Gość gość Napisano Październik 9, 2018 Mam tak od początku 6 klasy podstawówki do teraz (1 technikum) to jest jakieś tragiczne chodź staram sobie wmawiać że to nic takiego i w ogóle każdy chodzi do toalety więc czym się przejmować? Problem w tym że nie dość że mam problemy z tym że muszę ciągle biegać do toalety to jeszcze mam taki problem ze nie lubię chodzić do toalety w miejscach publicznych ( np : szkoła, galeria ) strasznie to wszystko uprzykrza życie. Najgorzej jak wyjde gdzieś nie będąc przed wyjściem z domu w toalecie wtedy zaczyna się myślenie co jeśli nie wytrzymam nie zdążę boże co teraz momentalnie robi mi się gorąco i muszę biec do toalety. Baralam przez 2 msc na to stoperan cały czerwiec w 3 gim i teraz cały wrzesień w 1 technikum. W wakacje nie mialam tak w ogole. Boję się tego że coś mi się stanie po braniu ciągle tych tabletek eh nie daje już rady a stoperan pomagał z początku w 100%. Teraz znów nic nie pomaga. Wiem jedno siedzi to w psychice. Jeżeli mam tak że wyjdę gdzieś z koleżankami i mam takie uczucie że zaraz będzie tragedia i mamy jakieś wino czy piwo i wypije troszkę momentalnie to uczucie przechodzi. Takie trochę dziwne ale no ehh. Jeśli ktoś sobie sam z tym poradził proszę o odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach