Czy duzo jem waszym zdaniem?

Teraz się odchudzam, zwykle zjadam więcej. Przykładowa dieta z dzisiaj: Śniadanie- 2 kromki białego chleba(wiem, ze jest niezdrowy) posmarowane hummusem i z plastrami ogórka, 2 śniadanie- batonik "dobra kaloria" daktylowy z Rossmana obiad- 6 sztuk sushi futomaki i krewetki w oleju kilka sztuk kolacja- 2 ciastka dietetyczne z Rossmana ( każde po 150 kalorii) Waszym zdaniem powinnam schudnąć na takiej diecie?

Aha i nie mam nadwagi, moja waga jest w normie aczkolwiek chcę schudnąć około 3 kilo, więc ograniczyłam jedzenie. Zazwyczaj jem więcej, wiec po odchudzaniu pewnie zwieksze ilosc kalorii. Teraz ważę 53 kilo przy 158 cm wzrostu, chcę ważyć równe 50.

Poza tym dość dużo chodzę, ale to jak narazie jedyny mój *******ie ćwiczę. Ale czasami codziennie chodzę na spacer z psem kilka km

Myślę, że jest ok. Jeśli nie laczysz tego z żadnymi słodkim napojami lub alkoholem to powinnaś schudnąć.

Nie, jesli chodzi o napoje to piję tylko wodę niegazowaną- zresztą ja w ogole od dawna nie pije slodkich napojow, tyle ,ze wczesniej wiecej jadlam. Niestety teraz czesciej czuje sie glodna, ale chyba nie ma innego wyjscia.. Czasem jem troche wiecej na obiad np. jakas salatke grecka itd. Ale staram sie jesc mniej wiecej wlasnie tyle co opisalam

Może więcej warzyw zamiast tych głupich batoników, bedziesz mniej odczuwać głód

Albo np. moje menu z przedwczoraj: Śniadanie- 2 kromki chleba i 2 jajka na twardo 2 sniadanie- baton daktylowy z rossmana obiad- sałatka grecka kolacja- mała puszka szprotek

00:39- no niby to by bylo dobre, ale nie dam rady na samych warzywach, a chodzi o to, ze te dietetyczne batoniki np, daktylowe sprawiaja, ze tak nie ciagnie mnie do zwykłych słodyczy albo przekasek... Bo normalnie czasami lubiłam podjadać np. czekoladę, czy chipsy itd.