Szukam żony i mam pytanie do kobiet

gość dziś Nie dziwię się, że cały czas szukasz. Ja takiego typa to bym od razu w***********a ze swojego życia. Ty sobie może psa kup. Powinien być posłuszny i przystać na Twoje warunki. Jessu jaki ty jesteś typ. W głowie mi się nie mieści, że jakaś kobieta chciałaby takiego życia.

Były chętne, były. 3 bardzo chętne ale nie pasowały mi pod innymi względami. Jedna z dzieckiem, druga okazała się mężatką ą 3 wyjechała za granicę. Ale telefony mam jakby co :))

A ja Cię chłopie rozumiem. Ani na centymetr nie ustępować babom, bo później tylko frustracja a w końcu rozwód. Mieszkać pod jednym dachem z facetem w spódnicy to nic przyjemnego.

gość dziś Były chętne, były. 3 bardzo chętne ale nie pasowały mi pod innymi względami. Jedna z dzieckiem, druga okazała się mężatką ą 3 wyjechała za granicę. Ale telefony mam jakby co usmiech.gif x 1. Szukała ojca dla dziecka bez znaczenia kto nim by był 2. Trzecia chciała tylko chwilowej odmiany 3. Jakbyś jej odpowiadał to by nie wyjechała. Sam sobie wyciągnij wnioski.

Dopiero do 30 się zbliżamy więc mam czas. Jak to mówią kobiety lepiej być samemu niż z byle kim. :)

Tak właśnie zdecydowała ta trzecia.

Najbardziej mnie zdziwiła mężatka. Bez ogródek mówiła że jej mąż to ciepłe kluchy i ona o wszystkim decyduje. I że strasznie ja to męczy.

A mi się wydaje że jeśli autor nie jest taki bezpośredni i chamski tylko umie to ubrać w odpowiednie słowa, to ma duże szanse na to aby żyć tak jak chce. Czyż nie każda z nas chciałaby się poczuć małą dziewczynką i skupić się w życiu tylko na przyjemnościach?

Kogo ostatecznie wybrała? Ciepłą kluchę czy jaskiniowca?

gość dziś Czyż nie każda z nas chciałaby się poczuć małą dziewczynką x nie

Byc zdradzana ciepła klucha to żaden powód do dumy. A tak w ogóle to ja ja zostawiłem. :))

14:53 Ale są takie które by chciały.

Przecież to normalny związek Domestic Disxcipline. Na zachodzie od lat.

Ok. Dziękuję za odpowiedzi. Zaspokoiłam ciekawość. ;-) Cóż, życzę powodzenia w poszukiwaniach.

Znudzi Ci się taka kobieta po roku. Później rozwód i poszukiwania takiej, która Ci się nie podda.

Fajny taki związek, ale musiałbyś się najpierw baaaaaaardzo postarać abym Ci zaufała. I jeśli moje starania będą odpowiednio doceniane (i nie mówię o kasie) to można się tak nakręcac na siebie długo:)

Napisz, szukam zony która nie myśli samodzielnie : )

Ja też mam pytanie ;-) mianowicie o czym chciałbyś rozmawiać z kobietą, która nie myśli samodzielnie i nie ma swojego zdania :-D Jakie tematy rozmów.? i jak powinna wyglądać, nic o tym nie piszesz a jakiś gust chyba Masz?

Powinna byc przede wszystkim zadbana, dla mnie a nie dla innych. Za dresy w domu - kara:))) Poza tym standard, szczupła i bardzo kobieca. O czym chciałbym rozmawiać. Hmm...A o tym gdzie pojedziemy na wakacje, albo tych wakacjach na których byliśmy, albo o tym co robiliśmy w ostatni weekend, i jakie mamy plany na przyszły, o dzieciach, o tym co kupić do domu. I jaki mamy piękny ogród i ładny trawnik. O ostatnim koncercie, o ostatnim spotkaniu ze znajomymi i jakie mamy plany na przyszłość. I o tych pięknych rozach które jej znowu kupiłem i tej pięknej bieliźnie ktora"musi " nosic. I o tym co na obiad. Nie uwierzę że wy rozmawiacie codziennie o filozofii, a opowieści co w pracy fajne są przez pierwsze 2 miesiące. Poza tym, to że ja decyduje nie znaczy że ona nie ma zdania czy jest głupia. W firmie też decyduje dyrektor lub zarząd a jednak wcale to nie znaczy że pracownicy są głupi, czy nie mają nic do powiedzenia.

Brawo Ty. Trzeba mieć odwagę aby takie teksty pisać na kobiecym forum gdzie każdy przejaw kobiecosci w tradycyjnym wydaniu jest wykpiwany i wyśmiewany. Ale próbuj, probuj. :)

Czytam i nie dowierzam autorze. Można tak płytko żyć?

To zadam wam pytanie za 1 mln punktów. Jak wy żyjecie głęboko? Opowiedzcie. Tylko konkrety i bez opowiadania o pracy. Nie żadne wspiera mnie i jest przy mnie, tylko konkretnie w czym wsparł i kiedy był przy Tobie. No jak wygląda ten wasz wspaniały, głęboki świat. Czekam :))

Ile zarabiasz autorze? I ile masz lat? Ja 27 i jestem z Gdańska.

16:21 Nie wytłumaczę Ci. Nie dam rady. I nie tutaj. Ale życzę Ci szczęścia.

Facet dobrze pisze tylko kobiety nie chcą się do tego przyznać. Żadnej przez gardło nie przejdzie że tak mogłaby żyć ale jakby co to chętnie. Może facet ma "dziwne " preferencje ale plytkosci tutaj nie widzę. Wręcz podstawy do bardzo wzbogaconego, glebokiego :))życia erotycznego.

Autorze, jeśli znajdziesz kobietę,która ma podobne do Twojego spojrzenie na związek to oboje będziecie szczęśliwi. Pamiętaj tylko, że człowiek jest istotą złożoną, z myśli i uczuć a nie szablonem, wyciętym z papieru, złożonym tylko z cech jakie Ci się podobają. Ja osobiście nie nadawałabym się na Twoją żonę. Analizując to co napisałeś do tej pory(kolejność losowa): 1. Preferuję partnerski model związku. 2. Lubię swoją pracę i nie wyobrażam sobie abym miała z niej zrezygnować. 3. Mam swoje zdanie i chcę aby partner się z nim liczył. Jego zdanie jest dla mnie równie ważne. Rozmowa i kompromis. 4. Nie wyobrażam sobie czuć się od kogoś zależną finansowo i nie tylko przez całe moje życie, nie chcę by ktoś podejmował za mnie decyzje niby dla mnie dobre, nie jestem dzieckiem a dorosłym człowiekiem. Partner jest po to aby się wspierać a nie rządzić drugim człowiekiem. 5. Chce się podobać mężczyźnie i lubię dla niego stroić ale to ja chcę chodzić na zakupy, mierzyć i decydować co mi pasuje, w czym się czuję dobrze i wybrać kosmetyk i zapach perfum jaki mi odpowiada. Dziwi mnie, że chcesz o tym decydować a jednocześnie ''zezwalasz'' kobiecie decydować o wystroju wnętrz w waszym przyszłym domu. tu masz zaufanie a odnośnie jej wyglądu już nie? Jeśli nie lubi szpilek to ją zmusisz do chodzenia w nich? jeśli jest chora i ma ochotę na dres to dostanie karę? ;-) haha 6. Lubię mieć przestrzeń i czas dla siebie kiedy to ja decyduję co robię i mam też swoich znajomych a nie tylko tych, których akceptuje partner. 7. Chcę aby partner pomagał mi w zajmowaniu się domem, wychowywaniu dzieci (a dlaczego nie? też w nim mieszka i to są również jego dzieci?) po macierzyńskim chcę wrócić do pracy. Nieporozumieniem dla mnie jest to,że to facet ostatecznie decyduje o tym kiedy ma się pojawić dziecko. To kobieta znosi cały trud ciąży porodu i połogu, pierwsze miesiące poświęca dziecku i to do niej powinien należeć ostateczny głos czy jest gotowa. 8.Uważam, że uległość przez cały czas po prostu męczy. Nie ma osób całkowicie uległych i po jakimś czasie ta niby potulna kobieta pokaże pazury ;-) tyle ode mnie. ale życzę wszystkiego dobrego.

Nie jestem autorem ale że tak się wtrace, nigdy bym się nie zainteresował kobietą która nie lubi chodzić w szpilkach. Autor pewnie też nie.

18:03 mógłbym się zgodzić na to co odpisałaś pod jednym warunkiem. Nie jesteśmy małżeństwem i razem nie mieszkamy. Wtedy rzeczywiście mógłbym Cię wspierać w Twoim życiu, pomagać w Twoim życiu itp itd. I spotykamy się ze sobą do póki jest nam po drodze. Ale w jakiejś dłuższej relacji, małżeństwie, wspólnym majatkiem czy ze wspólnymi dziećmi- nigdy. Sorry takie jestem. A co do perfum. No nie mów mi że uzywalabys perfum które Tobie się podobają a Twój facet ich nie cierpi.

18:13 Można je założyć ale czasem a nie przez cały czas. Są niezdrowe i deformują stopy. Chcesz się przekonać jakie wygodne? Załóż i pochodź. Myślisz,że kobieta nie odczuwa bólu i ucisku?

Pewnie odczuwa, ale tak jak ktoś chyba wczoraj napisał. Źle bym się czuł gdybyś dla kolegów z pracy, klientów itp znosiła ten ból a nie chciała go znosić dla swojego faceta.