tego naprawdę chcą? To jakieś wbrew mnie. Na randkach ogólnei zanudzam, mało mówię, same konkretne rzeczy trochę o mnie i nie umiem paplać wypytywać itd, po prostu powoduję ziewanie u drugiej osoby, mogę powiedzieć, że to zauważałem u każdej po kolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:29 to po prostu nie bylo dopasowania, a nie ze ty zanudzasz... ktos paplaniem moze rownie dobrze zameczyc i zanudzic. Znam takie osoby. Wole kogos, z kim moge neiraz posiedziec, pomilczec i nie ma cisnienia. Jesli jest cos wspolnego to slowa sie same cisna na usta. Czasem jest to takie naturalne, np.w przyjazniach. Od zwiazku oczekiwalabym tego samego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak bym chciał. Jak czuję coś że ktoś mi pasuje, podoba się też coś w tej osobie, mam tak, że sam się może ale nie musi przypomnieć jakiś temat sytuacja. Ale przez te nieudane próby brak mi wiary w to, że nie będę odrzucony. Milczeć mogę, mi to nie przeszkadza i pasuje, żeby umówic się znowu. ALe to wyglądało tak, że musieliśmy gadać bo jak nie to by było już do kitu. Cały czas paplały po chwili oczekując ode mnie tego samego, i jak tu się umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 moze to taka reakcja obronna, bo kobiety jak czuja sie nieswojo to duzo gadaja :D byleby nie zeszlo na jakies niebezpieczne tory, np. seks i zboczone flirty. Przynajmniej ja tak mialam, duzo paplalam raz na randce bo mezczyzna wydawal mi sie *****czem i tylko dybal na mnie zeby dotknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja chyba nie wyglądam na takiego jak mówisz. Bardziej na takiego który nie wie co z kobietą robić o czym gadać. Lubię jak się uśmiecha taka osoba, to bardzo ważne. Myślę, że mnie się nie bały. Chociaż z początku wspominałem o tym że lubię przyrodę i chciałbym się z kimś spotkać na jakis spacer np nad jeziorem, raz palnąłem po lesie -to rozumiem mogło postraszyć. Bo jak to w lesie nie? Ale później już nie mówiłem nic takiego. Może jest tak, że jak jest to kobieta wygadana czuję się taki mniejszy i już nie umiem o czyms opowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:17 "nie znam nikogo niskiego kto miałby dziewczynę" dokładnie to samo pisałem tutaj wielokrotnie. Mieszkam w dużym mieście, stykam się z różnymi ludźmi, widuję wiele różnych par ale nigdy nigdy dziewczyna nie idzie z facetem poniżej 175 cm a zwykle jest to facet dobrze ponad 180 cm i jeszcze dziewoja łeb wykrzywia do góry i szczerzy pysk do niego z zachwytu jaka to duma i szczęście że chodzi z takim wysokim, jakby to było jedyne kryterium oceny człowieka i nic inne się nie liczyło. Do pani 41 l. z kujawsko-pomorskiego która "podłączyła" się pod moją wiadomość - dziękuję ale jestem praktycznie z drugiego końca Polski więc nie da rady. Jestem dużo młodszy, mam 29 lat ale wiek nie byłby problemem, nawet lubię starsze kobiety bo mają bardziej poukładane w głowach i aż tak bardzo nie patrzą na wzrost u faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kolega coś pokręcił. 41 kuj pom to ja, ten od opowiadań fantastycznych i pytałem koleżankę tutaj, tę z dolnośląskiego, jeśłi dobrze zrozumiałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:10 Autor. Mam brata młodszego 3 lata. Jest wyższy ode mnie jakieś 13 cm. Odkąd pamiętam miał zawsze jakąś dziewczynę. Z obecną jest już ponad 10 lat. Nigdy nie miał problemów z nawiązywaniem kontaktów, jest zupełnym przeciwieństwem mnie, starego prawika. Możesz sobie tylko wyobrazić, co czułem, gdy przyprowadzał swoje dziewczyny. Z żalu, wstydu, nawet zazdrości rzadko wychodziłem z pokoju nawet by się przywitać. Czułem i wciąż czuję się przy moim młodszym bracie jak niedorozwój, jakiś ułom specjalnej troski:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam identycznie, brat spotyka się, tzn nie wiem czy wczoraj czasem nie było końća 2 lat a ja nie widziałem z bliska tej dziewczyny. Czuję się jak samo dno itp jak to wszyustko słyszę, śmiech chichy itp itd i te obrazki w ramkach z nią w parze, nawet kalendarz ma z nią. Brak młodszy - szkolił się na filmach z netu. Ale nie miał jak ja - nieszczesliwego zakochania co nei pozwala zapomnieć parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do mnie do pokoju nie wyobrażam sobie kogos zapraszać. Uważam, że sprowadzać do mieszkania powinno się jeśli ma się swoje a nie robić żal rodzeństwu i przykrość. Poza tym być pod obserwacją i nasłuchem rodziców też mi nie pasuje. Wyprowadzka nie wchodzi w grę. Dobrze wiem, że to, że świruje z jakąś laską i to chyba 6-tą z rzędu od 5 lat, nie znaczy, że "coś" z tego wyniknie. Ja sprowadzanie kogoś do swojego pokoju, pooglądania przez rodziców uważam za coś czego nie będzie. Byłbym szalony. To do niczego nie zmierza, jeśłi się nie mieszka na swoim. I ma dużo dużo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor. Widzę, że nie jestem sam w swoim przegrywie. Marne to jednak pocieszenie. Cudze, podobne do mojego nieszczęście, nie koi wewnętrznego bólu który odczuwam bardzo często. Raczej utwierdza mnie ono w przekonaniu, że dla mnie nie ma nadziei. Dlatego jak pisałem, w zasadzie pogodziłem się ze swym prawiczym losem samotnego przegrańca. Pozdrawiam piszących i dziękuję za komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:30 Tu gość z 23:10. Autorze, próbuję to sobie wyobrazić i łączę się w bólu :( Ja na szczęście nie mam brata bo też przeżywałbym piekło gdyby on był 10-15 cm wyższy i co jakiś czas przyprowadzał kolejne dziewczyny a ja wciąż nic. Na dzisiaj już kończę moją obecność tutaj, boję się że od takich tematów odnowi mi się depresja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, nie nadawajmy takich przykrych rzeczy jak sprowadzanie do domu kogoś. Ja dziś czuję się lepiej bo wczoraj ani on nie był u niej ani ona tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od takich tematów można naprawdę depresji dostać. Rozumiem i współczuję piszącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do panów, którzy piszą, że mają braci. Wasi bracia mają dziewczyny, a te dziewczyny mają siostry i koleżanki. Jak to się stało, że żadnej z nich nie poznaliście? Ja mam młodszą o 1,5 roku siostrę. Gdy przychodziły do niej koleżanki, nie chowałem się i nie zamykałem w swoim pokoju. Byłem nieśmiały, ale dzięki kontaktom z koleżankami siostry pozbyłem się nieśmiałości. Razem chodziliśmy na imprezy. Jedna z nich zaprosiła mnie na studniówkę, a inna na bal maturalny. Dlaczego Wy nie korzystacie z możliwości poznania dziewczyny poprzez swoich braci? To dużo łatwiejszy sposób na poznanie partnerki niż stresujące randki w ciemno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Autor. Widocznie nie byłeś aż tak nieśmiały jak ja. Moja nieśmiałość względem dziewczyn jest skrajna. Poza tym masz siostrę i od początku jesteś "oswojony" z płcią przeciwną, zatem miałeś lepiej już na starcie. Ja nigdy nie miałem w swoim otoczeniu dziewczyn, poza podstawówką, ale wtedy też trzymałem z kolegami, bo koleżanki z klasy były niesamowicie wredne. Nigdy nie rozmawiałem z dziewczynami/dziewczyną brata. Nasz kontakt jeśli jest, ogranicza się tylko do krótkiego "cześć". Oboje mają mnie za dziwaka i odludka, czemu się nie dziwię. O wspólnych imprezach nie ma mowy. Nikt mnie nie zaprasza bo wie, że i tak bym nie poszedł. Nie byłem na swojej studniówce, a co dopiero mówić o pójściu na czyjąś. To byłby horror. Mam nadzieję, że brat nie będzie kiedyś robił wesela, bo nie wyobrażam sobie pójścia na nie. Nawet nie wiem, czy dziewczyna brata ma koleżanki. Pewnie ma. Zresztą to bez znaczenia, kiedy odczuwa się lęk przed kobietami. To paraliżujące uczucie jakby ktoś mi wyłączył zasilanie plus ogromny wstyd. Myślę, że inni starzy prawiczkowie mają podobne problemy. Jeśli zrobiłem jakieś byki to przepraszam, piszę w biegu z telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autora. Ja też byłem kiedyś potwornie nieśmiały,ale na szczęście wyleczyłem się z tego. Gdy miałem 17 lat pewna dziewczyna lat 16 chciała się ze mną umawiać. Zaprosiła mnie nawet na dyskotekę, a przecież to ja powinienem wykazać inicjatywę i ją zaprosić. Gdy się do mnie przytuliła nie wiedziałem co mówić i co robić. Straciłem ją z powodu tej paskudnej nieśmiałości. Po tej mojej osobistej, młodzieńczej tragedii postanowiłem nad sobą pracować. Trwało to kilka lat. Poznałem dziewczynę, która nauczyła mnie podstaw-całowanie itp. To było mi bardzo potrzebne gdyż gdy poznałem swoją partnerkę, wiedziałem jak się zachować gdy doszło między nami do sytuacji intymnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×