dziewczyny czy warto pic tran?ryby sa strasznie skazone..waham sie..doradzcie

Czy lepiej pić tran czy cos innego polecicie! Chodzi o to by uzupelnic vitamine d itd. Podobno ryby sa skazone i ciagle sie zastanawiam czy sobie tym nie zaszkodze zamiast pomoc

Mysle, ze raz czy dwa w tygodniu jak zjesz rybe to nic Ci sie nie stanie, zeby to skazenie przekroczylo norme to bys musiala od rana do nocy jesc same ryby. Wrod tych dostepnych wybiaraj te mniej skazone, omijaj ryby typu panga, tunczyk z puszki (ten rsz na jakis czas tez Cie nie zabije) Tran warto pic, zwlaszcza pora jesienno zimowa, tak samo jak suplementowac witamine D w tabletkach. Jeszcze dodam, ze obecnie cala zywnosc jest mocno skazona - kazdy rolnik stosuje roundup nawet do podsuszania przenicy, wiec wszystko od marchewki po chlebek jest opryskane tym s****wem. Zywnosc ekologiczna rowniez nie jest pozbawiona opryskow - tam jesnie normy sa nizsze niz w klasycznej uprawie. Pamietaj rownie, ze mimo wszystko witaminy z pokarmu przyswaja sie na poziomie 90%, a te w talbetkach okolo 30%.

Pszenicy* wybacz za blad.

Ale autorka nie pisze o jedzeniu ryb raz w tygodniu tylko o piciu tranu, co pewnie miałoby się odbywać regularnie, bo inaczej mija się z celem. Autorko, w okresie zimowym piję tran, ale nigdy nie miałam takich dylematów. Po przeczytaniu twojego posta zaczęłam się zastanawiać czy to faktycznie takie zdrowe. Może olej z wątroby rekina nie jest tak skażony?

Warto. Bardzo warto. Mój syn ma duże problemy ze zdrowiem (temat rzeka) podaję mu tran to objawy po dwóch tygodniach znikają. Niestety wracają gdy zaprzestaje go podawać. Pozdrawiam :)

Kochana jaki polecasz? Jaki podajesz synkowi?polski?

Ja również w okresie jesienno- wiosennym podaje dziecku tran, mój pije Mollersa już 3 rok

Czyli lepsze grany zagraniczne niż polskie!?

Nie wiem, czy lepsze czy nie, ja od początku suplementowalam ten i się sprawdza, dlatego przy nim zostałam

To syf Tran szkodzi

A co tran ma prozdrowotnego poza wit. D? Ja chyba raz w życiu dostałam tran, po katastrofie w Czarnobylu... Swoim dzieciom też nie daję, suplementuję tylko dobrej jakości wit. D i czasami wit. C.

Kwasy omega-3?

9:30 ja synowi podaję Gal. Często w kapsułkach. Kupuje opakowanie 300szt. Nie wychodzi drogo. Jemu pomaga na problemy neurologiczne, na tiki itp. Niweluje je do zera. Odstawiamy tran i wszystko wraca. Więc według lekarza przez okres największego wzrostu i rozwoju mamy brać non stop.

Ktoś napisał o oleju z wątroby rekina. Pod kątem właściwości (głównie kwasy omega) jest genialny, ale niestety rekin jest w czołówce ryb zatrutych rtęcią... niestety. Podobno powinno się pić tran z jak najmniejszych rybek (są na początku łańcucha pokarmowego i dlatego nie są tak zanieczyszczone metalami ciężkimi). Jednym z czystszych jest np olej z kryla arktycznego

Tran jest niezdrowy, to syf. Kupcie polski olej lniany

https://biotechnologia.pl/farmacja/co-w-tranie-piszczy,15872 "Badania laboratoryjne przeprowadzone przez nas pod kątem występowania ewentualnych zanieczyszczeń, wykazały, że przeanalizowane produkty spełniają rygorystyczne normy dopuszczalnych poziomów metali ciężkich (ołowiu, kadmu, miedzi, arsenu, rtęci). "

Jest w sieci artykuł na temat tranu. Nabici w butelkę – śmierdzące fakty i kłamstwa, tym razem o „naturalnym norweskim TRANIE” http://niepoprawnipolitycznie.com/nabici-w-butelke-smierdzace-fakty-i-klamstwa-o-norweskim-tranie/

Proszę poszukać w sieci na temat syfu jakim jest tran: " nabici-w-butelke-smierdzace-fakty-i-klamstwa-o-norweskim-tranie " Na stornie niepoprawnipolitycznie. Nabici w butelkę – śmierdzące fakty i kłamstwa, tym razem o „naturalnym norweskim TRANIE” Ktoś dobrze napisał. Pijcie olek lniany a nie ten ściek bez wartosci

niestety ryby sa bardzo skazone to nie to samo co 100 lat temu teraz to trucizna

20:03 dostałaś lukolę, a nie tran.

Lukolę? Może rukolę ;) Płyn nazywa się lugola

Gościu z 21:37 - to ja pisałam o tranie z rekina. Jakoś tak sobie wymyśliłam, że rekin żyje w czystych wodach, więc pewnie nie jest skażony. Dzięki za wyprowadzenie z błędu. Poszukałam oleju z kryla, ale jest tylko w kapsułkach. Zawsze bardziej do mnie przemawiał zwykły tran niz ten w kapsułkach.

Olej lniany to tez syf bo się utlenia

Kupujemy tran Kirkmana co prawda drogi no butelka 140 zł ale przynajmniej wiem co pijemy. Nie kupiłabym drogeryjnego tranu typu Mueller czy inny. Ewentualnie jeszcze tran Gall bym rozwazyla

Ale gal to tani jest wiec pewnie szajs