Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina męża osądza mnie i moją mame jako winne aspergera u syna, mam dosyć!!

Polecane posty

Gość gość

Syn ma 3 latka i zespół aspergera, a teściowa i jej popleczniczki czyli ciotki i siostrzenice wszystkie jednym chórem rzucają aluzje że to jest moja wina i mojej mamy, która pomagała w wychowaniu wnuka przez dwa lata po moim macierzyńskim. Sa to osoby niby wyksztąłcone, z tytułami doktora, a uważają że autyzm i asperger to wymysły i efekt zaniedban!!!"pewnie ktoś coś zaniedbał", "bo pewnie z nim nie pracujesz" to są aluzje na porządku dziennym, tłumaczenia nic nie dają, w ich oczach jestem wyrodną matka przez którą dziecko jest inne, a co ja niby zrobiłam mu złego, kocham swoje dziecko. Podobnie u innego syna i synowej jest gadanie teściowej akurat oczywiście wiadomo, nie na synka a na synową, że przez nia wnuczek ma 2 latka a prawie nic nie mówi. Tez tlumaczenia nic nie dają, tamta dziewczyna mocno ograniczyla kontakty bo samej jest jej przykro ze mimo duzej pracy nad synem postepy sa niewielkie w mowieniu. tamta rodzinka wie lepiej ze to my, proste wieśniary nic nie wiemy o wychowaniu dzieci, toksyczni ludzie, teraz tesciowa chodzi i płacze siostrze w ramię że złe synowe opętały jej synków i dozują kontakt z wnukami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starsze pokolenie to sa zakute łby, nie poszerzają wiedzy i co one wiedzą o zaburzeniach? a z czego one te doktoraty mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje Ci. Nie dosc, ze dziecko ma zespol aspergera co na pewno przezywasz i cierpisz jako matka. To jeszcze musisz wysłuchiwac, ze to z Twojej i Twojej mamy winy. Życie mnie nauczylo, ze jest typ ludzi, z ktorymi nie da sie dyskutować - jedyne co pozostaje to odizolowac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie rodzina męża to są tzw. umysły ścisłe. Niestety, nie idzie to w parze z tzw. umiejętnością życia. Teraz chcą wszystkich nauczać, bo wszystkich o innym wykształceniu niż to ich, mają za głupich. A same miały życie mało "podręcznikowe", jedna zaszła w ciążę na drugim roku studiów i jej 70-paroletni wówczas ojciec jeździł pół miasta pomagać przy dzieciach bo mamusia się uczy, a druga wzięła sobie jakiegoś "chłopa", wzięła ślub mimo że ponoć nawet go nie kochała, spłodzili dwójkę dzieci a potem siup do matki wróciła na malusie mieszkanko, z dziećmi małymi, bo "ten związek to jednak nie to"/ Teraz obie panie próbują zdyskredytować mnie i inną synową, rzucając aluzyjki że mamy co mamy tylko dzięki męzom, do tego te aluzje że niby dzieci nie umiemy wychowywać, a same w temacie wychowania wisiały głównie na rodzicach, a ani ja, ani tamta synowa nie podrzucamy nikomu dzieci i nie zaczęłyśmy życia "od d..py strony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczyć kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Hmmm, nie podrzucasz nikomu dzieci? To jakim cudem mam pomagała Ci dwa lata przy wychowywaniu dziecka? Jakieś podwójne standardy tu widzę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie ale cos w tym jest ze autyzm itp to wina zaniedban. Obserwuje dzieci w swojej rodzinie i srodowisku. Dzieci ktore sa mocno zaniedbywane okazuje sie pozniej ze sa opoznione czy maja jakies spektrum autyzmu. Dziecko trzeba wychowywac a nie tylko miec. Synek mojej siostry do roku rozwijal sie ksiazkowo, pozniej siostra wrocila do pracy. Pracuja z mezem na zmiany, wiadomo ze facet da dziecku jesc, przebierze i tyle a ona po pracy musiala ogarniac dom i tez nie poswiecala mu specjalnie czasu. Jak mial rok dziecko mowilo kilka wyrazow a pozniej przestal i tak teraz ma skonczone 5 lat i mowi malo i niewyraznie. Obserwuje ich przez te pare lat i jestem pewna ze to wina zaniedban z ich strony bo do roku to dziecko w niczym nie odstawalo od innych. Znam tez inne przypadki ale nie bede sie rozpisywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:10 No popatrz, a bratowa mojego męża uwielbia dzieci i to widać, zawsze celowała w pracę z dziećmi, a teraz ma wlasnego synka, dla niego nie wrociła do pracy i juz trzeci rok jest z nim w domu, nie wierzę że go zaniedbuje bo wiem że jest mamą z powołania, lubi czytac, spiewac dzieciom i co? I jej syn mówi raptem 10 słów a ma dwa lata i dwa miesiace. oczywiscie rodzina naszych mężów na nią zwala winę za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim sensie nie podrzucam, że jak już mama mi pomogła te dwa lata to teraz sami robimy wszystko, nie jest i nigdy nie było tak ze przychodził weekend a my bez dziecka robimy sobie wypady bo dziecko u babci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze, doucz się babo powyzej, ze autyzm i asperger to są wady WRODZONE, genetyczne zmiany i chocbys czytała dziecku godzinami to ono moze nigdy nie chcieć mówić. Nie nmowie ze dwulatek ktory malo mowi ma autyzm, ale ogolnie mowie ze na to nie ma rady. są dzieci ktore mowia dopiero pod koniec drugiego roku zycia a nikt mi nie powie ze są zaniedbane. po drugie, nawet jakby twoim zdaniem czyjes dziecko bylo zaniedbane to niestety ale nie powinnas szczekać i im rzucać aluzji, zajmij sie swoim dzieckiem bo niestety do dziecka siostry nie masz zadnych praw, to oni są rodzicami i jak chcą to moga sobie nawet nieuka wychować, nic ci do tego. komentowanie czyjegos wychowania dziecka, dopoki nie obraża i nie szkodzi twojemu dziecku, jest chamstwem. A juz najbardziej groteskowe i chamskie są uwagi wyglaszane przez bezdzietne idiotki, ktore g...wno wiedzą a mają pysk pełen frazesów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie podrzucasz, ale podrzucałaś. Przyganiał kocioł garnkowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:21 ja w odróżnieniu od tesciowej i jej świty, nigdy nie krytykowałam jak jej córka wychowuje dzieci, choc pozostawia to wiele do zyczenia. Ja nie "podrzucałam" mamie dziecka, ona mi to pierwsza zaproponowala zebym wrocila do pracy a ona zajmie sie malym, jest na emeryturze, to jej pierwszy i zapewne jedyny wnuk (jestem jedynaczką), natomiast teściowa i jej siostra postawily swoich rodziców pod ścianą, jedna zaciążyła na poczatku studiow, druga powiedziala ze jej zwiazek to pomylka, przeciez rodzice nie odmówią gontu nad głową i miski strawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To chyba nie jest tak, ze dziecko jest własnością rodziców i rodzice mogą sobie zrobić z dzieckiem co chcą? Gdyby tak było nie byłoby obowiązku szkolnego itp. Może jest część ludzi, która ma znieczulicę i nie reaguje na krzywdę dziecka, sądząc, ze rodzice mogą sobie robić z tym dzieckiem co chcą. Nie wyobrażam sobie jednak nie reagować, jeśli widzę, że ktoś robi dziecku krzywdę. Tym bardziej jeśli jest to moja rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak Twoja mam Ci pomagała to było OK. Ale jak ojciec chciał pomagać przy dziecku uczącej się córce, to już masz jej to za złe. Bo "jeździł pół miasta". Może też sam tego chciał?A może Twoja mam też poczuła się zobowiązana / postawiona pod ścianą, bo ona emeryturze i wypadało jej pomóc przy jedynym wnuku. Strasznie wyrywna do osądzania jesteś i nie różnisz się niczym od rodziny męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Zaburzenia że spektrum autyzmu (w tym asperger) maja podłoże genetyczne, 2. Praktycznie każdy że specjalistów z którym rozmawiałam twierdzi, że za te zaburzenia odpowiadają geny że strony Ojca. Do tego Autorko jak twierdzisz, osoby w rodzinie po stronie ojca maja ściśle umysły oraz raczej słaby poziom kompetencji społecznych, to też nie przypadek. Jednym słowem, to że syn ma takie problemy to ich wina, oczywiście nie z premedytacją, ale takie są fakty. Nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:30 Też o tym czytałam. I powinnam kiedyś teściowej prost to powiedzieć. Ale to jest człowiek, który i tak się wszystkiego wyprze i powie, że "powymyślali te durne zaburzenia, dawniej tego nie bylo, to nonsens"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:25 Jaką KRZYWDĘ robi Twoja siostra dziecku? Taką że do pracy wróciła? No co za iditoka z ciebie, urodź, posiedź i zobaczymy czy do pracy nie wrócisz, jakby ci matka zaproponowala pomoc. co za absurd... jaką krzywdę w ogole? czy ty sie slyszysz? Bylas swiadkiem jakiejs sytuacji typu bicie, krzyk, znęcanie? Znasz pojęcie słowa krzywda? Jak nie mialam dzieci to tez taka MUNDRA byłam jak ty, ale nie śmiałam otwierac jadaczki i pouczać matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś [15:10 D-n-o całkowite i brak jakiejkolwiek wiedzy na temat autyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Moja siostra akurat żadnej krzywdy dziecku nie robi (post o siostrze nie był mój), ale jak czytam posty typu "rodzic może sobie zrobić z dzieckiem co chce i nikomu nic do tego", to mnie trochę nerwy ponoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:36 Zgadzam się, a nade wszystko nie potrafie pojąć, jakim cudem człowiek z doktoratem, czyli de facto otwarty na naukę, wiedzę i pracę umysłową, może zaprzeczać faktom medycznym, faktom naukowym. Chyba, że to jest tylko taka gra, a w głowach myślą zupełnie co innego. Jak powiedziałam rok wstecz, że podejrzewamy u syna Zespół Aspergera, teściowa mało nie padła, zaczęła czynić mi uwagi, że robię z dziecka kalekę, szukam sobie problemów i zwyczajnie wymyślam. Tak, a jego ogromne trudności w kontaktach z innymi i jego dziwactwa, ona zwala na karb zaniedbania (rzekomego i domniemanego) i tego, że nie miał zabytnio kontaktu z dziećmi do 3 roku życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką krzywdę w ogole? czy ty sie slyszysz? Bylas swiadkiem jakiejs sytuacji typu bicie, krzyk, znęcanie? Znasz pojęcie słowa krzywda? xxx PS. Wychowywanie sobie nieuka (bo tak się rodzicom podoba) czyli nie zachęcanie dziecka do samorozwoju, nie pomaganie mu w rozwijaniu pasji i celowe wychowywanie na lenia i właśnie nieuka to też jest krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:37 Czytaj ze zrozumieniem, nic nikomu do tego jak kto wychowuje swoje dziecko, dopóki nie dzieje mu się jawna krzywda. Krytykowanie rodzica że posyła/nie posyła do przedszkola, daje/nie daje czegośtam do jedzenia itp, jest zwyczajnie prostackie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak nie mialam dzieci to tez taka MUNDRA byłam jak ty, ale nie śmiałam otwierac jadaczki i pouczać matki." xxx I jeszcze jedno. Matka to nie "święta krowa", żeby nie można było jej zwrócić uwagi. Wraz zapłodnieniem nie nabywa się jakieś szczególnej mądrości i nadal jest się niedoskonałą, popełniającą błędy osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:39 Otóż nie. To jest ich i tylko ich dziecko. Jesli chcą, by było przeciętne, to jest to ich święte prawo. babunia może co najwyzej sobie ponarzekać i popsioczyc, swoje 5 minut juz miała przy wychowaniu swoichd dzieci, teraz niestety pałeczke musi oddać rodzicom dziecka. Nawet w sądzie żadnych praw by nie miała w razie co,tak dlugo jak dziecko jest dopilnowane, nie jest bite i zle traktowane. Swięte prawo rodzica wychować przeciętniaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 Nie wtracam sie w wychowanie dziecka mojej siostry bo jakby tak bylo to bym kazala jej leciec do specjalistow 3 lata temu, ale nie mowilam jej ani slowa. Wiedzialam ze jak posle dziecko do przedszkola to odpowiedzi ludzie sie tym zajma i zwroca jej uwage. Teraz ma skierowania do 4 roznych specjalistow zeby zdiagnozowali jej synka. Mam swoje dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43 Niestety, ale ty jako osoba niemająca dzieci, jesteś w swoich uwagach gołosłowna. co innego porada innej matki, babci, a co inengo porada dewoty, ktora wiedzę czerpie tylko z książek, a nie z życia. Doświadczeniew nauczylo mnie, że książki sobie, a życie sobie. Nie na wszystko znamy odpowiedź. Więcej pokory. Urodzisz, to zobaczysz. Aha i jeszcze jedno. Wszelkie rady od kogokolwiek poza babciami i dziadkami dziecka powinny byc wyglaszane TYLKO I WYŁĄCZNIE przewz osoby, które zostaly o to WYRAZNIE POPROSZONE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:43 ty też ciągle jestes niedoskonałą i popełniającą błedy osobą, kto dał ci prawo twierdzić, że jestes bardziej świadoma lub oświecona? Jaka była prawda i kto miał racje to sie przekonamy po śmierci, heh. albo po latach. Nie matkuj innym, sama sie weź za rodzenie i zobaczymy jak tobie bedzie miło jak cie bedą inne uczyły jak masz SWOJE dziecko wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 A niby jaka to może być diagnoza? Autyzm?> Bo co, bo dzieciak mało mówi? proszę cię, nie ośmieszaj sie i nie pogrążaj, kafeteriana pseudointelektualistko, jeszcze pare postów powyzej twierdziłas że dzieci nie masz. jak masz jaja to załóż niebieski nick, a nie, schizofrenię tu prezentujesz. Zdecyduj sie na jedna opcję, bo na razie sama sobie przeczysz. Pisałaś że nie masz dzieci i nie ściemniaj, kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie mówię o uczeniu kogoś jak ma dziecko wychowywać, tylko o uświadomieniu co niektórym, że dziecko nie jest ich własnością i nie mogą robić sobie z nim co tylko im się podoba. Jeśli widzę, że moim zdaniem, ktoś robi dziecku krzywdę, to nie zamierzam siedzieć cicho. Tak jak i w innych sprawach. Ty bądź sobie bierna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 Uuuu, no to słabo. Nieładnie. W twarz nic jej nie powiedziałaś, mimo że uważasz że powinno się, bo robią dziecku krzywdę. Do tego zamiast powiedzieć w twarz, opisujesz to na forum w internecie. Nie chciałabym miec takiej mendy w rodzinie, współczuję twojej siostrze. Co, trzeba sie wtrącać, ale ty tego nie rboisz, ha? Kozak w necie, pesda w świecie :) Nie pozdrawiam. Idź i powiedz siostrze co tu wypisujesz, no dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×