Czy to znaczy, ze facet traktuje mnie jako kogos wiecej niz do seksu?

Jeśli powiedział cos takiego "No, no jesteś pierwszą pielęgniarką, z którą się kochałem, mam nadzieje, że ostatnią i ty też nie bedziesz przekazywała tych umiejetnosci dalej" . Nie kochalismy sie pierwszy raz, ale ostatnio dostalam praca pielegniarki i stad tak powiedzial

Skoro z toba jest to tak.

No właśnie to skomplikowane czy ze mną jest, niby nazwał mnie "swoją dziewczyną", ale poważniejszych deklaracji jeszcze nie było, więc nie wiem w tym momencie jak to między nami wyglada. Tak, wiem, powinnam z nim porozmawiać, ale to jest dosc trudne, choc moze z nim w koncu odwaze sie pogadac...

Nie bardzo wiem czym sa "powazne deklaracje" , ale ludzie zwykle lacza sie w pary bez zadnych deklaracji , a po jakims czasie wspolnie ustalaja jak bedzie wygladal ich zwiazek. Chyba ze sie myle...

Wygląda na to, że to jednak deklaracja.

Tak, wiem, powinnam z nim porozmawiać, ale to jest dosc trudne, choc moze z nim w koncu odwaze sie pogadac... x Nie no, absolutnie z nim nie rozmawiaj! Bądź naiwna, słuchaj słodkich dwuznacznych słówek, a jak on sobie znajdzie inną, w której się zakocha i Cię kopnie w d**e, i powie, że przecież nic Ci nie obiecywał :) Brawo. Tylko potem nie płacz i nie miej pretensji do nikogo poza sobą samą.

Dziwi mnie to, że boisz się z nim porozmawiać a nie boisz się uprawiać z nim seksu. Myślę, że rozmowa pomoże rozwiać Twoje wątpliwości.