Ale mnie wczoraj wkurr mamusia!!!

Moj syn poszedl do 4 klasy. Orłem nie byl i nie bedzie,ale ma wielka pasje! Od 2 klasy chodzi na nauke gry na pianinie,on to kocha,to nie byl nasz kaprys,cala pierwsza klase nas prosil,non stop slucha Chopina itp.. I wczoraj syn mial urodziny i zalil sie,ze duzo lekcji do domu i to jest fakt bo siedzimy do 22 nieraz. A co na to tesciowa? Trzeba wypisac go z tych dodatkowych zajec i wtedy bedzie czas na nauke!i to powiedziala z takim przekonaniem i "mądroscią" w glosie ze szlag mnie trafil! Zwrocilam jej uwage to na odchodne powiedziala mezowi ze wiecej nie przyjdzie bo nikt nie liczy sie z jej zdaniem... No kuzwa,litosci