Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brunetka0907

Mój facet jest mamisynkiem

Polecane posty

Gość Brunetka0907

Hej dziewczyny z moim chłopakiem jesteśmy razem 3 lata od niedawna mieszkamy razem wszystko super do póki jego mama nie zadzwoni potrafi z nią codziennie gadać kilka razy w tygodniu potrafi przyjechać do swojej "mamci". Jeśli nawet jestem z nimi na zakupach to jakby mnie nie było.. Ma gdzieś co ja mówie najczęściej na zakupach z jego matką się kłócimy bo jest na każde jej zawołanie nawet potrafi odłożyć nasze plany żeby z nią jechać. Nawet mówie jemu nie raz że tak nie powinno być, ale przecież on ma klapki na oczach jak ide z nim jego mamą to naprawdę płakać mi się chce po jest mi cholernie przykro.. POMOCY dziewczyny co ja mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odeszlabym od takiego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie walczy się z miłością syna do matki, ona jest jego najlepszym przyjacielem, właściwa kobieta zmieni proporcje, gdy będzie wiedział ze miłość jej jest bezinteresowna, jak.matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co zrobić? Uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamę ma się tylko jedną. Kochać ją jest pięknie, fajne relacje z nią są nie do przecenienia. Smutne, że różne babiszony tego nie pojmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś z nim na zakupach a jakby ciebie nie było... Jesteś jego partnerka a nikt ciebie nie widzi... Jak zdasz maturę to może na zakupach będziesz widoczna i inni na ulicy zobaczą cie z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z takim. Nic nie pomoze, tylko rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby to potworne egoistki, przeszkadzają im nawet dobre relacje syna z matką. Żal.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takiego męża. Dopóki jego matka żyje ona będzie najważniejszą kobietą dla niego. Albo będziesz to akceptować albo zwiewaj póki czas. Mnie ratuje znaczna odległośc od "mamci" i to że nie zgodziłam się na zamieszkanie bliżej teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem egoistycznych kobiet, nie pojmuje, dlaczego nie doceniają miłości syna do matki? Widocznie ona była i jest na każde jego zawołanie, widocznie ona daje mu wsparcie jak na matkę przystało a on, jak mądry syn docenia to, kocha i szanuje swoją matkę i jest na jej zawołanie, bo wie ze ona nie wykorzystuje go a chce jego dobra, dba o niego. Bywa egoistyczna miłość matki do syna, ale częściej jest to pełne miłości wsparcie i troska o jego dobro. Powtórzę - mądry syn to zrozumie i nigdy nie pozwoli na to, by jakaś przybłęda, bo inaczej nazwać kogoś takiego nie mozna, zniszczyła jego relacje z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiędzy zdrową relacją syn matka a zaborczą mamusią, która chce decydować o wszystkim w nowej rodzinie syna, jest przepaść. I o tym jest dyskusja. Mam takiego maminsynka za męża od 20 lat. Bywało fatalnie, powtórzę-fatalnie. Teściowa chciała mieć wpływ na wszystko, nawet jakiej zastawy będziemy używać, jakie koszule na nosić mój mąż. Oczywiście nie muszę dodawać, że ona to kupowała. Albo codzienne relacje o tym co robił, ja robiłam, gdzie był, co jadł, co zrobiłam na obiad, tłuczenie mu do głowy co powinniec robić (35 letni chłop bał się wyrażać swoje zdanie!). Toksyczna kobieta, dopiero teraz mąż zaczął to rozumieć mając swoje prawie dorosłe dzieci. Więc przestań pieprzyć o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia. A autorce radzę przemyśleć taku związek z teściową w roli głównej i postawić twarde granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.58 opisałaś toksyczne relacje, nie znasz prawdy o sytuacji autorki a wyłącznie jej subiektywne zdanie. To, że twoja teściowa miała negatywny wpływ na męża nie znaczy, że inne mają. To, że syn pomaga matce w zakupach w cywilizowanym świecie jest normą. Nie moz3sz ocenić bexzasadnosci matki kontaktów z synem, bo nie znasz sytuacji a tylko relacje dziewczyny a ona.może. być rozbiezna z rzeczywistościà.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość miłością ale bez przesady co do synka żal mamusi bo ktoś inny teraz jest w jego życiu a ona całe życie wiecznie żyć nie będzie i niech da poczuć smak życia tylko we dwójkę niech się cieszą sobą . Daj mój na początek ultimatum albo ty albo MAMUSIA Taki facet to p**deczka a nie facet z jajami. Mozna pomagać ale z umiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jakie powody są troski Matki o syna, wiec nie mów o cieszeniu się sobą, Matka trzyma rękę na pulsie, bo Matka będzie przy nim, gdy będzie jej potrzebował, Matka będzie patrzeć na cierpienie dziecka, Matka będzie walczyć o jego zdrowie, wiec chrzańcie się ze swoją krytyka Matki puści, egoistyczni i bezempatyczni krytykanci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyżby jakaś zaborcza mamusia wkradła się do tematu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.55 Wystarczy empatia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład Żona zagrożona poronieniem trafia do szpitala. Mąż w tym czasie w sanatorium. Nie przyjechał do żony bo daleko i uzgodnił z mamusią, że i tak nie ma sensu. Lepiej żeby się dobrze wykurował. Postawcie się w roli żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład wiadomo skąd wzięty. A jeżeli już, to czy mąż będzie leżał obok żony w szpitalu ja trzymał rękę? Przyjdzie i wyjdzie, decyzji żadnej nie podejmoe bo decyzyjną osobą jest kobieta, w dobie videotelefonów, Skype można kontaktować się równie dobrze i częściej niż przyjeżdżając do szpitala, gdyby życie zony bylo zagrozone to co innego. Kobieta jest bezpieczna w szpitalu, mężczyzna w nerwach na szosie nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna kobieta nie będzie nigdy ważniejsza od mamy, która urodziła, wychowała i otaczała troską. Jest dobra i ciepła, w przeciwieństwie do babiszonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozejdz sie z nim poki nie masz dzieci. Powaznie. Ja mam takiego meza. Porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech zgadne...to ,,samiec beta" spokojny, wrażliwy i dobry, ustepliwy, nie jakis cwaniak zbyt pewny siebie, prawda? To często idzie w parze z mamisynkowatoscia i pierdołowatoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma wspólne konto z mamusią. Ja mam swoją kasę A oni swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja eks cały czas trzymała tatusia za dzyndzelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×