Gość Aniarodos Napisano Wrzesień 21, 2018 Niewiem czemu ale minal zaledwie miesiac odkad powiedzialysmy sobie po roku klotni ze soba ze damy sobie spokoj. Znaczy ona stwierdzila ze tak bedzie lepiej i czas pokaze. Nie moglam jej zatrzymywac. Poznalysmy sie w pracy 5 lat temu. Byla identyczna taka jak ja. Tylko zaczela klamac zbywac mnie dla faceta. Wybaczylam jej wiele przykrych momentow ktorymi sie tlumaczyla ze nie wie czemu sie tak zachowala. Zrobila z mojego brata glupka i zaczelo sie sypac. Olewala i czuje sie przez nia wykorzystana w chwili kiedy jej zycie bylo do d**y. Zrobila mi straszne swinstwo ale tesknie za nia. I wiem ze mi to nie przejdzie bo widuje ja w pracy mijam tylko. Wiem ze nie powinnam do niej wyciagac po raz setny reki. Ale strasznie mi jej brakuje. Mimo ze zawsze wspominala ze chcialaby zeby bylo dobrze ale nigdy nie probowala tego naprawic.. to ja szukalam kontaktu.. jak sobie poradzic z ta mysla? Nawet na urodziny glupich zyczen mi nie wysle wiec po co klamac ze mnie nadal lubi i chcialaby miec kontakt? Nie rozmawiamy od miesiacu czuje sie z tym jakos zle.. zachowuje sie jakby mnie miala gdzies ale mowi ze chcialaby dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach