Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, Pisze tutaj bo mam totalny metalik w głowie. Rydzien temu rozstalam sie z partnetem z którym bylam rok. W tym 9 mc mieszkaliśmy razem. Wczesniej bylam sama 4 lata, wychowywalam sama syna który obecnie ma pinad 5 lat. Nowy partner, zakończył związek w którym był pinad 2 lata i po mc zaczął spotykać się ze mna, na moje pytania czy to dla niego nie za wcześnie i czy jest gotowy stwierdził że tak. Mieszkajac razem dogadywalismy sie idealnie jesli chodzi o prowadzenie domu, w łóżku tez ok, te same zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu itp. Tu zaczynaja sie jednak schody... Pomimo ciaglych prób nie byl w stanie nawiązać zadnego kontaktu z moim synem, powiedział że na początku uprzedzil sie do niego i dlatego, dwa przez caly ten czas kiedy byliśmy razem nie zakochal sie we mnie, powtarzal ze nie chce mnie strracic ze swojego zycia, ze teskni jak mnie nie ma, dobrze mu ze mna ale mnie nie kocha. Szale przewazylo to co powiedzial mc temu ze ciagle ma w głowie poprzedni związek i chyba dlatego miedzy nami sie ni3 nie układa. Posjelam decyzję o rozstaniu bo czulam sie ponizona tym co powiedzialale przede wszystkim faktem ze nje nie akceptuje mojego dziecka które jest dla mnie najważniejsze. Wczoraj sie spotkaliśmy, on chce wrócić ale jednocześnie podkreśla ze nie jest mk w stanie dać, tego na co zasługuje. Mam dosc nie odbieram tel od niego, jak sie wyleczyć, zapomniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czas Cie wyleczy... to nie pierwsze Twoje rozstanie zgadza się? Musisz się odizolować od niego, zero kontaktu.. bo jak będzie się gdzieś kręcił to tylko będziesz rozdrapywać ranę. Sama powoli o kimś zapominam i z dnia na dzień jest lepiej.. także u Ciebie też będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się czy jest sens żeby wrócił. Nie kocha cię twojego syna również. Prędzej czy później odejdzie jak znajdzie sobie inną. Ty jestes na przeczekanue. Bo seks ok dom itd. Chcesz mieć namiastkę związku,? Zasługujesz na faceta który będzie cię kochał. Wg mnie nie warto wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×