Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Były mąż za bardzo interesuje się dzieckiem...jak to ograniczyć

Polecane posty

Gość gość

Często dzowni do mnie, chce z nim rozmawiac, pdorzuca mu prezenty, pyta sie czy może czesciej go zabierać itd. Rozwaa mi tym moje życie bo moj partner nie jest zadowolopny ze mój był non stop ze mną się kontaktuje ws syna. Czy ja moge to jakoś ukrócić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Oddaj mu dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wchodzi w grę, alimenty sa na dziecko i on płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to ty będziesz płacić. To chyba niewielka cena za zadowolenie partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co dla ciebie jest ważniejsze - zadowolenie partnera czy dobro własnego dziecka? Chciałam napisać, ze to na pewno prowo, bo dla każdej matki szczęście dziecka powinno być na pierwszym miejscu, ale skoro są matki, które przymykają oczy na molestowanie przez partnera, to takie jak autorka pewnie też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój obecny mąż nie ma nic przeciwko temu że mój były interesuje się dzieckiem. Wręcz przeciwnie, nie raz nawet we 3 gdzieś wychodzą. To że mi się z pierwszym mężem nie ułożyło, to nie znaczy że dziecko ma nie mieć kontaktu z ojcem. Syn ma 13 lat, od 5 jestem w nowym związku, z mężem nie mamy wspólnego dziecka, mąż ma córkę z pierwszego małżeństwa, która wspólnie wychowujemy-opieka naprzemienna. Syn ma bardzo dobry kontakt z moim mężem, zarówno były jak i obecny mąż lubią biegać i grać w piłkę i spędzają czas wspólnie z synem. Ja nie mam nic przeciwko, ale wiem że obecna partnerka mojego byłego się o to rzuca. Nie rozumiem takiego podejścia. Ja nie mam problemu z tym że mąż jedzie do byłej żony i tam zostaje na obiad, bo córka chce z nim spędzić więcej czasu. Takie jest życie gdy bierze się kogoś z pewnym bagażem. Jeśli komuś to nie pasuje niech szuka singla bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale w jaki sposób to niby wam rozwala życie ? Powinnaś się cieszyć, że ojciec interesuje się dzieckiem, a ty szukasz problemów. Czy ty byś chciała aby twoja matka utrudniała ci kontakt z ojcem ? Widać, że dobro dziecka (a wlicza się w to dobro też kontakt z jego prawdziwym ojcem) nie jest dla ciebie ważne. Liczysz się tylko ty i twój "partner". Żałosne. Skoro jesteście aż takimi egoistami to spróbuj po egoistycznemu to rozpatrzyć dla siebie. Skoro były mąż chce częściej zabierać dziecko to będziesz mieć teraz więcej czasu dla swojego "partnera" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie postanowił zostac pedofilem, a wiadomo, że najłatwiej zbajerować swoje dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma się jedno a facetów można wielu jak co. Poświęcac dziecko i jego kontakty z biologicznym tatą dla jakiegoś gogusia ? ! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wtedy najstarszy z woyów zakrzyknął zayyebiem krzyżakow! Do ataku koorrffa! Za Yagiełło i Litwe zginiem!! Podnioswszy miecz ruszył cwałem wprost na zachodni zastęp krzyżaków. Za nim ruszyła lekka jazda i wilenczycy, ktorzy na łupy wojenne liczyli. Słychac było okrzyki "Do boju kurrfa, zayebac krzyzaków". Pierwsza fala wpadła z impetem w zaskoczonych rycerzy krzyżackich. Straty były bardzo wielkie. Pierwsze dwa rzędy pospadały z koni. Jeden z rycerzy zakonu podjechał do podnoszącego się litwina z zamiarem ścięcia mu głowy. Widząc kolegę w opałach jeden z woyów podjechał od tyłu i krzycząc " ja cię zapiiieeeooolę koorfa" skoczył wbił mu nóż w plecy. " Ohh du Scheisse!!!" krzyknął krzyżacki najeźdźca konając. Spadł z konia i wyzionął ducha..... Było gorąco, 15 lipca godzina 12:28 roku pańskiego 1410......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dziecko ma lat? Może kup mu tel.nie będzie ojciec musiał dzwonić do Ciebie. Poza tym to dobrze że się interesuje ale rozumiem że partner też może być zazdrosny..wy też byście były gdyby była żona non stop wydzwaniala do waszego męża w sprawie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma 2,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mu jedynie wyznaczyć godziny spotkań sądownie. Inaczej będzie, że to ty ograniczasz mu prawa. Powinnaś się cieszyć, że ojciec chce się spotykać. To dobre jest dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurwiają mnie takie egoistyczne pindy oddaj mu dziecko i płać alimenty albo zamknij ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×