Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez tak sie martwice gdy dziecko nie wraca ze szkoly o omowionej porze

Polecane posty

Gość gość

.Corka ma 10 lat.Tak dzisiaj bylo.Corka planowo konczy dzis lekcje o 12.30. O 12.40 ma autobus miejski wiec juz ok 12.50 powinna byc w domu ale jej nie bylo.Mowie sobie ok. widocznie nie zdarzyla wroci kolejnym o 13.10.Wyszlam po nia na przystanek a jej nie ma.Serce wali jak szalone . czarne mysli w glowie.A moze tez jakies zajecia dodatkowe sa.Wrocilam szybko do domu wzielam rower i pojechalam do szkoly.W szatni pusto.Pomyslalam ze moze gdzies chodzi z kolezankami.Postanowilam pojezdzic i jej poszukac az tu nagle z daleka widze ja z kolezanka.Co sie okazalo kolezanka nie miala kluczy w domu nikogo nie bylo.I taklsie krecily.Zabralam je do domu.Zastanawiam sie jesli corka tak postepuje to zapisze ja na swietlice i bedzie siedziec z mlodszymi dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To córka nie ma telefonu ze sobą zeby zadzwonić do Ciebie w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś przewrażliwiona, zluzuj bo za każdym razem będziesz widzieć zagrożenia czychające na Twoje dziecko. W pierwszej miłości tylko i wyłącznie potencjalną niechcianą ciąże, w pierwszym wyjeździe samodzielnym porwanie na organy, a jak będzie chciała iść na karate czy tam wrotki połamane kości. Słowem ześwirujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To córka nie ma telefonu ze sobą zeby zadzwonić do Ciebie w takiej sytuacji? xxx w sp mojej córki np. nie można mieć przy sobie telefonu komórkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Telefon.Poza tym ona ma już 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakaz przynoszenia telefonow do skzoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma13 ale bylo kilka awantur i wie ze do 15 ma byc wdomu. Raz 15:10 na zegarku,15:20 jej nie ma, a do szkoly 3 min drogi, ubralam mlodszego i w droge. Tak ja zwolalam ze ,.. wrrr.. juz nigdy wiecej sie nie spoznila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie - znaczy w szkole syna, również podstawówka - zakaz dotyczy wyłącznie używania w trakcie zajęć, mało tego dzwonek musi być wyciszony. Dziwna szkoła. To jak się mają komunikować ze swoimi pociechami rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czizas... Jak miałam 13 lat to nie przypominam sobie bym wróciła wcześnie do domu ze szkoły niż przed 17. Czasem szłam na sks, a czasem do koleżanki. Zjeżdżałam do domu koło 17, gdyż głód nie dawał spokoju i jadłam obiad, szybko odrabialo się lekcje i znów czas wolny czasem spędzony na podwórku, nad książką, przy kompie, ale na słuchawkach z muzą. :) Dziękuje Ci mamo, że dorastalam w normalnych czasach, gdzie rodzic był autorytetem, ale nie gestapowcem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przeciez wczesniej sie umawiamy o ktorej bedzie w domu.Tak jak dzis miala byc ok 13. wiec mam prawo sie martwic.Jesli w innych dniach corka wraca pozniej to o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona ma już 10 lat. x Pewnie. Może jeszcze skoczy na imprezę po ciężkim dniu w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 10 lat to jakis wyznacznik doroslosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto jej każe wyciągać ten telefon w czasie lekcji? Schowany w plecaku, dzwonek wyciszony, przecież na pewno chodzi o to żeby nie wyciągać w czasie zajęć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej córki tez nie wolno nosic telefonu, ale ona nosi i mi sie melduje jak tylko wejdzie do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoorkkaa
moja tez sie melduje jak wroci ze szkoly do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy miałam dziesięć lat, moja mama mnie prawie pobiła za to że zagadałam się z koleżanką i wróciłam później chyba o godzinę. Tamta awantura nauczyła mnie szacunku do odczuć rodzica. Tyle czasu spóźnienia w waszym przypadku? Dzieciaka nie ma w szkole, nie ma po drodze? Miałaś święte prawo odchodzić od zmysłów ze strachu. A te co tu pierdolą coś od rzeczy, to jakaś patologia umysłowa, co to ledwie się w swoich slamsach odchowała, to i sądzi że inni też jeśli wychowają dziecko i nie stracą go, to tylko za sprawą przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×