Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie każdy chce mieć dom

Polecane posty

Gość gość
Co wy w ogóle wypisujecie tu o tych trawnikach i ogrodach to czytac sie nie da. Czy ciezko kupic w sklepie pozycje typu ogród dla leniwych, i urzadzic go tak, ze nie trzeba nic robic? Zamiast trawy mozna posiac małe rosliny okrywowe typu barwinek, który rosnie strasznie wolno, jałowce płozące, czy cos podobnego? Mozna tez bawet połozyc folie, i wysypac na niej zwir, czy kamienie. A co do trawników to sa specjalne mieszanki wolnorosnace. nie wiem jak to robicie zeby miec trawe wysoka po 3 tygodniach, chyba to bzdury, bo przeciez nawet w miastach za często nei kosza. im trawe sie czesciej kosi, tym szybciej rosnie, jak sie kosi rzadziej to od razu wolniej rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dom w miescie i nigdy w zyciu nie zanienilabym go na mieszkanie w bloku.Mieszkalam w bloku 12 lat i kazdy sex moich sasiadow slyszalam.Sasiadki orgazmy moge policzyc.teraz nikt mi nie jeczy za sciana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak z innej beczki. Mieszkamy w Niemczech już ponad 20 lat, nasze dzieci tu się urodziły, mieszkania wynajmujemy. tam gdzie dobra praca, tam mieszkanie. Przeprowadzek było kilka. Nie tęsknimy za własnością, wynajmujemy mieszkania takie, na jakie mamy aktualnie potrzeby. W Polsce też mamy dom na 75 arach, piękny, właścicielką jest samotna teściowa, ale wybudowaliśmy my, bez kredytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy musi zyc jak chce .Moja rodzina tez nie rozumie jak można zyc w domu bo oni po pracy to na kanapy i leza do wieczora ,ja bym tak nie umiala .Jestem szczesliwa gdy mogę wyjść ,zgrabić liscie ,skosic trawnik itp...albo polezec na lezaku z ksiazka .Każdy musi wybrać co dla niego najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wasze dzieciaki drą ryja to wam nie przeszkadza? Tak tylko pytam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe życie mieszkałam w domu, nie na wsi - na obrzeżach Krakowa. Od roku w mieszkaniu - i jest mi tu cudownie, nigdy więcej domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w bloku z betonowej płyty mieszkałam 25 lat. Okropnie! Imprezki sąsiadów, seksualne orgie, kłótnie, wrzaski dzieci. Musiałam spać z zatyczkami przez co spoznialam się do szkoły. Każde pierdniecie czy skrzypienie drzwi. Balkon spory piękny ale co z tego jął nie można swobodnie porozmawiać jak w ładna pobór 2/3 ludzi na balkonach...plac zabaw i cala infrastruktura to jedyny plus. Wszędzie blisko. Teraz mam domek- 150m na 13- arowej działce w spokojnej willowej dzielnicy miasta. Do galerii , kina 15 min piechotą. Różnica jakości życia jest tak ogromna ze głupio to nawet porównywać. Mamy 3p mieszkanie w bloku może na starość jak ogluchniemy to wrócimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mieszkam w domu spokojnej dzielnicy Poznania, Grunwald. Tez musze spac z zatyczkami, bo sąsiedzi maja takiego psa, który drze morde po kilka godzin dziennie, do tego jakies odgłosy z ulicy, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakis kiepskich blokch mieszkałyście. Ja tam w bloku mam cicho i spokojnie, a za oknem park. Blok z lat 50-tych. Większość mieszkańsców to starsi ludzie. Ryków dzieci nie słyszę, ale jak wnuki sąsiadów przyjeżdżały, to słychać było ich tupanie jak biegały po mieszkaniu. Wystarczyło zwrócić uwagę i sąsiedzi położyli dywany. Za to wychowywałam się w domu na obrzeżach maista. Weekend spędzało sięprzy dźwiękach kosiarek a jeden sąsiadów w soboty z samego rana ciął drzewo na krajzedze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak wasze dzieciaki drą ryja to wam nie przeszkadza? Tak tylko pytam.... xxx To melodia dla ich uszu przecież. Dlatego tak ochoczo terroryzują wszystkich swoimi dzieciarami w sklepach, komunikacji miejskiej i innych miejscach publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie chcę domu. Dom to uwiazanie. Masa pracy. Wracasz z 2 tygodni urlopu i trawa do kolan :o przy domu zawsze jest cos do roboty. A mieszkanie? Posprzatasz, zamykasz i wychodzisz. I nic Cie nie obchodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.40 Po 2 tygodniach trawa do kolan? Czy ty wiesz ile trawa rośnie przez 2 tygodnie? Widać, że nie masz zielonego pojęcia. I takie bajkopisarki, które nie znają rzeczywistości, wypowiadaja sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz mała działkę to nie odczujesz tych wszystkich prac! W bloku za koszenie trawy i sprzątanie płacić nie mało kasy Więc też możesz wynająć kogoś żeby ci skosil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerażające jest to jak ludzie są teraz leniwi. Wola gnic na kanapie i tv oglądać lub na fb siedzieć? Bo co wy takiego robicie że nie dacie trawy raz w tygodniu skosoc ? Przecież przy małej działce to max godzina pracy:) tych na świeżym powietrzu jest wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam mieszkanie 116 metrów. Nigdy nie zamieniłabym go na dom. Tym bardziej że moja koleżanka, która pod miastem wybudowała dom trafiła na trzy miesiące do szpitala, jak jakieś zbiry przyszły ją okraść, a ona akurat była sama w domu z dziećmi. Tak, boję się, że na odludziu ktoś zrobi mi krzywdę, wolę płacić za strzeżone i monitorowane osiedle, z dobrym sąsiadem za ścianą, który usłyszy mój krzyk, gdyby się coś działo. Tak, mam fajnych sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„Nie trzeba kosić trawy, palić w piecu, odkurzać tyle” Czytam i się śmieje bo chyba w innej epoce żyjecie? Mieszkam w domu i w tych czasach naprawdę są już automatyczne kosiarki, ogrzewanie elektryczne czy irobot. Jak kogoś nie stać to niech mieszka w bloku na 30 metrach bez ogródka, z sąsiadami, którzy jak się kłócą to słychać każde słowo czy sąsiadką bałaganiarą co swoje śmierdzące śmieci wystawia na część wspólną. Dzięki! Wole już nawet sprzątać swój dom gdzie jestem tam sama sobie czy kosić trawę na swoim podwórku na słoneczku! Zawistni jesteście bo Was nie stać i tyle ale nie mówcie „ojjj bo trzeba trawę kosić i w piecu palić”. To było chyba 30 lat temu!! Zobaczcie jakie teraz się domy buduje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„Nie trzeba kosić trawy, palić w piecu, odkurzać tyle” x hehehehehehehehe mieszkam na osiedlu domkow , mamy domek 140 metrow , wiecej nam nie potrzeba bo jestesmy tylko we trojke mam 22 min ( kolejka podmiejska jezdzi co 7 min )do centrum miasta i 2 min do lasu i jeziora z plaza mamy niewielki 24 metrowy taras i UWAGA: trawe kosi robot ogrzewanie z miasta normalnie jak w bloku , cale osiedle podpiete pod miasto , pieca na oczy nie widzialam ! odkurza roomba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja niedługo wprowadzam się do domu. Czemu? Mam 4 pokojowe mieszkanie, 2 córki i jestem w ciazy. Będę miała syna. Córki maja swoje pokoje A my sypialnie. Ani one nie chcą mieszkać we 2 w pokoju czy z bratem ani my nie chcemy spać w salonie na kanapie. Tym bardziej że zawsze marzyłam o gabinecie, bo mam taką pracę że często przynoszą coś do domu A teraz mam tylko kącik w sypialni. W domu są 4 sypialnie na piętrze A na dole salon i 2 pokoje. Ogrod celowo mały tylko z trawą i tujami przy ogrodzeniu bo ani ja ani maz nie lubimy prać ogrodniczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 12.48 mieszkanie o 5 lub więcej pokojach trudno kupić i kosztują tyle co dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem w jakich blokach mieszkałyście, ale ja sąsiadów w ogóle nie słyszę. Jedyne co mi przeszkadza to drące ryje dzieciaki na placu zabaw. Może zakładajcie im jakieś tłumiki na paszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:40 Tesciowie mają dom, szwagierka ma dom. Nieudeptana na maxa zadbana trawa u szwagierki po 2 tygodniowej nieobecnosci jest niemal do kolan. Wiec wiem o czym pisze. A Ty nie bierz wszystkiego tak doslownie :D Mamy tez działkę rekreacyjna w gorach i wiem co to jest koszenie trawy jak tam jezdzimy co dwa tygodnie. Czasem co tydzien i po tygodniu juz jest trawa do koszenia. Nie zyje w jakiejs bance mydlanej zeby nie wiedziec jak wyglada zycie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uważam, ze z ta trawa do kolan to brednie, a jak to było nie w twoim domu, co zreszta potwierdzasz, to zgódźmy się ze nie masz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie trawa do kolan to straszny dramat :) nigdzie sie czlowiek z domu nie ruszy bo trzeba pilnowac tej trawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:13 Nie stać nas na dom?? Akurat za moje 130 metrowe mieszkanie w dużym mieście mogłabym sobie zbudować dwa domy pod miastem...tak że ten... Raczej mam wrażenie, że jak kogoś nie stać na porządne mieszkanie, a chce przestrzeni, to wtedy buduje dom. 9:14 Tak...jestem "leniwa" i zamiast kosić trawę, to wolę tę godzinę przeznaczyć na spacer, rower czy cokolwiek innego. Uwierzcie, że ludzie mają inne zainteresowania, niż trawa jak z pola golfowego :D (tak, tak, wiem - u Was wszystkich kosi opłacony ogrodnik lub robot, ale tak teoretycznie wspominam...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka zawiść i zazdrosc? Haha Mieszkam w mieszkaniu i tez mam roombe. Mam szynszyle i nie chce mi sie codziennie wymiatac ich gowienek wiec sobie kupilam ten luksusowy towar dla bogatych :D Wielkie mi halo :D bogaczka z koziej wolki sie znalazla bo ma odkurzacz. Ja pitole :D uśmiałam sie do łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przerażające jest to jak ludzie są teraz leniwi. Wola gnic na kanapie i tv oglądać lub na fb siedzieć? Bo co wy takiego robicie że nie dacie trawy raz w tygodniu skosoc ? Przecież przy małej działce to max godzina pracyusmiech.gif tych na świeżym powietrzu jest wskazany." xxx Może nie chodzi o to, że są leniwi, bo wiesz, to nie jest tak, że jedyną alternatywą dla koszenia trawy i zajmowania się domem jest gnicie na kanapie czy oglądanie TV. Są ludzie, którym szkada jest ich czasu na to koszenie trawy, bo wolą pójść pobiegać, popracować, czy choćby pobawić się / pogadać z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie te 22 min i czekanie 7 min na kolejkę to już jest za dużo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.37 OkAle zrozum, że niektórzy lubią koszenie trawy. To nie jest jakieś wielkie halo, żeby było argumentem za nieposiadaniem domu. Bo tu piszą, że mieszkanie lepsze, bo trawa. No matko z córką. Trawa nie zając, nie ucieknie, jak wyjadę na wakacje na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:59 dokladnie i ja to rozumiem, temat dziwny , bo ile ludzi tyle osobistych preferencji . Mi nie robi nic te 22 min a dla kogos to duzo Sporo ludzi mieszkajacy w duzym miescie nie ma pracy pod domem i czasem o wiele dluzej musi jechac do pracy i przestawac sie , metro tramwaj autobus albo stac w korku 2 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×