Co zrobic, jak utrzec nosa mezowi klamczuchowi?

Moj maz bardzo czesto klamie, bywalo rowniez w powazniejszych sprawach, ale to niby jest wyjasnione. Teraz klamie w blahych sprawach, takich w ktorych jakby powiedzial prawde to nie byloby nic zlego. Jak go przylape to potrafi mi z usmiechem wypierac sie. Jak utrzec mu nosa? Macie pomysly?

Rozwiedź się skoro cię to denerwuje. Teraz kłamie w blahych potem w coraz poważniejszych.

Denerwuje mnie to, poza tym jest dobrym mezem. Mamy dziecko. Nie wiem czy to jest wystarczajacy powod do rozwodu.

Zrób wszystkim na złość i kup sobie słownik ortograficzny. „Przylape” boszzzzzzzz. Chłop ze wsi wyjdzie ale wies z chłopa nigdy

Też zacznij kłamać. Niech na własnej skórze się przekona jakie to g@niane uczucie gdy ktoś nie traktuje cię poważnie.

I co z tego że macie dziecko? To że dziecko musi mieć mamę i tatę to patriarchalne zabobony. Ja na twoim miejscu bym się rozwiodła, ale jak nie chcesz twoja sprawa.

Podaj chociaż 3 przykłady tych kłamstw. Skąd mamy wiedziec na ile to poważne, skoro nie wiemy kompletnie o co chodzi. Może to ty wyolbrzymiasz? My tego nie wiemy, bo nie naświetliłaś dokładnie.